(fot. Audi)

Holandia krajem rowerów, Polska krajem hulajnóg?

Zgodnie z nowymi badaniami, Polacy wykazują wysoki poziom akceptacji wobec elektrycznych urządzeń transportu osobistego (UTO). Po prostu lubimy hulajnogi i życzymy im sukcesu w naszym kraju.

Polacy nie boją się UTO

Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRIS zajął się badaniem nastrojów społecznych w kontekście urządzeń transportu osobistego (UTO) w Polsce. Wyniki przedstawiają nas jako naród skłonny do otwierania się na innowacje, jeśli tylko uznamy je za użyteczne i wartościowe.

Powstały w wyniku badań raport „UTO-ENTUZJAŚCI” wskazuje, że Polacy przyjęli możliwość poruszania się hulajnogami i tym podobnymi środkami transportu całkiem dobrze. Tak jak kiedyś wyjątkowo sprawnie przyjęliśmy nowy sposób płatności (bezgotówkowo i zbliżeniowo), tak teraz coraz częściej wybieramy transport osobisty ponad komunikację miejską czy poruszanie się samochodem.

Jak wskazano w raporcie, 72% respondentów uważa, że UTO pomogą w rozładowaniu korków w miastach, 91% liczy na to, iż będą miały dobry wpływ na jakość powietrza, a 75% przyznaje, że pojazdy budzą pozytywne odczucia.

Popularność hulajnóg w Polsce

Choć hulajnogi elektryczne mogą nam się kojarzyć głównie z pojazdami wynajmowanymi w miastach na minuty, mamy w kraju także około 200 000 urządzeń, którymi poruszają się prywatni użytkownicy.

W latach 70. XX wieku Holandia stała się krajem rowerów. W latach 20. naszego wieku Polska może stać się krajem UTO, stawiając na innowacyjny, lekki, elektryczny transport osobisty, korzystny dla środowiska i niezwykle praktyczny w coraz bardziej zakorkowanych miastach.– Marek Tokarewicz, szef organizacji UTO Polska

Ponad 90% ankietowanych biorących udział w badaniu IBRIS jest zdania, że smog, emisja zanieczyszczeń i korki to poważne problemy miast. Niewielkie pojazdy elektryczne wydają się być ważnym elementem walki z tymi zjawiskami.

Dziś kończą się konsultacje publiczne Ministerstwa Infrastruktury dla nowych przepisów o UTO (urządzenia transportu osobistego, np. e-hulajnogi), które m.in. definiują te urządzenia i określą, gdzie i jak mogą się one poruszać. Wkrótce powinniśmy więc poznać zestaw konkretnych przepisów, regulujących obecność tych pojazdów na polskich chodnikach i drogach.

Pełen raport z badania „UTO-ENTUZJAŚCI” znajdziecie tutaj.