Teclast M8 (fot. Teclast)

Starsze smartfony będą mogły bezpiecznie przeglądać internet 3 lata dłużej

Już w listopadzie firma Let’s Encrypt ostrzegała, że we wrześniu 2021 roku posiadacze smartfonów z Androidem 7.1.1 Nougat (lub starszym) stracą możliwość bezpiecznego przeglądania dużej części internetu. Dziś jednak ogłosili, że znaleźli na to rozwiązanie, dzięki czemu tę „straszną” datę przesunęli o kolejne trzy lata. Armagedon znowu odwołany!

Wydawać by się mogło, że problem ten dotknie niewielkiej liczby użytkowników smartfonów, więc nie ma się zupełnie czym przejmować. Okazuje się jednak, że to bardzo błędne założenie. Według danych przedstawionych przez Let’s Encrypt, wciąż aż 33,8% użytkowników sklepu Google Play ma telefon z Androidem 7.1.1 Nougat lub starszym.

Dane z września 2020 (fot. Let’s Encrypt)

Let’s Encrypt uratuje starsze smartfony

Przez ostatnie cztery lata procent stron HTTPS chronionych certyfikatem bezpieczeństwa znacząco wzrosła. W 2016 roku zaledwie 40% witryn mogło pochwalić się kłódką widoczną obok ich adresu. Dziś jest to już 80% stron, a tak doskonały wynik zawdzięczamy między innymi właśnie Let’s Encrypt – organizacji non-profit wystawiającej takie certyfikaty.

W najnowszym komunikacie prosto od założycieli opisywanej organizacji możemy przeczytać, że „dzięki innowacyjnemu myśleniu społeczności oraz wspaniałym partnerom z IdenTrust” uda się wdrożyć nowe rozwiązania. Te pozwolą użytkownikom smartfonów ze starszą wersją systemu operacyjnego na bezpieczne przeglądanie internetu nawet do 2024 roku. Co ważne, właściciele telefonów nie będą musieli nic w tej kwestii robić, a jeśli nie czytali o tym problemie, to nawet się o nim nie dowiedzą. Samo Le’ts Encrypt twierdzi, że rozwiązanie zapewnia „nieprzerwaną obsługę wszystkich użytkowników” i pozwoli uniknąć „potencjalnej awarii”, o którą obawiano się najbardziej.

Z Androidem 7.1.1. Nougat „startował” Samsung Galaxy Note 8

O Let’s Encrypt słów kilka

Let’s Encrypt to organizacja non-profit założona w 2013 roku przez J. Alex Haldermana, profesora z University of Michigan. Oferuje ona darmowe usługi, dostarczając certyfikaty bezpieczeństwa na strony HTTPS i w tym momencie jest największą „firmą” oferującą takie rozwiązania – w sumie zapewnili więcej certyfikatów niż cała konkurencja łącznie. W lutym tego roku ogłosili, że wydali już miliardowy certyfikat. Mają rozmach.