iPad credit Maarten van den Heuvel/unsplash.com

Apple rządzi, jeśli chodzi o tablety. Firma zgarnęła 44% rynku w 2019 roku

Nie bez powodu obecnie, gdy przyjdzie polecić komuś jakikolwiek tablet, wśród propozycji pojawi się zwykle jeden z iPadów. Apple nie tylko wywiera na ten rynek spory wpływ: ta firma po prostu ma go w kieszeni.

Wczoraj firma Strategy Analytics przedstawiła wyniki badań, które miały na celu określenie, jak duży udział w rynku tabletów mieli w 2019 roku producenci poszczególnych układów scalonych. Wśród firm, które brano pod uwagę, tylko Apple używa własnych procesorów w projektowanych przez siebie urządzeniach, stąd bardzo łatwo przychodzi określenie, jak dużą część rynku firma ta zagarnęła dla siebie.

Tablet = iPad

Największym producentem tabletów jest obecnie Apple. 44% wszystkich urządzeń tego typu działało w 2019 roku na procesorze tej firmy, a więc nie mogły to być sprzęty inne niż iPady. Kolejni giganci na rynku, Qualcomm i Intel nawet połączeni nie wyposażyli w swoje chipsety większej liczby tabletów niż Apple. Każdy z nich odpowiadał za 16% SoC. Kolejni producenci – do których należałoby zaliczyć na pewno MediaTeka, Huawei czy Samsunga – dostarczyli swoje chipsety do 24% innych urządzeń.

Apple nie odpuszcza rynku tabletów, co widać w staraniach producenta, by regularnie dostarczać kolejne modele tych urządzeń na rynek. W marcu 2019 roku dostaliśmy 5. generację iPada mini oraz iPada 3. generacji, w wersji 10,5 cala i z procesorem A12 Bionic. We wrześniu otrzymaliśmy iPada z ekranem 10,2 cala, a nieco ponad miesiąc temu – nowego iPada Pro.

iPad Pro 2020 tablet Magic Keyboard
(fot. Apple)

Ewidentnie nie widać w działaniach Apple pośpiechu, ale najwyraźniej nie jest on konieczny – tablety nie rozwijają się tak szybko jak smartfony i nie potrzebują częstych aktualizacji sprzętowych. Pozycja giganta z Cupertino jeszcze długo na tym polu nie będzie zagrożona. Co prawda Qualcomm planuje rozszerzenie dostaw procesorów Snapdragon Compute 8cx, 8c i 7c, ale są one przeznaczone dla tabletów działających na Windowsie, a więc – z raczej marnymi szansami na wielki boom sprzedażowy.

Wychodzi na to, że w 2020 roku Apple jeszcze bardziej ucementuje pogląd, jakoby przy poszukiwaniach tabletu koniecznie należy wziąć pod uwagę propozycje giganta z Cupertino. Zwłaszcza, że podstawowe modele nie kosztują fortuny.

Teraz będzie trudniej podsłuchiwać iPady. Apple wprowadza funkcję sprzętowego odłączania mikrofonu

źródło: Strategy Analytics przez Phone Arena