Recenzja Nioh 2 The Complete Edition w wersji PC – niezbędne minimum to trochę mało…

W marcu zeszłego roku na PlayStation 4 zadebiutowało Nioh 2, czyli następca udanego „soulslika” z 2017 roku, który praktycznie pod każdym względem był lepszy od swojego poprzednika. W lutym tego roku, Nioh 2 zawitało na nowe platformy – PC i PlayStation 5. I, cóż… jestem trochę rozczarowany jakością wersji na komputery osobiste.

Pełnoprawną recenzję Nioh 2, skupiającą się na wszystkich aspektach tego tytułu, znajdziecie już na Tabletowo, ponieważ rok temu grze miał okazję przyjrzeć się z bliska Karol. Z tego też powodu, podejdę do recenzji wersji PC Nioh 2 w podobny sposób, jak do recenzji Doom Eternal na Nintendo Switch – skupię się tu przede wszystkim na aspektach technicznych tego tytułu.

Zaczniemy jednak od krótkiego wstępu, w którym poruszę kwestię rozgrywki Nioh 2, bo – nie będę ukrywał – mam kompletnie inne zdanie na ten temat niż większość graczy.

Rozgrywka i fabuła

Pierwsze Nioh nie przypadło mi do gustu. To dziwne, bo jestem dużym fanem gier From Software, a to waśnie z nich garściami czerpało pierwsze Nioh. Niestety, to nie wystarczyło, bym pokochał grę studia Team Ninja, ponieważ w Nioh wyraźnie czuć było naleciałości ze wcześniejszych produkcji tego zespołu, za którymi średnio przepadam.

Nie ma co jednak ukrywać, że moja mała antypatia do Nioh, wywodziła się po prostu z mojego gustu do gier soulslike – takie The Surge 2 czy Star Wars Jedi: Fallen Order już pokochałem, bo nie eksperymentowały one aż tak bardzo z podstawami rozgrywki ustanowionymi przez Dark Souls i Demon’s Souls.

Liczyłem jednak po cichu, że Nioh 2 naprawi błędy poprzednika i obierze już nieco inny kierunek niż poprzednik – i nie zawiodłem się. Druga odsłona Nioh jest pod praktycznie każdym względem lepsza od jedynki, a dzięki temu, że fabularnie jest to prequel, to możemy historię z pierwszego Nioh praktycznie w ogóle pominąć.

Nie, żeby fabuła dwójki była jakoś dużo bardziej wciągająca – bo nie jest, ale w mojej opinii sprawdza się ona jednak znacznie lepiej, dzięki temu, że jej tempo jest znacznie szybsze. Ważniejsza jest tu jednak rozgrywka, a tu Team Ninja znacząco doszlifował to, co wymagało jeszcze paru poprawek.

Dzięki temu w Nioh 2 gra się znacznie lepiej niż w pierwsze Nioh 1, ale niestety nadal jesteśmy na początku dosłownie zasypywani nowymi i dość skomplikowanymi mechanikami. Jeśli jednak to wszystko okiełznamy, to z Nioh 2 można wyciągnąć masę dobrej zabawy – w czym duża zasługa trybu gry demonem, który tymczasowo znacząco urozmaica rozgrywkę.

To tyle słowem wstępu. Jak więc wygląda i jak sprawdza się wersja PC?

Sterowanie Nioh 2 na PC

Na wszystkich konsolach, nieważne czy chodzi o PlayStation, Nintendo czy Xboksa, istnieje coś takiego jak certyfikacja. Jest to dość żmudny i nielubiany przez twórców gier proces, który polega na tym, że wewnętrzni pracownicy Sony, Nintendo lub Microsoftu, sprawdzają, czy starająca się o certyfikację gra, nadaje się do wydania na daną platformę i czy prezentuje ona zadowalający poziom.

Dzięki temu praktycznie nigdy nie zdarza się, żeby jakaś gra na konsoli była niegrywalna (choć jest kilka niechlubnych przykładów, gdy jest inaczej), albo żeby nie działało w nich poprawnie sterowanie lub np. system osiągnięć. Certyfikacja dba też o „spójność platformy”, czyli przykładowo czy wyświetlane ikony przycisków na ekranie odpowiadają danej konsoli – chyba nikt nie chciałby na takim Xboksie widzieć samouczka z kółkiem, krzyżykiem, trójkątem i kwadratem z kontrolera PlayStation.

