(fot. General Motors)

Autonomiczne taksówki Cruise jeszcze nie w tym roku

Cruise, startup General Motors zajmujący się rozwojem autonomicznych samochodów, nie zamierza w tym roku wprowadzać autonomicznych taksówek. Przedstawiciele firmy uważają, że jest jeszcze za wcześnie, aby na ulice miast wypuścić samochody, które sterowane przez komputer, miałyby wozić pasażerów.

Jeszcze nie teraz, ale w końcu komputer zastąpi kierowcę taksówki

Oddział General Motors, podobnie jak konkurencja, zrobił ogromne postępy w dziedzinie autonomicznych pojazdów. Cruise chwali się, że samochody wchodzące w skład floty wykonują m.in. około 1400 skrętów w lewo każdego dnia. Niebezpieczny manewr przeprowadzany jest na ulicach San Francisco, a więc pojazd musi zachować szczególną ostrożność i odpowiednio reagować na decyzje wszystkich uczestników ruchu.

Mimo tysięcy pokonanych kilometrów, wielu godzin spędzonych w publicznym ruchu w mieście, Cruise wciąż nie jest pewny możliwości opracowanej technologii. Firma uważa, że ich samochody nadal nie są odpowiednio bezpieczne. Decyzja jak najbardziej dojrzała – nie warto uczestniczyć w wyścigu o bycie pierwszym za wszelką cenę, szczególnie gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo ludzi.

Cruise nie zwolni tempa w rozwoju autonomicznych taksówek

Dan Ammann, dyrektor generalny Cruise poinformował, że firma nie zamierza wycofywać się z dalszego inwestowania w technologię dla autonomicznych samochodów. Auta z charakterystycznym pomarańczowym napisem „Cruise” na boku oraz czarnym zestawem czujników i radarów na dachu nadal będą testowane na ulicach San Francisco.

Jak podaje Dan Ammann, firma Cruise zwiększy wysiłki, rejestrując więcej kilometrów i wprowadzając więcej pojazdów do floty. Wszystko w celu wdrożenia w pełni autonomicznych taksówek w San Francisco, które zostaną udostępnione wszystkim zainteresowanym. Ammann ma nadzieję, że ten ambitny plan uda się zrealizować już w 2020 roku.

Nie poznaliśmy szczegółów związanych z dalszymi inwestycjami Cruise. Firma nie podała, ile dokładnie samochodów wejdzie w skład rozbudowanej floty. Dan Ammann zaznaczył, że przy tak wysokich stawkach w kwestii bezpieczeństwa, wdrożenie musi zostać przeprowadzone prawidłowo. Cruise zrobi to tylko wtedy, gdy będzie mógł wykazać, że autonomiczne pojazdy pozytywnie przełożą się na bezpieczeństwo na drogach.

Polecamy również:

Toyota zaprezentowała elektryczne pojazdy na Igrzyska w Tokio

źródło: The Register