Huawei Y6 Pro 2019 (fot. @ZyadAtef12)

Nowy średniak od Huawei: Y6 Pro 2019 ze skórzanymi pleckami

Prawdopodobnie najbardziej znanymi smartfonami ze „skórzaną” pokrywą baterii były Galaxy Note 4 i Galaxy Note 3. I chociaż wydawało się, że wykańczanie w ten sposób plecków urządzenia odeszło do lamusa, to Huawei postanowił zastosować to rozwiązanie już w kilku swoich najnowszych sprzętach. Wśród nich znajduje się model Enjoy MAX, a nawet flagowy P20 Pro. Teraz do tego grona dołączył Huawei Y6 Pro 2019.

Smartfon jest też kolejnym urządzeniem Huawei, które wyposażono w wyświetlacz z wycięciem w kształcie łezki/kropli wody w górnej części, chociaż producent zaczął już stosować rozwiązanie polegające na wycinaniu otworu w ekranie na kamerkę do selfie i rozmów wideo (zob. Huawei Nova 4). W sprzętach z serii Y prędko jednak ono nie zagości, może dopiero kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Wyświetlacz w Huawei Y6 Pro 2019 ma przekątną 6,09 cala, proporcje 19:9 i rozdzielczość HD 1520×720 pikseli oraz jednocześnie dość szeroki tzw. podbródek, który stara się zakryć logo producenta. Huawei nie podał, jaki procesor napędza ten model, ale raczej nie należy się tu spodziewać niczego mocniejszego od Snapdragona 450 1,8 GHz z grafiką Adreno 506, który napędza Huawei Y7 Pro 2019.

Huawei Y6 Pro 2019 (fot. @ZyadAtef12)

Huawei Y6 Pro 2019 zaoferuje swoim właścicielom także 3 GB RAM i 32 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD oraz pojedynczy aparat główny o rozdzielczości 13 Mpix na tyle i pojedynczą kamerkę 8 Mpix na przodzie. Na pokładzie smartfona nie zabrakło też funkcji rozpoznawania twarzy i Dual SIM, w przeciwieństwie do czytnika linii papilarnych.

Huawei Y6 Pro 2019 pracuje pod kontrolą systemu Android 9.0 Pie z interfejsem EMUI 9.0 i czerpie energię z akumulatora o pojemności 3000 mAh. Tylny panel pokryty jest materiałem, który imituje skórę. Cena smartfona na razie nie jest znana, ale w pierwszej kolejności trafi on do sprzedaży na Sri Lance, a wkrótce także w Egipcie. Za jakiś czas powinien pojawić się też w Europie.

Źródło: Daily Mirror, @ZyadAtef12 dzięki GizmoChina