Jak się pewnie domyślacie, nie piszę tego wszystkiego bez powodu. Na PC proces certyfikacji praktycznie nie istnieje, bo i też trudno, żeby jakaś konkretna firma odpowiadała za całą tę platformę. W końcu na rynek komputerów składa się wielu producentów sprzętu i oprogramowania.

To sprawia, że twórcy gier mogą wypuścić swój tytuł na PC niekiedy w naprawdę opłakanym stanie – przykładów nie trzeba szukać daleko. Gdy na takim PS4 i Xbox One, Batman: Arkham Knight działał bardzo dobrze, to na PC gra była praktycznie niegrywalna, do tego stopnia, że w końcu zaprzestano jej dystrybucji do czasu wydania działającej wersji tego tytułu.

Z Nioh 2 The Complete Edition nie jest aż tak źle, ale i tak szlag mnie trafia, gdy widzę, że twórcy podchodzą do wersji PC z taką niedbałością. Kiedyś byłem graczem PCMR, teraz raczej preferuję konsole, ale moje komputerowe korzenie gracza nie pozwalają mi przejść obojętnie obok takiego zaniedbania graczy PC.

W teorii Nioh 2 obsługuje sterowanie myszką i klawiaturą (a nawet samą klawiaturą!), ale w praktyce, twórcy dodali to sterowanie kompletnie na siłę. Nic nie jest tu do końca przemyślane, ale to jeszcze mógłbym przeboleć, bo w ustawieniach możemy zmienić przypisanie klawiszy pod swoje preferencje.

Gorzej, że grając na myszy i klawiaturze, nie widzimy przypisanych klawiszy w interfejsie gry, tylko… oryginalne przyciski kontrolera! A to jest dla mnie po prostu niewybaczalne i chyba jednoznacznie mówi, co twórcy myślą o tym sterowaniu i całym porcie.

I ja wiem, że gry z gatunku soulslike ogrywa się na padzie i tylko nieliczni masochiści wolą grać na myszy i klawiaturze – ale nie znaczy to, że twórcy nie powinni, chociażby, zamienić ikonek przycisków pada, na te odpowiadające klawiaturze i myszce. To jest oznaka jawnego zaniedbania wersji PC.

Grafika

Nioh 2 prezentuje się przestarzale, jeśli chodzi o oprawę graficzną. Grze daleko, chociażby do takiego Sekiro: Shadows Die Twice, które deklasuje grę Team Ninja na każdej płaszczyźnie – czy to technologicznej, czy artystycznej.

Sprostuję tu jednak, że nie uważam, żeby Nioh 2 było brzydkie, ale na tle konkurencji wypada po prostu dość kiepsko.

Porównanie grafiki – po lewej niskie, a po prawej wysokie ustawienia.

Wersja PC niestety tego nie ratuje, bo nie wyciśniemy tu znacznie więcej niż to, co było widoczne na konsoli PS4 i PS4 Pro. Zagramy tu oczywiście w wyższych rozdzielczościach i nawet 120 HZ, a jakość tekstur czy cieni może pochwalić się lepszą ostrością. Ale to tyle. Nie znajdziemy tu żadnych nowych technologii czy przełomowych zmian graficznych, wykorzystujących znacznie większą moc PC.

W porównaniu do takiego Death Stranding (które również najpierw debiutowało na PlayStation 4, a dopiero później na komputerach) Nioh 2 wypada naprawdę blado. Kiedy w grze Kojimy znajdziemy wiele nowoczesnych technologii (takich, jak chociażby DLSS od firmy NVIDIA) i rozbudowane ustawienia graficzne, tak w przypadku Nioh 2 znajdziemy całych 11 suwaczków ustawień graficznych.

Z tym, że wliczam w to zmianę rozdzielczości, tryb wyświetlania, maksymalną liczbę klatek na sekundę i NVIDIA ShadowPlay Highlights (które w sumie z grafiką ma niewiele wspólnego). Cała reszta to włączenie lub wyłączenie rozmycia obrazu czy okluzja otoczenia lub wybór jakości cieni, tekstur i efektów – i tu wybór i tak ogranicza się jedynie do 3-4 opcji. Jednym słowem – bieda.

