onedrive-logo-aplikacji
Microsoft OneDrive 3.0 (źródło: Microsoft)

Microsoft kompletnie przebudował OneDrive. I jeszcze wcisnął tam sztuczną inteligencję

Microsoft przygotował dużą aktualizację dla swojego dysku internetowego. OneDrive 3.0 jest po brzegi wypchany nowościami. Jedną z najważniejszych jest wprowadzenie doń asystenta Copilot.

Nowy wygląd, lepsze funkcje

Microsoft poświęcił pół wieczoru na to, żeby zaprezentować nowości, jakie aktualnie trafiają lub jakie wkrótce pojawią się w dysku OneDrive. Całość skrócił do postaci rozbudowanego artykułu, który opublikował na swoim blogu. Wpis precyzuje najważniejsze zmiany w usłudze.

Nowy OneDrive 3.0 zyskał nowy, bardziej świeży wygląd, pasujący do innych aplikacji Microsoftu. Jednak to tylko wierzchnia warstwa tego, co zdecydował się dorzucić gigant z Redmond. Firma skupiła się na tym, by wśród tysięcy plików, jakie nierzadko przetrzymujemy na swoim dysku w chmurze, można było łatwo znaleźć akurat ten jeden dokument, który jest nam na tę chwilę potrzebny.

Służy temu nowy obszar Dla Ciebie, który zobaczymy po przejściu na własny dysk. Wyświetli on rekomendacje plików, które zdaniem sztucznej inteligencji mogą być nam najbardziej przydatne. Wszystko podzielono na kilka sensownych kategorii.

Microsoft OneDrive 3.0 (źródło: Microsoft)
Microsoft OneDrive 3.0 (źródło: Microsoft)

Bardzo prosto przejdziemy też do ostatnio przeglądanych przez nas dokumentów. To miłe ułatwienie, przypominające nieco sekcję Proponowane w Menu Start systemu Windows 11. Nie zdziwiłbym się, gdyby selekcją skrótów zarządzały podobne algorytmy.

Zasoby dysku przeglądać można przez filtry kontaktów, spotkań, na których przesyłano pliki, udostępnionych nam zasobów, czy danych oznaczonych przez nas jako ulubione. Wszystko po to, żebyśmy nie musieli przypominać sobie nazwy konkretnego dokumentu czy folderu. I tak go znajdziemy.

Microsoft OneDrive 3.0 (źródło: Microsoft)
Microsoft OneDrive 3.0 (źródło: Microsoft)

Spodziewane nowości w OneDrive

Zarówno użytkownicy płatnej wersji OneDrive, jak i ci, którzy nie wydali na dysk internetowy ani grosza, zyskają dodatkowe funkcje, planowane do wdrożenia w kolejnych miesiącach.

Wszyscy uzyskają możliwość przeszukiwania zdjęć w oparciu o zapytania w języku naturalnym. Ponadto dysk Microsoftu w końcu zacznie rozpoznawać twarze na zdjęciach, co pozwoli zawęzić wyniki wyszukiwania do jednej osoby. Przetestujemy to już na początku 2024 roku.

Natomiast płatny OneDrive wzbogaci się o poniższe funkcje:

  • otwieranie niestandardowych plików z chmury bezpośrednio w aplikacji zainstalowanej na naszym PC,
  • nowy wygląd OneDrive w Microsoft Teams,
  • szybkie przełączanie się do OneDrive z Outlooka za pomocą skrótu,
  • dostęp do plików na żądanie przez przeglądarkę,
  • widok multimediów, wzorowany na Galerii z Windows 11,
  • podsumowania zawartości dokumentu przygotowywane przez Copilota nawet bez otwierania pliku,
  • odpowiedzi Copilota bazujące na zawartości naszego dysku.

Niektóre z nowych opcji pojawią się jeszcze w 2023 roku (np. otwieranie plików w aplikacji), a na inne trzeba będzie poczekać do lata 2024 roku (widok multimediów).

Tak czy siak, wygląda na to, że Microsoft przygotował dla OneDrive’a naprawdę sporą aktualizację. Jeśli dla kogoś żonglowanie setkami plików w usłudze chmurowej firmy to codzienność, może być bardzo zadowolony z ogłoszonych nowości.