Huawei walczy o 230 milionów sprzedanych smartfonów

Jednym z wiodących tematów kończącego się, 2019 roku, stale i niezmiennie pozostaje wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Główną z ofiar tej wojny jest Huawei, który musiał znacząco przebudować swoją strategię. Mimo wszystko, gigant ma się dobrze i walczy o naprawdę niezły wynik roczny.

Huawei poinformował, że mimo trudności spodziewa się sprzedać 230 milionów smartfonów do końca obecnego roku kalendarzowego. Pierwotnie firma liczyła na 270 milionów urządzeń, jednak tej liczby nie udało się obronić. Mimo wszystko, taki wynik może wzbudzać respekt u konkurencji. Należy pamiętać o tym, że w 2018 roku, gdy firma nie była jeszcze na cenzurowanym, dostarczyła na rynek 208 milionów telefonów komórkowych. Można więc mówić o ciągłym progresie.

USA vs Huawei – koniec bana już blisko?

Pomimo tego, że producent musiał zrewidować liczbę sprzedanych urządzeń, oceniłbym ten wynik w kategoriach pozytywnego zaskoczenia. Jeszcze w maju i czerwcu, gdy dosłownie co tydzień dało się przeczytać o tym, że Huawei nie dostanie zgody na współpracę z firmami ze Stanów Zjednoczonych, przysiągłbym, że przekroczenie bariery 200 milionów smartfonów będzie dla firmy niemożliwe do wykonania.

18 listopada decydujący dla Huawei. Ważą się losy współpracy chińskiego producenta z Google

Oczywiście, trzeba też spojrzeć na deklarację Richarda Yu nieco szerzej i przez moment zastanowić się nad tym, na jakich rynkach producent wciąż jest w stanie generować wzrosty. Chiński patriotyzm na pewno odgrywa tu pewną rolę i po prostu trzeba zastanowić się nad tym, jaki procent z 230 milionów smartfonów będzie pochodził z Państwa Środka, a jaki z Europy czy innych rynków. Czy tego chcemy czy nie, od tego pytania po prostu nie da się uciec.

Huawei Mate 30 Pro nie sprzedaje się u nas jak ciepłe bułeczki

Pewnym zdaje się być coś innego. Ostatnia sprzedaż „limitowanych” Mate’ów 30 Pro w Polsce pokazała, że firmie trudno będzie skraść serca konsumentów, gdy Huawei zaoferuje choćby i najlepszy aparat na świecie, ale nie będzie mógł dostarczyć kluczowych funkcjonalności, które sprawiają, że Android jest tak popularną platformą. Fotka fotką, ale gdy przychodzi do dostępu do Sklepu Play czy Google Pay, to sympatia do producenta zdaje się schodzić jednak na drugi plan.

źródło: Phonearena