Podczas testów Huawei P9 byłam z jego działania naprawdę bardzo zadowolona. Po czym kilka tygodni później przywędrował do mnie P9 Plus, który… zapewnia jeszcze wyższy komfort pracy podczas codziennego użytkowania. Jesteście ciekawi czym różnią się od siebie te modele i jak wypadają w bezpośredniej konfrontacji? Zapraszam.
Parametry techniczne obu modeli prezentują się następująco:
parametry | Huawei P9 | Huawei P9 Plus |
wyświetlacz | 2.5D 5,2" 1920×1080 | 2.5D Super AMOLED 5,5" 1920×1080 |
procesor | Kirin 955 z Mali-T880 MP4 | Kirin 955 z Mali-T880 MP4 |
RAM | 3GB RAM | 4GB |
pamięć | 32GB | 64GB |
system | Android 6.0 z EMUI 4.1 | Android 6.0 z EMUI 4.1 |
NFC | tak | tak |
aparat | dwa obiektywy 12 Mpix f/2.2 | dwa obiektywy 12 Mpix f/2.2 |
kamerka | 8 Mpix | 8 Mpix |
akumulator | 3000 mAh | 3400 mAh |
wymiary | 145 x 70,9 x 6,95 mm | 152,3 x 75,3 x 6,98 mm |
waga | 144 g | 162 g |
dodatki | skaner linii papilarnych | skaner linii papilarnych, Press Touch, port podczerwieni, głośniki stereo |
cena w momencie publikacji | 2399 zł | 3199 zł |
Patrząc powyżej łatwo wyciągnąć wnioski, czym różnią się od siebie oba produkty. Ale usystematyzujmy wszystkie najważniejsze aspekty:
- większy ekran: Super AMOLED 5,5″ 1920×1080 pikseli (vs 5,2″ 1920×1080),
- ekran w P9 Plus świetnie odwzorowuje czerń, ale biel wpada w szarość – z kolei w P9 biel jest różowawa, a czerń nieco blada,
- pojemniejszy akumulator: 3400 mAh (vs 3000 mAh),
- czas pracy: P9 Plus: średnio dwa dni, z czego 4,5-5,5h SoT niezależnie czy LTE czy WiFi; P9: średnio dzień, 3-3,5h SoT na LTE, 4,5-5h SoT na WiFi,
- więcej pamięci wewnętrznej: 64GB (vs 32GB),
- więcej pamięci operacyjnej RAM: 4GB RAM (vs 3GB RAM),
- Press Touch (odpowiednik 3D Touch),
- głośniki stereo,
- błyszcząca, śliska obudowa w P9 Plus vs zmatowiona obudowa w P9,
- włącznik w P9 Plus ma czerwoną obramówkę, w P9 – brak,
- cena, cena, cena – różnica 800 złotych.
Czy warto zatem dopłacić do P9 Plus, mając rozterkę, który z nich wybrać? Tak, jak pisałam na początku, wrażenie z korzystania z Plusa jest przyjemniejsze, a przewaga pod wieloma aspektami (pamięć, czas pracy, RAM, etc.) powoduje, że zdecydowanie warto brać pod uwagę właśnie ten większy model. Ale z drugiej strony, nie wiem czy 800 złotych dopłaty względem mniejszego modelu to odpowiednia kwota. Gdyby był choćby nieco tańszy (2999 zł w momencie premiery) i nie miał tej błyszczącej obudowy… Dla mnie byłby strzałem może nie w dziesiątkę, ale trafionym.
Bo warto pamiętać, że oba smartfony – mimo wszystko – mają swoje wady (głównie względem konkurencji):
- kiepska jakość nagrywania wideo, w dodatku tylko w Full HD,
- brak dual SIM,
- brak radia,
- brak app drawera,
- niewymienny akumulator,
- brak ładowania indukcyjnego.
Ale i sporo zalet się znajdzie ;)
- smukłość, kompaktowość,
- doskonała jakość wykonania i wzornictwo (no, poza tą błyszczącą obudową w P9 Plus…),
- aparat ze świetnym trybem monochromatycznym i nocnym, RAW,
- rewelacyjny czytnik linii papilarnych z obsługą gestów,
- ogólne działanie, szybkość, wydajność (ze wskazaniem na P9 Plus),
- Android 6.0 Marshmallow z EMUI 4.1,
- USB typu C z obsługą USB OTG,
- 3.5 mm jack audio na dolnej krawędzi (co kto lubi, dla mnie to zaleta),
- niewystający obiektyw aparatu.
Jeśli nie lubicie mnie słuchać lub nie macie czasu, by obejrzeć cały poniższy materiał (bo jak zawsze się rozgadałam), zerknijcie chociaż na bezpośrednie porównanie szybkości otwierania poszczególnych aplikacji na obu smartfonach – od 9:19.
Dajcie znać czy myśleliście nad którymś z zestawianych modeli. Który do Was przemawia bardziej? Który jest Wam bliższy? No i wreszcie – gdybyście mieli wybierać – którego byście kupili: P9 czy P9 Plus?
Wyprzedzając pytania – pełna recenzja Huawei P9 Plus pojawi się w ciągu kilkudziesięciu godzin.