Pocophone F1 to dowód na to że można wyprodukować wydajny smartfon i nie żądać za niego grubych tysięcy złotych. Niektórzy poważnie zastanawiali się nad zakupem tego urządzenia, ale odrzucał ich element, na którym ewidentnie zaoszczędzono kilka juanów podczas produkcji – plastikowa obudowa. Jeśli wierzyć doniesieniom od naszych zachodnich sąsiadów, w europejskiej dystrybucji wkrótce powinien pojawić się Pocophone F1 Armoured Edition z pleckami z kevlaru.
Xiaomi Pocophone F1 Armoured Edition pojawił się na stronach niemieckiego Amazonu, w cenie 420 euro, czyli przeliczając – jakichś 1800 złotych. Nie różni się on od podstawowej wersji smartfona zbyt wieloma szczegółami. Różnice są właściwie tylko dwie:
- 128 GB pamięci wewnętrznej zamiast 64 GB
- tylna obudowa wykonana z kevlaru zamiast plastiku
Niby niewiele, ale mogą to być rzeczy, które przekonają kogoś do zakupu tej wersji Pocophone’a. Dodatkowa pamięć zawsze się przyda, a obudowa z kevlaru to całkiem fajny dodatek. Materiał ten jest twardy, lekki i odporny. Tylna klapka nie powinna łapać rys ani się przecierać, a na pewno w znacznie mniejszym stopniu niż w wypadku wersji z poliwęglanowymi pleckami.
Sprawa sprzedaży wersji Armoured Edition jest jednak kwestią przyszłości – niektórzy wspominają nawet o trzech tygodniach, zanim produkt oficjalnie będzie można dodać do wirtualnego koszyka.
Nie wiadomo też, jak rzecz będzie przedstawiać się w naszym kraju. Nie spodziewałbym się jednak, żeby kevlarowy F1 ominął Polskę – ewentualnie mógłbym przewidywać jakieś opóźnienie względem rozpoczęcia jego dystrybucji w Niemczech.
Jeśli jesteście ciekawi naszej opinii na temat tego smartfona, zapraszamy do zapoznania się z recenzją. Kasia skrzętnie punktuje tam niedociągnięcia Xiaomi, ale jednocześnie chwali za to, co dobre.
