euro pieniądze money Apple logo
fot. Pexels

Apple zgadza się zapłacić ponad 500 milionów euro zaległego podatku na rzecz Francji

Czasem po prostu trzeba przyznać się do popełnionych błędów. Albo wykorzystywania kruczków prawnych dla własnych korzyści. Apple wobec uzasadnionych pretensji Francji związanych z zaległym podatkiem za sprzedaż iPhone’ów w tym kraju, zgodziło się zapłacić 500 milionów euro.

Francuski oddział Apple poinformował, że krajowa „administracja podatkowa niedawno zakończyła wieloletni audyt na francuskich rachunkach spółki. Jego szczegóły zostaną opublikowane publicznymi kanałami informacyjnymi firmy”. W krótkiej notce firma zdradza również, że tego typu audyt nie jest niczym wyjątkowym, bo „jako firma międzynarodowa, Apple jest regularnie kontrolowane przez organy podatkowe na całym świecie”.

Skąd wzięło się 500 milionów euro zaległego podatku?

Francja pilnie pracuje nad powstrzymywaniem firm technologicznych, takich jak Apple, przed wykorzystywaniem luk podatkowych w tym kraju. Uważa się, że właśnie dzięki umiejętnemu żonglowaniu kruczkami prawa podatkowego, Apple w ostatnich latach „zminimalizowało podatki, by zdobyć większy udział w rynku”, kosztem innych firm europejskich.

Francuzi są niezwykle skuteczni w odnajdywaniu tego typu działań. Niewykluczone, że właśnie to przyczyniło się do swego rodzaju sukcesu firmy Wiko na rodzimym rynku. Ten francuski producent smartfonów jest jednym z czołowych sprzedawców elektroniki mobilnej we Francji.

Prezydent Francji, Emmanuel Macron, bardzo mocno obstaje za sankcjami podatkowymi dla międzynarodowych molochów technologicznych. Z radością powitałby dzień, w którym udałoby się wprowadzić bardziej jednolity system opodatkowania tego typu przedsiębiorstw w dziewiętnastu państwach walutowej strefy euro.

Apple odpowiadało już za uchylanie się od podatków na dużą skalę. Rok temu doprowadziło to do protestów grup aktywistów, którzy tłumnie pojawiali się w paryskich sklepach Apple Store. Firma zdecydowała się nawet pozwać jedną z takich grup, nazywających się „Attac”, ale Sąd Najwyższy w Paryżu oddalił oskarżenia Apple, twierdząc, że grupa miała prawo urządzić pokojową akcję protestacyjną.

Qualcomm to skarżypyta. Firma złożyła wniosek sądowy o ukaranie Apple za nielegalną sprzedaż iPhone’ów w Niemczech

źródło: macrumors