Debiut wokalny Elona Muska, musicie to usłyszeć ;)

Elon Musk znany jest jako człowiek o wielu talentach. Oczywiście, najważniejszy jest ten to prowadzenia biznesu, nie można mu również odmówić charyzmy i nietuzinkowej osobowości. Ostatnio zademonstrował również, jakim jest tancerzem, jednak jego dotychczasowe dokonania właśnie zostały przyćmione. Nagrał singiel!

Od razu zaznaczmy, Musk nie jest pierwszym bogaczem, któremu przyszło do głowy nagrywać piosenki. Przed nim zrobiła to, między innymi, Paris Hilton. W jej przypadku, jak przystało na osobę, dla której słowo koszty wydaje się nie mieć żadnego znaczenia, zatrudniono prawdziwych magików od dźwięku, którzy z totalnie nijakiego głosu potrafili wyciągnąć jeden z wielu, takich samych, nudnych, popowych potworków. Posłuchajcie:

https://www.youtube.com/watch?v=icpqB22c4G8

Elon Musk poszedł jednak, jak na niego przystało, zgoła inną drogą. Nie kwapił się opłacić wszystkich tych, którzy z dnia na dzień uczyniliby go gwiazdą muzyki popularnej, tylko dlatego, że miał taki kaprys. Nigdy w życiu! On po prostu wszedł do studia, stanął przed mikrofonem i nagrał… coś takiego:

Don't Doubt ur Vibe by Emo G Records

I jak się podoba? Ja osobiście spuszczam na to dzieło zasłonę milczenia. Wiem, że wielu czytelników jest zagorzałymi fanami Muska i jego genialnych pomysłów, jednak, cóż… śpiewanie z całą pewnością nie jest jednym z nich.

O ile sama piosenka z pewnością nie jest górnolotna, tak Elonowi nie można odmówić ani sympatii, ani szczerości ani tego, że mimo tych wszystkich miliardów, branżowego towarzystwa, wszechogarniających luksusów i natłoku pracy, cały czas jest po prostu sobą i robi to, na co przyjdzie mu ochota. Być może ten utwór to też część planu biznesowego – jego niewątpliwa charyzma skutecznie napędza wiele biznesów, którymi zarządza.

Przykładowy nabywca samochodu elektrycznego może się chwilę zastanowić, czy dać zarobić armii skrajnie niesympatycznych rekinów korporacji, którzy w skrojonych na miarę garniturach zarządzają wielkimi koncernami motoryzacyjnymi, czy Elonowi Muskowi, który po prostu bierze mikrofon i sobie śpiewa. Dla kogoś, dla kogo samochód to część stylu życia, może to mieć znaczenie. 

Co prawda Musk raczej sukcesu wokalnego nie odniesie, niemniej my, Polacy, możemy zadedykować mu jedną z popularnych przyśpiewek. Pozwólcie, że zaintonuję.

Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej…

Źródło: The Next Web

Exit mobile version