Telewizory OLED – technologia przyszłości? Jakie modele aktualnie warto kupić?

Niejednokrotnie, gdy pojawiam się w sklepie elektronicznym na dziale TV, słyszę od sprzedawców: „jeśli telewizor, to tylko OLED”. Argumenty zawsze padają prawie te same: świetna czerń, rewelacyjny kontrast, technologia przyszłości. Rozglądam się po sklepie i prawie wszyscy producenci mają je w swoje ofercie. Czy to oznacza, że telewizory z matrycą OLED są tak bardzo popularne wśród konsumentów?

To ciekawe, ale według danych Digi Times w 2017 roku sprzedano na świecie ok. 200-220 mln TV, z czego tylko 2 mln to odbiorniki OLED-owe. Zaskoczeni? Jest to tylko 1% globalnej sprzedaży. Prawdopodobnie nie inaczej jest w Polsce – przy rocznej sprzedaży sięgającej ok. 2,3 mln egzemplarzy (dane wg TCL 2017), sprzedaż urządzeń OLED stanowi ok. 23 tys., co i tak jest niezłym wynikiem, zważywszy, że ceny TV z matrycą Organic Light Emitting Diode dopiero od niedawna spadają. Najtańszy obecnie dostępny model to B7 (55 cali) z 2017 roku od LG, w cenie około 6000 – 6400 złotych.

Nie da się uniknąć bardzo prostego skojarzenia: jeśli OLED to LG. Koreański koncern jest potentatem na tym rynku i jedynym producentem dostarczającym tego typu panele. W ubiegłym roku Digi Times wskazał, że to właśnie do LG należy 75% światowego rynku sprzedaży TV posiadających panel OLED (ok. 1,5 mln), drugie miejsce zajęło Sony, które sprzedało ok. 0,5 mln urządzeń na świecie.

Poniżej, w telegraficznym skrócie, przedstawiam Wam topowe modele z 2018 roku, które można najczęściej znaleźć w największych sieciach handlowych. Przypomnę, choć to oczywiste, że wszystkie wymienione TV posiadają matryce 120Hz, Ultra HD oraz szeroko rozbudowaną technologię poprawiającą obraz. Jak już wspomniałem, najwięksi producenci mają w swoich ofertach modele OLED. Wyjątkiem jest Samsung, który postawił na technologię o nazwie QLED – już o niej pisałem w poprzednim tekście.

Można zadać sobie pytanie, czy każdy telewizor w segmencie OLED jest godny polecenia. Oczywiście, że nie. Sytuacja wygląda analogicznie, jak na rynku LCD UHD – są odbiorniki lepsze i gorsze. Modelem, którego prywatnie nie polecam, jest Toshiba Xk97, który w chwili pojawienia się na półach sklepowych nie miał HDR.

Najszerszą gamę produktów na 2018 rok TV OLED w chwili obecnej oferuje LG – serie: B8 (55″ i 65″), C8 (55″ i 65″), E8 (55″ i 65″), W8 (65″), różniące się między innymi designem i kilkoma elementami technicznymi. Warto zwrócić uwagę na procesor obrazu Alpha9, montowany w powyższych modelach, z wyjątkiem B8, gdzie zamontowany został Alpha7 – znany z serii UHD SK9500 i SK8500. W tej sytuacji sugerowałbym, decydując się na zakup TV od LG, serię C8 lub E8, mające nowszy procesor (zapewnia on 30-50% większą moc obliczeniową oraz czterostopniowe odszumianie obrazu względem Alpha7). Model C8 można nabyć w rozmiarze 77 cali. Wszystkie urządzenia mają wsparcie dla formatów HDR10, HLG, Dolby Vision oraz Technicolor HDR.

