Chińczycy wysyłają nastolatków na pustynię, żeby spróbowały życia jak na Marsie

Mars to w większości suche, zapylone i jałowe miejsce. Na naszej planecie zawsze znajdzie się kilka lokalizacji, zbliżonych warunkami do marsjańskiego krajobrazu, co czyni je idealnymi do testów marsjańskich łazików czy prób mających na celu sprawdzenie, jak ludzie mogliby przystosować się do ekstremalnych okoliczności przyrody na Czerwonej Planecie. Właśnie takie działania podjęły Chiny.

Na pustyni Gobi Chińczycy zbudowali coś, co nazywają Mars Base 1, czyli symulację marsjańskiej kolonii, w której nastoletni uczniowie mogą poczuć się jak kolonizatorzy obcej planety, nie opuszczając nawet swojego kraju. Placówka i jej odległe położenie sprzyja poczuciu izolacji. Dzięki temu, że uczestnicy programu mogą przebierać się za astronautów i wykonywać czynności, które być może będą konieczne do podtrzymania życia na Marsie, maksymalnie wczuwają się w role osób, które w przyszłości postawią stopę na powierzchni Czerwonej Planety.

fot. AFP / WANG ZHAO

Baza była dość kosztowną inwestycją. Zbudowana przez firmę C-Space, wymagała nakładu około 7,5 miliona dolarów. Dodatkową trudnością był fakt, że Mars Base 1 powstała około 40 kilometrów od najbliższego miasta. Wydaje się jednak, że wynik końcowy był wart zachodu, ponieważ całość naprawdę wygląda świetnie. Wiele elementów budzi skojarzenia z rzeczywistą bazą, która być może powstanie kiedyś na Marsie. Składa się ona z 9 modułów – mamy tu śluzę powietrzną, pomieszczenia mieszkalne, centrum dowodzenia, a nawet sporą kopułę szklarniową, która pewnie stanowiłaby istotny element marsjańskiej osady.

fot. AFP / WANG ZHAO

Obecnie obiekt wykorzystywany jest do celów edukacyjnych, a nie szkoleniowych. Dlatego nie trenują tu przyszli astronauci, a uczniowie po prostu dowiadują się, jak marsjańska baza mogłaby działać. Rozwiązują problemy i uczą się rzeczy, które mogłyby przydać się podczas życia na innej planecie.

fot. AFP / WANG ZHAO

Całość ma więc charakter bardziej rozrywkowy niż naukowy. Zresztą, w tym kierunku uderza C-Space – firma planuje otworzyć bazę również dla turystów. Plany jej rozbudowy obejmują hotel i restaurację, co tylko potwierdza inwestycję nastawioną na ciekawe spędzenie czasu niż typowe przygotowanie przyszłych pokoleń na ewentualną kolonizację Marsa.

fot. AFP / WANG ZHAO

Elon Musk twierdzi, że jest 70-procentowa szansa na to, że osobiście poleci na Marsa

źródło: AFP przez BGR