Otwierasz drzwi swojej Tesli, logujesz się i czekasz aż… samochód zgra sobie ustawienia

Konfigurację nowego telefonu mocno ułatwia możliwość zalogowania się na swoje konto i skorzystania z tego, do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić. A gdyby tak wsiąść do samochodu, podać dane i obserwować jak ten dostosowuje do nas położenie fotela czy kierownicy? Elon Musk ma świeże spojrzenie na ten temat.

Sam zamysł nie jest bowiem jakąś wielką innowacją. Nawet kilkunastoletnie samochody wyposażone chociażby w elektrycznie sterowane fotele umożliwiają dostosowanie ustawień pod konkretnego kierowcę, dopisanych zazwyczaj osobno do dostarczanych razem z pojazdem kluczyków. Elon Musk po prostu upgrade’uje to rozwiązanie pod dzisiejsze czasy z wykorzystaniem wszelkich możliwości technologicznych, a także oferowanych przez samochody udogodnień.

Dokładnie chodzi o to, aby dane poszczególnych kierowców pojazdów marki Tesla przechowywać w chmurze. Pozwoliłoby to zastosować je w dowolnym egzemplarzu i tym samym dostosować go do pod siebie. I mowa tutaj nie tylko o wspomnianych ustawieniach dotyczących położenia kierownicy czy fotela. Tyczyło by się to także temperatury, map czy przede wszystkim zasięgu. Podobnie jak przy silniku spalinowym, odległość jaką przejedziemy na jednym ładowaniu w dużym stopniu zależy od stylu jazdy.

Informacja pochodzi z Twitter’owego konta właściciela Tesli. A znając rozmach Elona Muska można uznać to za wystarczające potwierdzenie faktu, że jest to jeden z kierunków, w jakim będzie podążała marka. Pytanie brzmi więc nie czy, a kiedy.

Oczywiście nie jest to narzędzie, które ma w magiczny sposób sprawić, że niezwykle łatwe stanie się skonfigurowanie dla siebie zakupionego właśnie samochodu. Wtedy rzecz jasna również może się przydać, ale nawet osoby zmieniające swoje cztery kółka dość często, są chyba w stanie znaleźć chwilę wolnego czasu i manualnie dostosować wszelkie ustawienia.

Może być to jednak spory krok w kierunku, który wielu uważa za jedyny słuszny, polegający na odejściu od standardowego kupna samochodu i wybraniu wynajmu. Wtedy nie musi interesować nas nic – wsiadając do jakiegokolwiek egzemplarza z dostępnej floty w każdym czujemy się tak samo. I to już wygląda sensownie.

 

 

Źródło: @elonmusk dzięki Engadget