InfiniteCorp – recenzja cyberpunkowej gry karcianej prosto z Polski

Dawno na Tabletowo nie mieliśmy okazji recenzować dla Was gry mobilnej. Głównym powodem tego stanu rzeczy jest to, że na rynku „dużych” platform dzieje się tak wiele, że trudno znaleźć czas dla tych nieco mniejszych tytułów. Jednak dla takich gier, jak InfiniteCorp, warto znaleźć sekundkę czy dwie w natłoku dużych premier. Zapraszam do recenzji.

Wielu z Was pewnie nie kojarzy wrocławskiej firmy T-Bull, czyli twórców bohatera dzisiejszej recenzji. Jest to małe, ale dość ambitne studio, które posiada już całkiem bogate portfolio w postaci kilkudziesięciu gier, głównie na Androida i iOS. W większości są to proste produkcje, takie jak gry wyścigowe, bilard czy poker, ale trzeba przyznać, że w swojej kategorii są to dobrze oceniane gry i większość z nich ma od kilku do nawet kilkunastu milionów pobrań w sklepie Google Play.

Przeglądając te dotychczasowe dokonania T-Bull trudno nie odnieść wrażenia, że InfiniteCorp (lub, jak brzmi pełny tytuł, InfiniteCorp: Cyberpunk Decision-Based Card Game) jest jak do tej pory najbardziej ambitnym projektem tego zespołu. Widać to chociażby po tym, że jest to jedyna płatna gra wrocławskiego studia; reszta produkcji bazowała na formule free to play z mikrotransakcjami. Czy zmiana ta jest kluczem do sukcesu? Przekonajmy się.

Czy znacie Reigns?

Wiem, że porównania często są krzywdzące. Jednak trudno nie odnieść wrażenia, że InfiniteCorp mocno inspirowane jest mechaniką gry Reigns, czyli bardzo głośnej gry mobilnej sprzed kilku lat. Oczywiście wykorzystywanie mechanik znanych z innych gier to nic złego, tym bardziej, że InfiniteCorp ma kilka indywidualnych asów w rękawie.

Jeśli jednak graliście w Reigns, to odnajdziecie się w InfiniteCorp bez problemu. W grze wcielamy się w menadżera firmy, którego zadaniem jest takie podejmowanie decyzji, by te były jak najbardziej opłacalne dla korporacji, w której pracujemy. Rozgrywka polega na tym, że z każdą nową grą losuje się nam nowy zestaw kart, na których to znajdziemy propozycje skierowane w stronę firmy, jak i bezpośrednio do nas.

Decyzje podejmujemy, że tak to ujmę w… tinderowy sposób. Ruch w prawo to zgoda, w lewo sprzeciw, zaś kierując kartę w górę, możemy odwlec jakąś decyzje w czasie. Każdy nasz wybór wpływa na kilka (lub wszystkie) z pięciu wskaźników, są to: Elity, Obywatele, Media, Ochrona i Syndykat.

Tak więc np. dostajemy propozycję ocieplenia naszego wizerunku, wpłacając pieniądze na cele charytatywne. Jeśli to zrobimy, wskaźnik odpowiedzialny za Obywateli wzrośnie, tak samo, jak wskaźnik mediów.

InfiniteCorp Cyberpunk Decision Based Card Game Recenzja Screenshot
Grę zaczynamy od wybrania postaci – na początku możemy wybrać jedynie karierowicza, ale z czasem odblokowujemy następne.

I tak źle, i tak niedobrze

Niektóre z naszych decyzji mogą spowodować, że wskaźniki spadną, tak więc naszym zadaniem jest takie manewrowanie między propozycjami, by wszystkie grupy były w miarę zadowolone. Co tydzień (oczywiście ten w grze) dostajemy podsumowanie i jeśli któryś ze wskaźników nie będzie odpowiednio zapełniony – przegrywamy.

Nasza porażka może być przedstawiona w różny sposób, np. jeśli Ochrona będzie niezadowolona z naszych działań… to pod koniec tygodnia zorganizują zasadzkę, w której zginiemy.

InfiniteCorp Cyberpunk Decision Based Card Game Recenzja Screenshot
Na początku można poczuć lekką dezorientację wszystkimi nazwami i ugrupowaniami, jednak im dłużej gramy, tym więcej dowiadujemy się o świecie InfiniteCorp.

Do tego wszystkiego musimy dbać również o dobro firmy, w której pracujemy. W tym wypadku co 3 tygodnie jest oceniana nasza praca, jeśli nie spełnimy wymaganego minimum – wylatujemy, co jest równoznaczne z przegraną. Jeśli nasze wyniki będą satysfakcjonujące, to zostajemy w firmie, a jeśli będziemy wyjątkowo aktywni, to możemy liczyć nawet na awans.

Diabeł tkwi w szczegółach

Wszystko powyższe to główne mechaniki i zasady rozgrywki, jednak nie dajcie się zwieść, to nie wszystko! Oprócz tego możemy również zdobywać zdolności/przedmioty, które dzielą się na dwa typy: aktywne i pasywne.

