Porsche nie chce zostać w tyle i pracuje nad… powietrznymi taksówkami

Korki to zapewne zmora każdego, kto w godzinach szczytu porusza się po ulicach miast, zwłaszcza tych dużych. Można przywyknąć, ale gdyby tak dało się ich uniknąć? Być może rozwiązaniem tego problemu będzie przejście na transport powietrzny. Do grona producentów pracujących nad latającą taksówką dołączyło Porsche.

O fakcie trwania prac nad takim pojazdem poinformował szef sprzedaży niemieckiej marki. Jak stwierdził, skoro przejazd z fabryki w Zuffanhausen na lotnisko w Stuttgarcie zajmuje mu co najmniej pół godziny, a lot trwałby trzy i pół minuty, skupienie się na transporcie powietrznym ma sens.

Szczegółów dotyczących projektu jak na razie oczywiście brak. Nie ma żadnych szkiców prezentujących pojazd czy danych dotyczących jego osiągów i możliwości. Zapewne jest na to za wcześnie. Wiadomo jedynie, że pasażer ma zachować możliwość kontroli nad pewnymi elementami pojazdu. Nie podano jednak, o co dokładnie ma chodzić. Większość funkcji ma być jednak zautomatyzowana, dzięki czemu do podróżowania na jego pokładzie nie będą potrzebne żadne dodatkowe uprawnienia.

Latająca taksówka Lilium

Porsche dołącza więc do wyścigu producentów, którzy również widzą w takich pojazdach przyszłość rynku transportowego, a co za tym idzie oczywiście zysk dla siebie. O Lilium czy Airbusie, które przeprowadziły już testy swoich produktów, mogliście u nas przeczytać. Ale to nie wszystko. W podobne projekty angażuje się na przykład Daimler wspierając start-up Volocopter. Samo stworzenie odpowiednio wyposażonych i bezpiecznych pojazdów to nie jedyna rzecz, która dzieli świat od przejścia na tego typu transport powietrzny. Niezbędne jest jeszcze stworzenie odpowiedniego prawa, które będzie regulowało możliwość podróżowania latającymi taksówkami.

Źródło: Reuters dzięki Engadget