Apple wyłącza grupowy czat w FaceTime, bo dało się przez niego podsłuchiwać innych użytkowników

„Co się dzieje na twoim iPhonie, zostaje na twoim iPhonie” – tak głosił ogromny baner Apple na targach CES 2019. Okazuje się, że nie do końca, i nie zawsze. W aplikacji FaceTime odkryto lukę, która praktycznie każdemu umożliwiała podsłuchiwanie innego użytkownika czatu, jeszcze zanim się do niego zadzwoniło.

Apple w reakcji na błąd, tymczasowo wyłączyło funkcję połączeń grupowych w FaceTime. W międzyczasie programiści firmy pracują nad łatką, która naprawiłaby niewygodny błąd – niewygodny dla Apple i użytkowników sprzętu tego producenta.

Strona statusu usług firmy pokazuje, że z FaceTime jest jakiś problem. W opisie znajduje się jedynie informacja, że „Użytkownicy mają problem z wyżej wymienioną usługą. Badamy ten problem i uaktualnimy stan, gdy będziemy dysponować dokładniejszymi informacjami”.

Nie oznacza to, że Face Time nie działa w ogóle – wyłączona została tylko jego część odpowiedzialna za połączenia grupowe. Niektórzy mają jednak pewne obawy, by włączyć aplikację ponownie.

Błąd został wykryty wczoraj i pojawia się, gdy użytkownik inicjuje połączenie grupowe, ale dodaje się do niego jako uczestnik. W efekcie telefon odbiorcy połączenia zyskuje sygnał, że połączenie już trwa (choć tak nie jest) i włącza mikrofon.

Jeszcze dziwniejsze jest to, że gdy odbiorca nacisnął przycisk zmniejszania głośności lub zasilania, to włączał się również aparat. Zatem choć połączenie grupowe w ogóle nie zostało nawiązane, do inicjatora połączenia przesyłane były dźwięki z mikrofonu oraz obraz z kamery.

Rzecznik Apple przekazał informację, że są zaznajomieni z problemem i jeszcze w tym tygodniu zostanie wydana poprawka, która naprawi ten problem.

https://twitter.com/JohnPaczkowski/status/1090052150032445440

Tego typu błąd jest dla Apple mocno kłopotliwy ze względu na to, jak ta firma mocno podkreśla dbałość o bezpieczeństwo danych swoich użytkowników. Choć ma pod tym względem – wcale nie bezpodstawnie – naprawdę dobrą opinię, to incydent związany z prywatnością rozmów nie wygląda zbyt dobrze. Wiadomo, że nie jest on w stanie przekreślić dobrego imienia Apple, ale na pewno nie pomoże.

Warto zauważyć, że funkcja grupowych wideorozmów w FaceTime nie była prostą rzeczą do wprowadzenia dla Apple. W ubiegłym roku dodano ją do wersji beta iOS 12 w czerwcu, by następnie w sierpniu ją stamtąd usunąć. Zanim grupowy wideoczat pojawił się u wszystkich użytkowników, minęły kolejne miesiące. Firma nigdy nie podała przyczyny tego opóźnienia.

 

źródło: TechCrunch