MediaTek nie składa broni – seria flagowych procesorów Helio X nie jest jeszcze martwa

MediaTek miał kiedyś ambicje, aby jego procesory z serii Helio X dorównywały pod względem wydajności flagowym układom Qualcomma. Jak to się skończyło – wszyscy doskonale wiemy. Tajwańczycy poniekąd przyznali się do porażki, wygaszając tę linię i skupiając się na rodzinie Helio P. Producent właśnie jednak dał do zrozumienia, że jeszcze nie została ona uśmiercona i cały czas trwają prace nad nowymi jednostkami.

Do serii Helio X należy w sumie sześć procesorów: Helio X10, Helio X20, Helio X23, Helio X25, Helio X27 i Helio X30. Wszystkie oprócz ostatniego cieszyły się ogromną popularnością szczególnie wśród chińskich marek. Ostatni okazał się natomiast totalnym niewypałem. Po ten układ sięgnęła bowiem zaledwie garstka producentów – najbardziej znanymi smartfonami z tym SoC na pokładzie są Meizu Pro 7 i Pro 7 Plus.

Porażka rynkowa Helio X30 skłoniła MediaTeka do wstrzymania prac nad kolejnymi procesorami z serii Helio X i skupienia się przede wszystkim na linii Helio P. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że była to najlepsza decyzja, jaką mogli podjąć Tajwańczycy. Zaprezentowany w lutym 2018 roku Helio P60 ciesz się bowiem ogromną popularnością wśród producentów smartfonów i nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobny sukces osiągnęły Helio P70 i Helio P90.

W międzyczasie MediaTek wprowadził do swojej oferty zupełnie nową serię procesorów – Helio A. Została ona stworzona z myślą o przystępnych cenowo smartfonach i aktualnie ma na razie tylko jednego przedstawiciela, czterordzeniowego (4x ARM Cortex-A53 2,0 GHz; 12 nm) Helio A22. Układ ten znajduje się na pokładzie m.in. Xiaomi Redmi 6A.

Nic nie wskazywało więc na to, aby w najbliższej przyszłości miał zadebiutować nowy procesor z serii Helio X. Azjatyckie media donoszą jednak, że MediaTek nie uśmiercił tej linii i cały czas pracuje nad kolejnymi jednostkami, aczkolwiek ich oficjalna premiera uzależniona jest od „warunków na rynku”. Aktualnie pierwsze skrzypce gra rodzina Helio P i zapewne zmieni się to dopiero wtedy, kiedy Tajwańczycy uznają, że stworzyli układ, który może stanąć w szranki z bezpośrednią, flagową konkurencją jak równy z równym.

Przy okazji warto przypomnieć, że ponad półtora roku temu pojawiły się pierwsze (i jedyne) doniesienia na temat następcy Helio X30. Według nich nowy procesor miał składać się z dwunastu (!) rdzeni i być produkowany z wykorzystaniem 7-nm procesu technologicznego.

Źródło: MyDrivers