logo Apple
Apple logo in red (fot. pexels.com)

Komputery Apple z procesorami Intel mogą zwolnić nawet o 40%. Winna dbałość o bezpieczeństwo

Przeglądając ostatnie informacje o procesorach Intela można odnieść wrażenie, że większość dotyczy kolejnych odkrytych luk. Najbardziej znane to Meltdown i Spectre, ale niedawno do grona zagrożeń dołączyły również luki ZombieLoad, Fallout i RIDL. Firma stara się wydawać łatki, lecz cierpią na tym klienci potrzebujący dużej mocy obliczeniowej – zwiększenie bezpieczeństwa najczęściej wiąże się ze spadkiem wydajności. Odczuwalne jest to również na drogich komputerach z logo nadgryzionego jabłka.

Ogromny spadek wydajności na komputerach Apple

Firma Apple udostępniła ostatnio zestaw łatek bezpieczeństwa wraz z macOS Mojave 10.14.5. Odpowiednie poprawki zostały wydane również dla użytkowników starszych wersji systemu operacyjnego – High Sierra i Sierra. Aktualizacje przynoszą mniejszą podatność na nowe luki MDS (Microarchitectural Data Sampling), ale odbywa się to kosztem wydajności.

Po zainstalowaniu nowych wersji oprogramowania spadek nie powinien być mocno odczuwalny w większości zadań. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie wprowadzają one pełnego bezpieczeństwa. Zagrożenie zostało wyeliminowane tylko częściowo, aczkolwiek istnieje sposób, który umożliwia całkowite pozbycie się podatności.

Nadchodzi iPhone z procesorem 5 nm. Układ ten może trafić do MacBooków

Wspomniany sposób został przedstawiony przez Apple. Polega on na wyłączeniu funkcji hyper-threading w procesorach Intela. Tak, pozbycie się obsługi wielowątkowości już znacząco odbija się na mocy komputerów. Według badań przeprowadzonych przez producenta, w wybranych scenariuszach komputery Mac mogą zwolnić nawet o 40%!

Problem dotyczy również innych komputerów

Serwis Phoronix przeprowadził testy na procesorach Intela i AMD, które mają najnowszy zestaw łatek. W przypadku układów Intela odnotowany został spadek wydajności o 16% po samym zainstalowaniu aktualizacji. Natomiast po wyłączeniu hyper-threadingu spadek mocy był jeszcze większy. Lepiej wypadły procesory AMD, w których wydajność zmniejszyła się o 3% po samym wgraniu poprawek.

Najwyższy czas na autorskie procesory Apple?

Od dłuższego czasu w internecie przybywa nieoficjalnych informacji o planach Apple dotyczących przejścia na autorskie procesory ARM. Początkowo mają one trafić do słabszych MacBooków, ale z czasem mogą wyprzeć Intela również z najwydajniejszych urządzeń.

Scenariusz jest wysoce prawdopodobny. Po pierwsze, procesory Apple stosowane w iPhone’ach i iPadach oferują dużą wydajność. Po drugie, przejście na autorskie układy pozwoliłoby odciąć się od Intela i jego polityki rozwoju procesorów. Po trzecie, Apple lubi mieć wszystko pod kontrolą – zarówno sprzęt, jak i oprogramowanie – co jest możliwe wyłącznie przy montowaniu własnych układów.

źródło: Apple, Phoronix