Nadchodzący flagowiec HTC będzie się nazywał HTC U 11. Do sprzedaży trafi w pięciu kolorach

HTC U 11

Za niecały miesiąc, 16 maja, HTC zaprezentuje swojego tegorocznego flagowca. Do tej pory myśleliśmy, że będzie się on nazywał HTC U. Tymczasem okazuje się, że Tajwańczycy postanowili „dopisać” jeszcze 11, aby połączyć „stare” z „nowym”.

W sumie mogłem się tego spodziewać, ponieważ już w zeszłym roku producent zaczął „mieszać”. Po One M8 i One M9 zadebiutował bowiem HTC 10. Nazwa niczego sobie, ale w żaden sposób nie nawiązuje do poprzedników. I do tej pory myśleliśmy, że HTC nadal będzie robić sobie bałagan w portfolio (bo ile można mieć flagowych linii?!?), gdyż 16 maja Tajwańczycy mieli zaprezentować HTC U. Ale tego nie zrobią.

Evan Blass donosi bowiem, że Tajwańczycy postanowili połączyć jakoś „stare” z „nowym” i dlatego tegoroczny flagowiec nazywać się będzie HTC U 11. I choć nawet rozumiem ich intencje, że chcą dać do zrozumienia, iż jest to pełnoprawny następca HTC 10, to jednocześnie uważam, że jest to całkowicie bez sensu. W mojej opinii taki zabieg bardziej wprowadza w błąd niż jest jest sygnałem, że w zeszłym roku flagowcem był właśnie HTC 10. A do tego cała ta nazwa wygląda po prostu pokracznie i głupio.

Blass zdradził również, że HTC U 11 trafi na rynek w pięciu wersjach kolorystycznych: białej, czarnej, niebieskiej, czerwonej i srebrnej. Ale od razu też zaznaczył, że nie wszystkie mogą być dostępne w każdym kraju. Wiemy też, że Tajwańczycy zamierzają stworzyć obudowy podobną techniką, jak te do U Ultra i U Play (sam producent nazywa to mianem Liquid Design).

Specyfikacja HTC U 11

Źródło: VentureBeat

Exit mobile version