LG E8

Drugim graczem na rynku OLED TV jest Sony. W ofercie japońskiego koncernu można znaleźć dwa modele Bravia: AF8 i A1 w rozmiarze 55 i 65 cali oraz dodatkowo A1 występujący w rozmiarze 77 cali. Telewizory mają prawie identyczne parametry: technologię Acoustic Surface (dźwięk pochodzący z ekranu), Dolby Vision i procesor X1 Extreme. Różnice między siostrzanymi odbiornikami są małe i dotyczą między innymi wyglądu. A1 nie ma klasycznej podstawy. W mojej opinii A1 był tworzony z myślą dopasowania do pomieszczeń loftowych – nie sposób chyba uniknąć skojarzeń tego designu z obrazem na sztaludze – oceńcie sami zdjęcie poniżej.

Sony A1
Sony A1

Firma Panasonic w swojej ofercie na 2018 rok zaprezentowała trzy modele: FZ950, FZ800 oraz ubiegłoroczny EZ1000, który jako jedyny pojawia się w rozmiarze 77 cali. Co wyróżnia japońskiego producenta w segmencie OLED, to wzornictwo oraz dźwięk. Odbiorniki mają HDR+ oraz najnowszy procesor HCX 4K. W modelach FZ950 i EZ1000 zastosowano rozwiązania audio od Technics. Z przodu telewizora zamontowano system dźwiękowy tej marki o nazwie Blade Speaker, zawierający 14 małych głośników (osiem basowych, cztery średniotonowe i dwa wysokotonowe, plus poczwórny pasywny radiator podbijający bas) – foto poniżej.

Panasonic EZ1000

Ostatnim znaczącym producentem na rynku polskim w kategorii OLED TV jest Philips, mający w ofercie trzy urządzenia: 803, 873, 973, z czego tylko te dwa ostatnie można znaleźć – jak na razie – w polskich sklepach. Co cechuje telewizory od TP Vison (tak nazywa się właściciel marki Philips TV), to system Ambilight, HDR10+ oraz ciekawy dwustronny pilot zawierający klawiaturę QWERTY.

Philips OLED TV 873

W sprzedaży pojawiają się również OLED-y innych producentów m.in. Bang&Olufsen lub Loewe – są to jednak firmy, które pozycjonują swój produkt jako tzw. high-end, co ma niejednokrotnie odzwierciedlenie w wysokich cenach oraz braku dostępności w dużych sieciach handlowych.

Opisując telewizory mające Organic Light Emitting Diode nie sposób nie wspomnieć o dwóch problematycznych kwestiach dotyczących tych matryc: samoczynnym wypalaniu się matryc oraz tzw. żywotności panelu OLED. W pierwszym przypadku problem może powstać, gdy przez wiele godzin na ekranie pojawi się statyczny obraz, a czynność ta jest wielokrotnie powtarzana przez długi czas.

I tu bardzo ważna uwaga: każdy producent ma zaimplementowane różne mechanizmy przeciwdziałające wypaleniu: automatyczna kalibracja, czyszczenie matrycy, przesuwanie obrazu co jeden piksel, przyciemnianie statycznych znaków na wyświetlanym obrazie. Należy również pamiętać o rozsądnej eksploatacji sprzętu. Jeśli planujemy np. w firmie wstawić OLED-a, na którym będzie 7 dni w tygodniu przez 12 godzin wyświetlany tylko program informacyjny, mający charakterystyczne elementy stałego obrazu (logo stacji, pasek informacyjny, itp.), to rzeczą oczywistą jest, że po kilkunastu tygodniach telewizor może ulec efektowi wypalenia.

Drugie zagadnienie (żywotność panelu) wydaje się być już mocno nieaktualne, gdyż panele poprzedniej generacji miały wytrzymać 30 tys. godzin pracy, a obecnie pojawiają się informacje o nawet 100 tys., co – jak łatwo policzyć – daje ponad 45 lat, przy założeniu pracy 6 godzin dziennie.

Temat związany z wypalaniami matryc będę chciał w niedługim czasie bardziej szczegółowo opisać w kolejnym wpisie. Jak zawsze czekam na Wasze opinie i komentarze.

_
Wszystkie nazwy telewizorów użyte we wpisie zostały podlinkowane do sklepu Media Expert.