fot. Pixabay

U HTC miało być finansowo coraz lepiej. A znowu jest gorzej

Z HTC jest jak z kobietą – nigdy nie wiadomo, co odstawi (żeby nie było – nie jestem seksistą, ale czasami moje Drogie Panie naprawdę jesteście nieprzewidywalne). Jeszcze w zeszłym miesiącu wydawało się bowiem, że Tajwańczycy w końcu wrócili na ścieżkę wzrostu, a tymczasem okazuje się, że wcale nie, bo znowu odnotowano spadki.

W kwietniu 2017 roku przychody HTC wyniosły 4,714 miliarda nowych dolarów tajwańskich (155 milionów dolarów amerykańskich). Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej było to 5,751 miliarda TWD. A to oznacza spadek o 18,03%. W poprzednim miesiącu (tj. marcu) również poradzono sobie lepiej (o prawie 10%). Co więcej, zarówno marzec, jak i luty przyniosły sporą poprawę, więc wydawało się, że w kwietniu nie będzie inaczej. Niestety, rzeczywistość okazała się bezlitosna.

Z drugiej strony, spadek przychodów w kwietniu 2017 roku w porównaniu do marca 2017 roku i kwietnia 2016 roku jest w sumie nie tak bardzo dotkliwy, jeżeli przypomnimy sobie, że rok temu przychody HTC były aż o blisko 60% niższe niż w kwietniu 2015 roku. Chociaż to takie trochę szukanie dobrych stron na siłę, zupełnie bez sensu.

Wyniki finansowe HTC za styczeń, luty, marzec i kwiecień 2017 roku

Przy okazji możemy podsumować sobie cały pierwszy kwartał 2017 roku. Od stycznia do marca 2017 roku przychody HTC wyniosły łącznie 14,531 miliarda TWD. Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej było to 14,821 miliarda TWD, czyli o niecałe 2% więcej. Niby niewiele, ale mówimy tu o setkach milionów TWD!

Zobaczymy, co przyniosą kolejne miesiące – wszakże przed nami premiera flagowego HTC U 11, który zapowiada się całkiem nieźle. I może mieć potencjał, aby się przyzwoicie sprzedać, ponieważ chodzą słuchy, że będzie kosztował ~3000 złotych.

Źródło: HTC dzięki GSMArena