Minęło kilka miesięcy, i oto Samsung Galaxy S8 stał się kompatybilny z Google Daydream

W zeszłym tygodniu pojawiły się głosy, że już wkrótce flagowiec Samsunga dołączy do grona urządzeń, które będą współpracować z goglami wirtualnej rzeczywistości od Google. I rzeczywiście, odpowiednia aktualizacja dotrze niebawem do użytkowników SGS8. Niektórzy naprawdę na nią czekali.

Zestaw wirtualnej rzeczywistości Google Daydream może być ciekawą alternatywą dla posiadaczy Samsunga Galaxy S8 i S8+ i przymierzających się do zakupu Gear VR. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych – bo dopóki w Polsce nie będziemy mieli oficjalnej dystrybucji Pixeli i innych sprzętów Google’a, to dla nas żadna okazja.

Za to w USA, gdzie sklepowa cena nowych Gear VR kręci się w okolicy 130 dolarów, podczas gdy Google Daydream sprzedawane jest tam za 79 dolarów, wydaje się to być czymś, nad czym można już się zastanawiać.

Im więcej modeli smartfonów będzie wspierać Google, tym łatwiej będzie zachwiać układem sił na rynku wirtualnej rzeczywistości. Do tej pory Samsung nie miał większej konkurencji. Bratając się z Oculusem przy opracowywaniu nowych gogli Gear VR, stworzyli całkiem zgrany tandem. Właściwie dla Koreańczyków to żadna strata – ich smartfony będą się sprzedawać tak czy siak, a to na nich najbardziej zależy producentowi. Gorzej będzie miał tylko Oculus, który „żyje” tylko ze sprzedaży swoich zestawów VR lub licencji.

Podczas ogłaszania zarobków Google w drugim kwartale 2017 roku, Sundar Pichai ogłosił, że do końca roku platforma Daydream będzie wspierać w sumie 11 różnych urządzeń.

Wirtualna rzeczywistość powoli raczkuje. Nie jest to może rozwój tak szybki, jak by sobie życzyli tego producenci gogli VR, ale przynajmniej „coś” się w tej materii dzieje. Choć prawdę powiedziawszy, nie uważam, żeby zestawy wirtualnej rzeczywistości były w stanie oprzeć się rewolucji AR. Podejrzewam, że VR zostanie wchłonięta przez rzeczywistość rozszerzoną, ale to dopiero kwestia nadchodzących lat.

źródło: TechCrunch, AndroidPolice