Sprawia to, że Nioh 2 trudno dostosować pod swoją specyfikację komputera, bo różnice pomiędzy efektami graficznymi są dość duże. Nie jesteśmy w stanie tylko nieco zmniejszyć detali, by zyskać więcej klatek na sekundę, kosztem niewielkiej różnicy w grafice – wszystko odbywa się „skokowo”.

W Nioh 2 znajdziemy tryb fotograficzny.

Optymalizacja

Plus taki, że raczej większość z nas nie będzie musiała decydować się na grę w niskich detalach, bo Nioh 2 nie jest jakoś szczególnie wymagającą grą. Nawet mój już dość leciwy PC bez większego problemu odpalał grę Team Ninja w rozdzielczości 1440p i średnich ustawieniach graficznych przy zachowaniu dość stałych 60 FPS.

Wymagania sprzętowe:

MinimalneZalecane
System operacyjny:Windows 10 64-bit / Windows 8.1 64-bitWindows 10 64-bit
Procesor:Intel Core i5 4460 lub lepszyIntel Core i7 6700K lub lepszy
Pamięć:6 GB RAM16 GB RAM
Karta graficzna:NVIDIA GeForce GTX 970 lub lepsza
(VRAM 4GB)
NVIDIA GeForce GTX 1660 SUPER lub lepsza
(VRAM 6GB)
Miejsce na dysku:85 GB dostępnej przestrzeni85 GB dostępnej przestrzeni
Źródło: Steam

Specyfikacja mojego komputera:

Spadki co jakiś czas się pojawiały, ale były one dość sporadyczne i mogły na dobrą sprawę być spowodowane tym, że gra zainstalowana była na wiekowym już dysku HDD. I tu zauważę, że gra – pomimo tego powolnego już dysku – wczytywała się za każdym razem zaskakująco szybko. Za to duży plus!

Nie znalazłem też w grze żadnej lokalizacji, w której gra działałaby zauważalnie gorzej – podczas całej rozgrywki miałem włączony licznik FPS i wahania pomiędzy lokacjami (w przypadku mojej specyfikacji) wynosiły maksymalnie 15%.

Po zmniejszeniu detali i rozdzielczości renderowania, udało mi się nawet dobijać do granicy 100-110 FPS, ale przyznam się, że wtedy wahania w liczbie klatek na sekundę były już znacznie większe – tak więc na takie luksusy, jak 120 FPS, przygotujcie lepiej mocniejsze komputery.

Podsumowanie

Na PC spędziłem z Nioh 2 kilka miłych godzin i skłamałbym pisząc, że był to czas stracony. Podczas rozgrywki przyglądałem się głównie stronie technicznej gry, która nieco mnie rozczarowała – nie mógłbym jednak napisać, że tytuł ten jest niegrywalny na PC.

Bo wersja Nioh 2 na komputery jest… „okej”, nic mniej i nic więcej. Optymalizacja stoi na dobrym poziomie, gra nie zaliczyła podczas rozgrywki ani jednej zwiechy czy wyrzucenia do pulpitu. Grafika została lekko podkręcona, a sterowanie… lepiej przemilczę.

Nie jest to najlepszy port gry z konsoli na komputery w historii, ale wszyscy zainteresowani ograniem Nioh 2 na PC powinni być umiarkowanie zadowoleni. Oczywiście pod warunkiem, że mają zamiar grać w ten tytuł na kontrolerze, a nie myszce i klawiaturze…

NiOh 2 swoją premierę miało 13 marca 2020 roku na PlayStation 4. Wersja NiOh 2: The Complete Edition zadebiutowało 5 lutego 2021 roku na PC i PlayStation 5.

Nioh 2 The Complete Edition w wersji PC
Zalety
To nadal diabelnie grywalne Nioh 2!
Wszystkie DLC w pakiecie
Wsparcie dla HDR, 4K i 120 FPS na PC
Dobra optymalizacja i stosunkowo niskie wymagania sprzętowe
Wady
Kiepskie sterowanie na myszy i klawiaturze (i brak ich ikon w grze!)
Przestarzała grafika
Ubogie ustawienia graficzne
7
Ocena
Exit mobile version