Dzięki nim możemy pomóc wyjść sobie z niektórych opresji czy chwilowo podwyższyć statystyki relacji z jakąś grupą – nie chcę tu zdradzać zbyt dużo, ale odpowiednie manewrowanie tymi zdolnościami jest kluczowe w skutecznym przetrwaniu w tym zabójczym wyścigu szczurów. Do tego wszystkiego możemy dbać też o własne finanse, co niejednokrotnie może mieć wpływ na naszą pracę.

InfiniteCorp Cyberpunk Decision Based Card Game Recenzja Screenshot
Czasem warto mieć drugą szansę ;)

Całość rozgrywki jest więc zaskakująco przyjemna, szybka i bardzo wygodna. W szczególności podoba mi się sterowanie, które w przypadku smartfonów może odbywać się przy pomocy jednej ręki, dzięki czemu można swobodnie grać np. w komunikacji miejskiej.

Cyberpunk jest wszędzie!

Zabawnym dla mnie jest wybuch popularności klimatów Cyberpunka im bliżej nowej gry CD Projekt RED. O ile przykład niektórych gier i książek nagle pojawiających się jak grzyby po deszczu im bliżej premiery Cyberpunka 2077, jest dla mnie po prostu żenujący, tak przykład InfiniteCorp jest pozytywnym zaskoczeniem. Na początku podchodziłem do recenzowanej gry z pewną rezerwą, ale już po kilku minutach wiedziałem, że kierunek, jaki obrał T-Bull, jest całkowicie słuszny.

Cyberpunkowy świat przedstawiony w InfiniteCorp jest ciekawy, wiarygodny, ale przede wszystkim w pełni zgodny z tym, co prezentuje rozgrywka. Ktoś po prostu miał na ten świat i rozgrywkę pomysł i widać, że nie było to tworzone tylko po to, by podpiąć się pod popularność głośnego Cyberpunka 2077.

Historia jest tu dobrze poprowadzona, postacie i poszczególne grupy społeczne zostały ciekawie (jak na ten typ gry) zarysowane, a ładne portrety i klimatyczna muzyka pasują do całości. Również interfejs został ładnie przygotowany i bardzo dobrze się skaluje, nieważne czy gramy na smartfonie, czy tablecie, wszystko pozostaje czytelne i wygodne.

InfiniteCorp Cyberpunk Decision Based Card Game Recenzja Screenshot

Technikalia

Największy zarzut, jaki mam do InfiniteCorp, to dość mała liczba kart, ale jest szansa, że w tej kwestii gra będzie dalej rozwijana. Niestety, po większej ilości sesji z grą powoli znamy już na pamięć poszczególne propozycje i dobrze znamy ich konsekwencje, przez co trochę już automatycznie wybieramy odpowiedzi. Z jednej strony jest to fajne, bo możemy poczuć pewien progres i zajść sporo dalej, jednak z drugiej strony obdziera to nieco grę z jej losowości i klimatu.

Życzyłbym też sobie nieco więcej postaci, zdolności czy innych mechanik, ale jest to jednak gra mobilna, więc co za dużo to nie zdrowo – jak kto woli. Na ogromny plus obecność polskiej wersji językowej (Reigns takowej nie oferuje), aczkolwiek zdziwiłbym się, gdyby polska gra jej nie posiadała.

Podsumowanie

Nie ma co ukrywać, że InfiniteCorp to dość mała gra, jednak widzę w niej i studiu T-Bull pewien potencjał. Tak więc jeśli lubicie klimaty Cyberpunka i szukacie gry z prostą, ale jednocześnie bardzo wciągającą i sprawdzoną rozgrywką, to InfiniteCorp: Cyberpunk Decision-Based Card Game z czystym sumieniem mogę Wam polecić.

Zadbano tu o solidne podstawy i kilka ciekawych rozwiązań, co powoduje, że moim zdaniem warto za nią zapłacić tę niewygórowaną kwotę (13,99 zł) – pomimo kilku pomniejszych wad.

InfiniteCorp możecie kupić w sklepie Google Play, App Store, a także na Steam.

InfiniteCorp zadebiutowało 20 marca 2020 roku na Androidzie i iOS. Nieco ponad miesiąc później gra pojawiła się również na PC w formie wczesnego dostępu.

Recenzja stworzona na bazie wersji iOS.

InfiniteCorp – recenzja cyberpunkowej gry karcianej prosto z Polski
Wnioski
...bardzo przyjemna gra mobilna prosto z Polski, która do znanej mechaniki dodaje bardzo przyjemny i dobrze przemyślany świat Cyberpunka. Znaleźć tu możemy kilka oryginalnych pomysłów i dobre wykonanie techniczne.
Zalety
Dobre wykonanie
Ciekawy świat cyberpunka
Solidne podstawy i kilka fajnych pomysłów
Świetne sterowanie na smartfonie
Prosta i satysfakcjonująca rozgrywka w sam raz na smartfony...
Wady
...która nie każdemu przypadnie do gustu
Chciałoby się nieco więcej zawartości
7
OCENA