HTC rozesłało właśnie zaproszenia na zaplanowaną na 22 listopada konferencję. I choć Tajwańczycy nie zdradzili, co konkretnie mają zamiar zaprezentować, to możemy być niemal pewni, że właśnie tego dnia oficjalnie zapowiedziany zostanie HTC 10 evo.
Kluczem jest tu wygląd zaproszenia. Widać na nim powierzchnię, pokrytą kroplami wody, co sugerowałoby wodoszczelność. A taką cechą może pochwalić się zaprezentowany 11 listopada HTC Bolt. Co ma on wspólnego z HTC 10 evo? Mianowicie to, że w przeszłości mówiło się, że ww. model trafi na globalny rynek pod zmienioną nazwą, nawiązującą do flagowego HTC 10. Wszystko by się więc „zgadzało”.
Nie spodziewamy się, żeby w specyfikacji zaszły jakiekolwiek zmiany względem „oryginalnego” HTC Bolt. Smartfon powinien więc zaoferować dokładnie to samo, czyli 5,5-calowy, pokryty szkłem Gorilla Glass 5. generacji wyświetlacz o rozdzielczości QHD (1440×2560), ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 810 z układem graficznym Adreno 430, 3GB RAM, 32GB pamięci wewnętrznej (+microSD do 2TB), aparat główny 16 Mpix z f/2.0, laserowym autofokusem, OIS (optyczną stabilizacją obrazu), możliwością nagrywania wideo w jakości 4K i podwójną diodą doświetlającą oraz kamerkę 8 Mpix na przodzie.
HTC Bolt ma także czytnik linii papilarnych, NFC i USB Typu C, które przejmuje również rolę 3,5 mm złącza słuchawkowego, którego w tym modelu brak. Smartfon pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat, a energii dostarcza mu niewymienny akumulator o pojemności 3200 mAh.
W Stanach Zjednoczonych za HTC Bolt trzeba zapłacić 600 dolarów. Ciekawe, jak będzie wyglądać jego cena na innych rynkach.
Źródło: Sogi przez AndroGuider, GSMArena