We wrześniu 2017 roku T-Mobile dołączył do swojej oferty całkowicie nową usługę – nielimitowany internet domowy z modemem. Nowy, 2018 rok nie zaczął się jednak szczególnie dobrze dla osób, które planowały go zakupić, ponieważ operator podniósł ceny. Nieznacznie, ale zawsze to kilka złotych więcej.
Przypomnijmy, że T-Mobile oferuje dwie wersje internetu domowego. W przypadku pierwszej, tańszej, klient ma do dyspozycji łącze o przepustowości do 20 Mbit/s. Jeżeli natomiast zdecyduje się zapłacić nieco więcej, wówczas prędkość zwiększa się do 60 Mbit/s. Oczywiście cały czas mowa tu o maksymalnych wartościach, ponieważ ostateczna zależy od wielu czynników i nie może być podstawą ewentualnej reklamacji (dlatego wszyscy stosują ten „magiczny” dopisek do).
Jeszcze do wczoraj pierwsza wersja usługi kosztowała 45 złotych miesięcznie, natomiast druga 55 złotych. Od dziś, tj. 3 stycznia 2018 roku, ceny wzrosły do – odpowiednio – 49 złotych i 59 złotych. Teoretycznie to „tylko” 4 złote, lecz kiedy pomnożymy je x24, czyli czas trwania umowy, otrzymamy już 96 złotych. Nikt nie powie, że to mało, choć faktycznie w ujęciu miesięcznym raczej się tego nie odczuje. Oczywiście dotyczy to tylko nowych umów – dotychczasowi klienci mają te same warunki.
Przy okazji T-Mobile zmienił jeszcze jedną rzecz, a mianowicie czas trwania okresu próbnego. Jeszcze do wczoraj klienci mogli testować usługę przez 30 dni. Od dziś, 3 stycznia 2018 roku, można to robić jedynie przez 14 dni kalendarzowych.
Wszystkie informacje na temat najnowszej wersji oferty znajdziecie w zamieszczonych poniżej dokumentach (oba to pliki PDF). Przy okazji warto dodać, że T-Mobile zwiększył jedynie cenę abonamentu (do – odpowiednio – 29 złotych i 39 złotych), wysokość raty za urządzenie pozostała bez zmian (20 złotych).
Warunki Oferty Promocyjnej „T-Mobile 1 – Internet Domowy na raty przez 24 miesiące w T-Mobile” (od 03.01.2018)
Cennik Urządzeń dla Warunków Oferty Promocyjnej „T-Mobile 1 – internet domowy na raty przez 24 miesiące w T-Mobile” (od 03.01.2018)
Źródło: GSMOnline