Konferencja Huawei w Berlinie. Poznajcie Matebook X, Matebook E i Matebook D

Chińczycy na dobre wkraczają w segment komputerów osobistych

W zeszłym roku Huawei postanowił wejść na zupełnie nowy dla siebie rynek i rozpocząć rywalizację z innymi gigantami branży elektronicznej w segmencie hybryd. Ten rozdział zapoczątkował oczywiście model Matebook. Zgodnie z ostatnimi zapowiedziami firmy, doczekaliśmy się właśnie prezentacji drugiej generacji rodziny Matebook. Tym razem producent postanowił jednak wprowadzić do sprzedaży trzy urządzenia klasy premium, z których dwa to ultrabooki. Czy rzeczywiście warto było czekać? Jak wypadają na tle klasowych rywali?

 

HUAWEI MATEBOOK X

Pierwszy z zaprezentowanych urządzeń to pięknie prezentujący się na żywo ultrabook, którego najważniejszym atutem ma być bardzo smukła aluminiowa obudowa. Producent pochwalił się, że jego grubość wynosi zaledwie 12,5 mm (oczywiście nie zabrakło porównania do MacBooka), masa skromne 1,05 kg, a klawiatura jest odporna na przypadkowe zachlapania. Ponadto ramki wokół wyświetlacza są bardzo małe. Stosunek 13-calowego ekranu 2K do obudowy wynosi aż 88%, co jest znakomitym rezultatem. Zresztą w praktyce robi to niebagatelne wrażenie, chociaż na rynku znajdziemy już kilka podobnych propozycji.

Kolejną cechą Matebooka X jest system audio, stworzony od początku do końca we współpracy z Dolby. Firma ta po raz pierwszy w swojej historii wspomogła producenta również w procesie projektowania samych głośników, a cały Dolby Atmos Sound System ma przekładać się na znakomite wrażenia płynące z oglądania filmów czy słuchania muzyki na laptopie. Po krótkiej zabawie z tym modelem muszę przyznać, że rzeczywiście gra bardzo dobrze, aczkolwiek trudno tu cokolwiek więcej powiedzieć po kilkunastu minutach użytkowania.

Huawei pochwalił się też, że zastosował w nim procesory siódmej generacji Intel Core – są to jednostki i5 oraz i7, a nie Core M. Warto wspomnieć również o obecności skanera linii papilarnych w przycisku zasilania, dwóch portach USB typu C, a także o MateDocku 2, który znajdziemy w pudełku. Oferuje on dodatkowo złącza: USB typu A, USB typu C, VGA i HDMI.

Bateria w MateBooku X ma wystarczyć na około 10 godzin oglądania filmów w Full HD przy jasności ustawionej na 50%. Bardzo mnie ciekawi, jak wynik ten będzie prezentował się w codziennej, zwykłej pracy biurowej i poza biurem. W sprzedaży pojawią się trzy wersje kolorystyczne: Gold, Rose Gold oraz Space Grey.

Specyfikacja techniczna Huawei Matebook X:

  • 13-calowy ekran o rozdzielczości 2160×1440 pikseli, Corning Gorilla Glass 3, pokrycie palety sRGB: 100%,
  • procesor Intel Core i5-7200U/i7-7500U,
  • układ graficzny Intel HD Graphics 620,
  • 4GB/8GB LPDDR3 RAM,
  • 256GB/512GB SSD,
  • Windows 10,
  • Bluetooth 4.1,
  • WiFi 2,4&5GHz 802.11 b/g/n/ac, 2x2MIMO,
  • 2 x USB typu C,
  • czas pracy: około 10 godzin (bateria 41,4 Wh),
  • kamerka 1 Mpix,
  • wymiary: 125x286x211 mm,
  • waga: 1,05 kg.

HUAWEI MATEBOOK E

Bezpośredni następca zeszłorocznego modelu. Nowa hybryda prezentuje się bardzo dobrze, trudno jej cokolwiek zarzucić w kwestii wykonania, w dodatku jako jedyna z całej trójki oferuje dotykowy wyświetlacz wspierający również rysik MatePen. Moim zdaniem zmiany względem poprzednika są czysto ewolucyjne. Nie znajdziemy tu żadnych rewolucyjnych nowości, wciąż mamy czytnik linii papilarnych, doczepianą, podświetlaną klawiaturę o bardzo przyjemnej, skórzanej fakturze, która jednak zyskała poprawione złącze magnetyczne (znacznie mocniejsze od poprzedniego), a nóżką możemy znacznie bardziej i dokładniej regulować kąt nachylenia tabletu względem płaszczyzny. Ponownie jednak klawiatura będzie do dokupienia osobno, nie znajdziemy jej w zestawie.

Od strony technicznej jest całkiem przyzwoicie. Ekran ma 12 cali, oferuje jasność maksymalną na poziomie 400 nitów i rozdzielczość 2K. Całość napędzana jest przez siódmą generację procesorów Intel Core M. Mamy też 4GB/8GB RAM i 128GB/256GB SSD. Pracą całości zarządza Windows 10. Godnym pochwały jest zastosowanie Dolby Audio Premium.

