Choć media społecznościowe i streaming wypierają klasyczne treści, ponad połowa Polaków wciąż codziennie sięga po tradycyjną telewizję. Z najnowszego badania wynika jednak, że ten sposób konsumowania treści zdominowany jest przez konkretną grupę odbiorców i tak, jak się pewnie spodziewacie, nie są to młodzi.
Kto najczęściej spędza czas przed telewizorem?
Z raportu przygotowanego przez UCE RESEARCH i Hybrid Europe wynika, że 53,4% dorosłych Polaków ogląda klasyczną telewizję każdego dnia. To wynik, który może zaskakiwać w czasach intensywnego rozwoju platform VOD i serwisów społecznościowych, ale tylko na pierwszy rzut oka.
Z danych zawartych we wspomnianym już raporcie wynika bowiem jasno, że oglądanie tradycyjnej telewizji to dziś domena osób starszych (szczególnie w grupie wiekowej 75–80 lat to aż 84,6%), mieszkańców miast liczących od 100 do 199 tys. mieszkańców (62,1%) oraz kobiet (57,2% vs. 49,4% mężczyzn).
Wśród osób deklarujących codzienne oglądanie, najczęściej są to emeryci (76,3%), renciści (66,7%) i osoby zajmujące się domem (51,4%). Nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ to grupy mniej mobilne, które więcej czasu spędzają w domu, a więc mają też więcej okazji do oglądania programów w tradycyjnym, ramówkowym układzie.
Pod względem dochodów, dominują osoby z miesięcznymi wpływami netto między 1000 a 2999 złotych, ponieważ według badania to właśnie 64,4% z nich deklaruje codzienne oglądanie telewizji. Przeważają także osoby z wykształceniem średnim (57,7%). Telewizja mimo że traci na popularności nadal pełni więc istotną funkcję w domach wielu Polaków, zwłaszcza tych z ograniczonym dostępem do alternatywnych źródeł rozrywki.
Telewizja pod presją. Streaming i social media zmieniają przyzwyczajenia
Pomimo wciąż wysokiego odsetka osób oglądających telewizję codziennie, autorzy raportu nie mają wątpliwości, że rynek przechodzi głęboką transformację. Coraz mniej mówi się o klasycznej telewizji, a coraz częściej o szeroko pojętym „kontencie wideo”. To efekt rosnącej popularności YouTube, TikToka czy Netflixa, ale też tego, że nowe pokolenia odbiorców nie chcą (albo najzwyczajniej w świecie nie mają możliwości) dostosowywać się do telewizyjnej ramówki.
Eksperci zauważają, że największe zmiany dotyczą najmłodszych grup wiekowych, które telewizję oglądają wybiórczo, najczęściej ograniczając się do konkretnych programów, wydarzeń sportowych czy wiadomości.
Z kolei osoby starsze wciąż korzystają z niej w inny sposób, spędzając przed ekranem znacznie więcej czasu. W rezultacie rozkład widowni staje się coraz bardziej spolaryzowany. Z jednej strony pojawiają się odbiorcy „na żądanie”, z drugiej ci, którzy pozostają wierni klasycznemu modelowi oglądania.
Według Adama Iwińskiego z Hybrid Europe, upowszechnienie Smart TV dodatkowo napędza transformację. Coraz więcej treści pochodzi dziś bezpośrednio z Internetu, nawet jeśli odbierane są one za pomocą telewizora. To prowadzi do spadku średniego czasu oglądania kanałów telewizyjnych w skali tygodnia i coraz większych wyzwań dla reklamodawców, którzy muszą zmierzyć się z rozproszoną i trudniejszą do uchwycenia publicznością.
Warto dodać, że choć 24,3% badanych deklaruje oglądanie telewizji kilka razy w tygodniu, to niemal 10% w ogóle jej nie ogląda, a kolejne 11,8% robi to rzadziej niż raz na tydzień. To sygnał, że trend odchodzenia od telewizji tradycyjnej będzie się pogłębiał, a to z pewnością do największych zmian skłoni głównie reklamodawców.