Netflix i Gaming? Kto by się spodziewał

Netflix testuje wstrzymanie subskrypcji. Pauzować można nawet 10 miesięcy

Netflix to nie tylko bogata w treści usługa streamingowa, ale również świetna aplikacja dobrze rozpoznająca nasze preferencje. Zdarza się jednak tak, że na jakiś czas chcemy przerwać swoją subskrypcję, ale utrata historii oglądania czy punktów serialu, w których zakończyliśmy, wydaje się być zbyt dużą ceną. Dlatego Szwedzi testują wstrzymanie subskrypcji.

Zacznijmy może od tego, że opisywana funkcja jest aktualnie w fazie testów – sam nie znalazłem jej na swoim koncie, jest jednak szansa, że w Waszym przypadku jest inaczej. Jako że Netflix nie zdecydował się na podanie konkretnych obszarów – możecie więc sprawdzić, jak sprawy mają się w Waszym przypadku i dać znać w komentarzach.

Wstrzymanie subksrypcji nawet na 10 miesięcy

Sprawa jest dosyć prosta. Jeśli w ustawieniach swojego konta na Netfliksie zdecydujecie się na wstrzymanie subskrypcji, to macie dziesięć miesięcy, żeby do niej wrócić. Przez ten czas macie cały czas dostęp do swojego profilu, ocen, rekomendacji, historii oglądania, listy zapisanych czy ustawień, które zapisaliśmy.

Jeśli w ciągu dziesięciu miesięcy zdążymy wrócić – można powiedzieć, że „nie było tematu”. Jeśli wstrzymamy swoją subskrypcję, ale pauzowanie przeciągniemy do okresu dłuższego niż wspomniane 10 miesięcy, trzeba będzie zacząć od nowa. Niemniej, wznowienie subskrypcji wiąże się z zaledwie jednym kliknięciem.

Netflix - wstrzymanie subskrypcji jakby nieobecne

Najbardziej interesuje mnie jednak czy pauzowanie liczy się na pełnych miesiącach rozliczeniowych, czy wstrzymania da się dokonać z dokładnością do jednego dnia. Mimo wszystko, pierwsza opcja wydawałaby się niekorzystna dla użytkownika – niefortunne złożenie może sprawić, że będziemy chcieli wstrzymać subskrypcję kilka dni po pobraniu opłaty, a wznowienie prawdopodobnie wiąże się z ponownym pobraniem pełnej kwoty.

Z drugiej strony, rozliczanie częściowe mogłoby prowadzić do sporych nadużyć, jak chociażby rozciągnięcie jednej opłaty na kilka miesięcy, poprzez aktywowanie jej tylko na weekendy. Jak już wspomniałem, ja tej opcji nie mam, więc niestety nie mogę tego sprawdzić. Obawiam się jednak, że Netflix zdecydował się na pierwszy model.

Powrót do korzeni?

Według tego, co podaje portal źródłowy, podobna funkcja była już dostępna dawno temu, na początku istnienia usługi. Wtedy jednak wstrzymanie mogło trwać od 7 do 90 dni, w związku z czym Netflix pokusił się o rozliczanie częściowe (drugi wspomniany powyżej model). Jak będzie w tym przypadku? Cóż, to pokaże czas.

A wracając na chwilę do dostępności – Netflix cieszy się w Polsce na tyle dużą popularnością, że bardzo bym się zdziwił, gdyby ta funkcja prędzej czy później nie zawitała do Polski.