Huawei odnotował rekordową sprzedaż swoich flagowców. Zabawne, że porównuje ją do P10 Plus

Sukcesu firmie Huawei nikt nie odbierze, ale to, w jaki sposób komunikuje wzrosty sprzedaży swoich najnowszych (skądinąd naprawdę ciekawych) flagowców, jest co najmniej zastanawiające. Bo jak byście pomyśleli o wynikach P20 i P20 Pro, porównywanych do poziomu sprzedaży modelu P10 Plus, który raz, że nie był komunikowany jako „najważniejszy produkt w ofercie” (zwłaszcza w Polsce był nim P20), a dodatkowo jego dostępność była mocno ograniczona?

Przyznam szczerze, że ogromnym zaskoczeniem jest dla mnie sukces, jaki odniósł Huawei w 2018 roku. Nie mam tutaj na myśli wyłącznie poprawy wizerunkowej, ale również trzeźwe podejście, jakim wykazał się producent podczas kreowania swoich flagowców, co poskutkowało ich ciepłym przyjęciem w branży technologicznej. Coraz bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że rok 2018 jest rokiem złotym dla Huawei. Bez względu na przeganianie się w rankingach (w których liderem nadal jest Samsung), przyrost rok do roku odnotowany przez producenta jest naprawdę godny uwagi. Już wtedy sygnalizowaliśmy, że tegoroczni przedstawiciele linii P sprzedają się bardzo dobrze, a teraz Huawei podzielił się z nami statystykami. Trzeba jednak podejść do nich z dużym dystansem.

W ciągu 30 dni od premiery modeli P20 i P20 Pro sprzedano aż 100000 egzemplarzy wspomnianych urządzeń. Można by było pomyśleć, że to całkiem mało, jednak wartość odnosi się wyłącznie do krajów nordyckich oraz Europy-Środkowo-Wschodniej, a więc – chciałoby się rzec – naszych rejonów.

Takie przywłaszczanie sobie nie byłoby zresztą całkiem mylne, bowiem najwięcej pedwudziestek trafiło do Polski, Norwegii, Szwecji i Austrii. Czy kraj nad Wisłą naprawdę króluje w tym regionie, czy wymienienie go w pierwszej kolejności jest spowodowane innymi przesłankami – tego nie wiemy.

Huawei bardzo mocno postawił w tym roku na fotografię, na co zwraca uwagę Jefferson Zhang, dyrektor zarządzający Huawei CBG Polska:

„Wiele niezależnych rankingów i ekspertów, w tym DxOMark i TIPA, potwierdziło już, że P20 Pro to najlepszy smartfon fotograficzny na świecie. Jesteśmy z tego niezwykle dumni i cieszymy się, że klienci tak szybko, bo zaledwie cztery tygodnie od wprowadzenia serii P20 na rynek, docenili jakość i zaawansowanie technologiczne naszych urządzeń. Jednocześnie czujemy jeszcze większą motywację, aby umocnić pozycję Huawei jako lidera rynku smartfonów w Polsce.”

Jesteście ciekawi, co na to nasza niezależna komisja złożona z czytelników? Możecie to sprawdzić w ślepym teście smartfonów, który przygotowała dla Was Kasia.

Jednak po tych licznych, euforycznych uniesieniach, warto zastanowić się pokrótce nad jedną sprawą… Sto tysięcy sprzedanych egzemplarzy? Brzmi całkiem nieźle, to zresztą huaweiowy rekord. Ale jeżeli dodamy do tego fakt, że P20 Pro sprzedał się 17 razy lepiej niż P10 Plus, to strach myśleć o tym, jak kiepsko sprzedawał się zeszłoroczny flagowiec ;).

źródło: informacja prasowa
grafika główna: Huawei P20 Pro, którego recenzję możecie przeczytać tutaj