Podsumowanie plotek na temat Huawei P9, P9 Lite i P9 Max oraz zapowiedź relacji z premiery

Wczoraj w Londynie powitała mnie piękna, słoneczna pogoda (nietypowo, jak na to miasto, prawda?). Dziś natomiast priorytetem nie jest spacer po tym, mającym w sobie dużo uroku, mieście, ale konferencja Huawei, na której to mamy poznać kilka interesujących smartfonów. Wśród nich ma być oczywiście flagowiec na ten rok. Poniżej znajdziecie podsumowanie plotek na temat każdgo z wariantów urządzenia.

Czym zaskoczy nas P9? Prawdopodobnie niczym… bo (prawie) wszystko już wiemy

Najważniejszy wśród oczekiwanych modeli jest oczywiście Huawei P9. Jeśli wszystkie plotki się sprawdzą, będziemy mieli do czynienia z produktem wyposażonym przede wszystkim w wyświetlacz o przekątnej 5,2″ i rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli (i będę ciągle obstawała przy tym, że to idealna decyzja) oraz procesorem Kirin 955. Całość ma pracować pod kontrolą Androida w wersji 6.0 Marshmallow z nakładką EMUI 4.0 – mam szczerą nadzieję, że i tym razem Huawei zaskoczy jakimiś ciekawymi nowościami w swojej nakładce.

Oprócz tego główne skrzypce ma tu odgrywać aparat dostarczony przez Leica – podwójny aparat główny 12 Mpix (f/2.2 – tu jestem szalenie ciekawa jakości zdjęć w nocy) i kamerka frontowa, której rozdzielczość ma wynosić 8 Mpix. Dopełnieniem całości ma być NFC i całe zaplecze komunikacyjne, jak również 3GB RAM i 32GB pamięci wewnętrznej.

Brzmi dobrze, choć mam kilka wątpliwości. Po pierwsze, pojemność baterii i optymalizacja systemu – zobaczymy, co tym razem wymyśli Huawei. Po drugie, jakość zdjęć nocnych (f/2.2?). Po trzecie wreszcie, mam nadzieję, że Huawei nie zaszaleje z ceną i nie zbliży się niebezpiecznie do pułapu cenowego flagowców konkurencji.

Ma być też P9 Premium…

Informacje na temat Huawei P9 Premium są skąpe i nieszczegółowe, co może sugerować, że… szanse na jego pojawienie są tak samo duże, jak i na to, że w ogóle nie będzie istniał. Mówi się o tym, że za jego działanie ma odpowiadać procesor Kirin 955. Ma oferować też rzekomo jeszcze wyświetlacz rozpoznający siłę nacisku (Force Touch / 3D Touch), 4GB pamięci operacyjnej RAM i ma być dostępny w wersji z 64GB lub 128GB pamięci wewnętrznej. Czy taki wariant (Premium/Plus/Pro) zadebiutuje? Przekonamy się za kilka godzin.

P9 Lite z szansą, by powtórzyć sukces poprzednika

Huawei P8 jest jednym z najchętniej kupowanych tanich smartfonów – głównie za sprawą tego, że oferuje naprawdę świetny stosunek parametrów do ceny, ale również dostępny jest za złotówkę w niskich abonamentach. Czy Huawei P9 Lite ma szansę na powtórzenie sukcesu poprzednika? Mam nadzieję!

Zwłaszcza, że na jego pokładzie ma zagościć między innymi 5-calowy ekran Full HD, Snapdragon 650, 2GB RAM i 16GB pamięci wewnętrznej. Jeśli plotki się potwierdzą, może oferować także aparat 12 Mpix, kamerkę 5 Mpix i akumulator o pojemności 2500 mah.

Najmniej wiemy o P9 Max

Na temat Huawei P9 Max, czyli ostatniego z nadchodzących smartfonów Huawei, spekuluje się najmniej. Jego ekran ma mieć przekątną 6,8″ (choć dużo wcześniej mówiło się o 6,2″) i rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli. Dlaczego tak „niska”? Ano dlatego, by zapewnić odpowiedni komfort użytkowania i przy okazji maksymalnie wydłużyć czas jego pracy. Takie na pewno jest założenie.

Pozostała część specyfikacji ma zawierać przede wszystkim Kirin 955 z Mali-T880, 4GB RAM, 64GB pamięci, 8 Mpix z przodu i 12 Mpix z tyłu oraz Androida 6.0 Marshmallow.

Zapowiedź relacji

Jako że jestem w Londynie na miejscu, nie może się obyć bez relacji bezpośrednio z konferencji, na której to poznamy smartfonowe nowości Huawei. Wydarzenie to startuje o godzinie 14 czasu lokalnego (o 15 czasu polskiego), natomiast relacja rozpocznie się ok. pół godziny wcześniej, bo już wtedy (a właściwie jeszcze wcześniej) będę na miejscu. Zapraszam do śledzenia jej razem z nami!

Relacja będzie dostępna w osobnym wpisie (po godzinie 14 polskiego czasu).