 

Ten model również miałem okazję chwilę potestować i muszę przyznać, że jakość audio była mocno podkreślana na konferencji nie bez powodu. Nowe Matebooki rzeczywiście w tym temacie wypadają więcej niż zadowalająco. Mam także szczególną nadzieję, że Matebook E już wkrótce trafi do naszej redakcji na dłuższe testy. W sprzedaży pojawią się trzy wersje kolorystyczne klawiatury: niebieska (Blue Folio), brązowa (Brown Folio) i różowa (Pink Folio); sam tablet natomiast w dwóch: szarej (Titanium Grey) i złotej (Champagne Gold).

Specyfikacja techniczna Huawei Matebook E:

  • 12-calowy ekran o rozdzielczości 2160×1440 pikseli, pokrycie NSTC: 85%, jasność maksymalna: 400 nitów,
  • procesor Intel Core m3 7Y30/m7 7Y54,
  • układ graficzny Intel HD Graphics 615
  • 4GB/8GB LPDDR3 RAM,
  • 128GB/256GB/512GB SSD,
  • Windows 10,
  • Bluetooth,
  • WiFi 2,4&5GHz 802.11 b/g/n/ac, 2x2MIMO,
  • USB typu C,
  • złącze słuchawkowe 3,5 mm,
  • bateria 33,7 Wh,
  • czas pracy: około 9 godzin oglądania filmów w Full HD przy jasności ekranu ustawionej na 50%,
  • kamerka 5 Mpix,
  • wymiary: 69x278x194,1 mm,
  • waga: 600 gramów (sam tablet), 1,1 kg (tablet wraz z klawiaturą).

HUAWEI MATEBOOK D

Na koniec został klasyczny laptop. To właśnie on jest najmocniejszy z zaprezentowanych dzisiaj nowości, ponieważ dysponuje także własną kartą graficzną. Oprócz zintegrowanej HD Graphics, Huawei dodał tu Nvidię Geforce GTX940MX (architektura Maxwell), która z pewnością nie uczyni z niego maszyny do gier, ale mimo wszystko znacznie zwiększy wydajność, związaną z grafiką. Zastosowane procesory to niskonapięciowa seria U siódmej generacji Intel Core: i5-7200U oraz i7-7500U.

Ponadto nie mogło zabraknąć do 16GB RAM, a wszystkie nasze pliki możemy zmagazynować na dysku HDD do 1TB oraz SSD do 256GB, dzięki czemu nie będziemy musieli martwić o brak przestrzeni na dane. Chińczycy pochwalili się, że 15,6-calowy wyświetlacz zajmuje aż 80% całego frontu laptopa. Niestety został pokryty on błyszczącą taflą szkła i zastanawiam się tutaj, jak będzie pracowało się na Matebooku D na dworze w słoneczne dni.

Producent deklaruje, że czas pracy na jednym ładowaniu będzie wynosił około 8,5 godziny, co jest niezłym rezultatem i – mam nadzieję – jak najbardziej realnym do osiągnięcia w zwykłym użytkowaniu. Na plus muszę zaliczyć obecność skanera linii papilarnych oraz Dolby Atmos Sound System – przy oglądaniu filmów zdecydowanie się to doceni. Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne. Do wyboru trzy warianty kolorystyczne: niebieski (Aurora Blue), szary (Space Grey) i złoty (Champagne Gold).

Specyfikacja techniczna Huawei Matebook D:

  • 15,6-calowy ekran o rozdzielczości Full HD, pokrycie barw NSTC: 45%, maksymalna jasność: 250 nitów,
  • procesor Intel Core i5-7200U/i7-7500U,
  • układ graficzny Intel HD Graphics 620,
  • (opcjonalnie) grafika Nvidia Geforce GTX940MX,
  • do 16GB RAM,
  • do 256GB SSD,
  • do 1TB HDD
  • Windows 10,
  • Bluetooth 4.1,
  • WiFi 2,4&5GHz 802.11 b/g/n/ac, 2x2MIMO,
  • czas pracy: około 8,5 godziny,
  • HDMI,
  • 2 x USB 3.0,
  • USB 2.0,
  • złącze słuchawkowe 3,5mm,
  • bateria 43,3 Wh,
  • kamerka 1 Mpix,
  • wymiary: 16,9x358x239 mm,
  • waga: 1,9 kg.

PODSUMOWANIE

Huawei pokazał dzisiaj również swoją nową myszkę Bluetooth. Aktualnie nie mogę napisać na jej temat zbyt wiele, ale sprawia wrażenie stworzonej do pracy biurowej i przypomina już akcesoria tego typu dostępne na rynku. Firma nie chciała tworzyć koła na nowo i myślę, że dobrze zrobiła. Ważną nowością pozostaje także rysik MatePen 2. Od teraz skrywa w sobie wskaźnik laserowy oraz pozwala na przewijanie slajdów, a ponadto Matebook E wykrywa teraz do 2048 różnych stopni nacisku.

Według informacji, jakie udało mi się uzyskać, nowe Matebooki mają trafić do Polski pod koniec wakacji, a ich cena w naszym kraju jeszcze nie została ogłoszona. Mnie osobiście podoba się fakt, że producent zadbał o wyposażenie w pudełku i w przypadku urządzeń o małej liczbie złączy, dostaniemy już na start dodatkowy adapter bez dodatkowych opłat. Zważywszy jednak na fakt, że Chińczycy celują w premium, takie zachowanie nie powinno dziwić. Inna sprawa, że ceny poszczególnych modeli do szczególnie atrakcyjnych nie należą.

A co Wy sądzicie o najnowszych Matebookach? Czy Huawei ma szansę na zostanie czołowym producentem w kolejnym segmencie?