Trudno było mi uwierzyć, że Facebook może mieć tak nietypową awarię. A jednak: korzystając z serwisu przez przeglądarkę internetową na komputerze, możemy zablokować sobie czat z innymi użytkownikami. Na amen.
Facebookowi coś się dziś pomyliło
Nie można zliczyć tego, ile razy Facebookowi i innym produktom konsorcjum Meta coś nie wychodzi. I nawet nie mówię o tym, że serwis nie radzi sobie czasem z filtrowaniem szkodliwych czy oszukańczych treści. Chodzi o problemy czysto techniczne.
Jeśli korzystacie z Facebooka przez przeglądarkę internetową na komputerze, mogliście dostrzec ten dziwny błąd. Otwarte okna czatu Messengera nie chcą się zamknąć ani zminimalizować. Sytuacja irytuje tym bardziej, im więcej okienek z rozmowami otworzymy. Ja otworzyłem dwa i już żałuję – przesłaniają one pół feedu i nie da się ich w żaden sposób pozbyć.
Problem jest powszechnie spotykany – raporty o nim możemy przeczytać na przykład w komentarzach na downdetector.pl. Nie jest ważne, z jakiej przeglądarki korzystamy. Usterkę można wywołać na Chrome, Microsoft Edge i innych programach.
Niektórzy zauważyli, że błąd da się tymczasowo „naprawić”, odświeżając stronę Facebooka. Niestety, w moim wypadku to nie działa. Jeśli mam otwarte więcej niż jedno okno czatu, zamykają się wszystkie oprócz ostatnio uruchomionego. To taki półśrodek.
„Awaria” może chwilę potrwać
Pierwsi użytkownicy zaczęli zgłaszać wyżej opisany problem jeszcze przed południem 9 lutego. Przez kilka godzin nic się nie zmieniło i – jak na razie – nic nie wskazuje na to, że sytuacja ulegnie poprawie.
Jeśli więc nie musicie, nie odpalajcie czatu Messengera w przeglądarce na Facebooku. Szkoda nerwów. Lepiej już użyć aplikacji na smartfonie. Moment, sprawdzę tylko, czy tam też nie ma żadnych irytujących błędów…
