iPhone’y już nie sprzedają się tak dobrze, jak jeszcze niedawno, lecz Apple ani myśli odpuścić sobie produkcję smartfonów. Koncern z Cupertino przygotowuje do premiery kolejne trzy, z których jeden skierowany będzie do mniej zamożnych klientów. Jedną z największych nowości w jego przypadku ma być zastosowanie podwójnego aparatu, podobnego do tego, jaki mają iPhone XS i XS Max.
Ostatnie posunięcia Apple sugerują, że marce przestało zależeć na liczbie sprzedanych smartfonów. Zamiast tego, dla firmy ważniejsza jest średnia cena sprzedanego urządzenia – a ta z roku na rok rośnie. W zeszłym roku koncern zaprezentował bowiem dwa high-endowe modele (iPhone XS i XS Max) i tylko jeden tzw. entry level, czyli „budżetowy” (iPhone XR).
I chociaż cena ostatniego z ww. nie należy do najniższych, to faktem jest, iż jest to najtańszy z zeszłorocznych iPhone’ów, dzięki czemu sprzedaje się najlepiej z całej trójki. Klienci stają się jednak coraz bardziej świadomi i nie pozostają obojętni na najnowsze trendy na rynku – to wymusiło na Apple pewne posunięcie.
Nowy iPhone XR z podwójnym aparatem
Na obecnym etapie nie wiadomo, jak będzie się nazywał bezpośredni następca iPhone’a XR. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się dodanie literki „S” do nazwy, aczkolwiek nie można wykluczyć też innych scenariuszy – a tych jest całkiem sporo.
Informacje na temat tegorocznych iPhone’ów pojawiają się od bardzo dawna i zdążyliśmy już usłyszeć, że nowy iPhone XR zostanie wyposażony w podwójny aparat główny. Najnowsze doniesienia zdają się to potwierdzać. Jak bowiem donosi japoński serwis Mac Otokara, z informacji z łańcucha dostaw wynika, że model ten zaoferuje najprawdopodobniej moduł podobny do tego w iPhone’ach XS i XS Max.
I chociaż na razie trudno przewidzieć, czy Apple po prostu wsadzi ten sam aparat do tego smartfona, to w zasadzie przesądzone wydaje się już, że do głównego obiektywu dołączy tzw. teleobiektyw z dwukrotnym bezstratnym przybliżeniem.
Potencjalni klienci zapewne ucieszą się, że nowy, „budżetowy” iPhone zaoferuje znacznie większe możliwości fotograficzne niż iPhone XR, to trochę szkoda, że Apple nie zastosuje obiektywu szerokokątnego, który – przynajmniej moim zdaniem – jest o wiele ciekawszą opcją. Wygląda jednak na to, że zarezerwowany zostanie on dla następców iPhone’ów XS i XS Max.
Polecamy również:
*Na zdjęciu tytułowym iPhone X (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Kasię)
Źródło: Mac Otokara przez AppleInsider