procesor Huawei HiSilicon Kirin processor
fot. Paweł Pobudejski | Tabletowo.pl

W ten sposób Huawei chce „obejść” amerykańskie sankcje

Mimo iż Huawei nieustannie jest na cenzurowanym, to Stany Zjednoczone wciąż nie rezygnują z nałożonych w przeszłości sankcji, choć sukcesywnie luzują obostrzenia. Gigant z Państwa Środka szuka więc sposobów, aby kontynuować swoją działalność bez udziału amerykańskich technologii. Wygląda na to, że z powodzeniem, aczkolwiek – jak w innych przypadkach – potrzebny jest czas.

Huawei może widzieć światełko w tunelu

Wydawało się, że amerykańskie technologie są Huawei niezbędne do przetrwania, ponieważ firma z Państwa Środka nie jest samowystarczalna i musi korzystać z nich w swoich produktach. Niedawno poznaliśmy zawartość jednej ze stacji bazowych 5G chińskiego przedsiębiorstwa i okazało się, że duża jej część bazuje na amerykańskich rozwiązaniach.

Stany Zjednoczone skutecznie odcięły Huawei od dostępu do nich, ale jednocześnie zdają się coraz bardziej luzować nałożone nań ograniczenia. Przed weekendem dowiedzieliśmy się bowiem (nieoficjalnie), że Amerykanie prawdopodobnie wydadzą zgodę na dostarczanie procesorów firmie z Państwa Środka, nawet jeśli przy ich produkcji wykorzystano amerykańską technologię.

Mówi się jednak, że producenci procesorów będą mogli dostarczać Huawei procesory, ale tylko pod warunkiem, że nie są one przeznaczone do obsługi technologii 5G. Co ciekawe, chodzi tu konkretniej o układy, które mogą trafić do infrastruktury telekomunikacyjnej, bo urządzenia mobilne nie są dla Stanów Zjednoczonych żadnym zmartwieniem.

Huawei HiSilicon Kirin 980 Balong 5000 5G
Procesor HiSilicon Kirin 980 i modem Balong 5000 5G

Zdaje się zatem, że przynajmniej jeden problem Huawei ma już z głowy, bo dział urządzeń konsumenckich generuje największe przychody, lecz ten, który zajmuje się produkcją infrastruktury telekomunikacyjnej, wciąż nie ma lekko i nie zapowiada się, aby Stany Zjednoczone jemu także odpuściły. Wszakże Amerykanie uważają, że Chińczycy mogą wykorzystać ją do śledzenia i przekazywania wrażliwych informacji chińskiemu rządowi.

W ten sposób Huawei zamierza „obejść” amerykańskie sankcje

Huawei musi zatem szukać sposobów, aby jakoś poradzić sobie bez amerykańskich technologii przy produkcji procesorów, które zostaną wykorzystane w jego produktach, przeznaczonych do tworzenia infrastruktury telekomunikacyjnej.

Jak podaje Financial Times, Huawei podobno buduje nową fabrykę w Szanghaju, która będzie odpowiedzialna za produkcję procesorów dla działu, zajmującego się infrastrukturą telekomunikacyjną. Operowaniem nią ma zająć się Shanghai IC R&D Center.

Produkcja nie ruszy jednak od razu pełną parą. Początkowo całe przedsięwzięcie ma być „eksperymentem”, dopóki proces produkcyjny nie zostanie dopracowany na tyle, aby wytworzone własnym sumptem chipy nadawały się do komercyjnego zastosowania.

Na początku fabryka będzie produkować procesory z wykorzystaniem 45-nm procesu technologicznego. Do 2021 roku ma przejść na 28-nm litografię, a do 2022 na 20 nm.

Huawei HiSilicon Kirin

Jeśli ten eksperyment się powiedzie, Huawei może uniezależnić się od amerykańskich technologii, chociaż zajmie to trochę czasu, a jak to mówią – „czas to pieniądz”. Firma z Państwa Środka musi jednak poświęcić znaczne środki na inwestycje, bo tylko w ten sposób może przetrwać na rynku. Nie zapowiada się bowiem, że Stany Zjednoczone wykreślą ją z listy podmiotów, nawet jeśli Donald Trump przegra najbliższe wybory prezydenckie (a te już jutro, 3 listopada 2020 roku).