Oppo Reno / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Aparat przedni w smartfonie ukryty pod wyświetlaczem, na przykładzie Oppo

Śmierć wycięciom w ekranie! Można by rzec, że takie hasło przyświecało staraniom inżynierów Xiaomi i Oppo, którzy zaczęli zastanawiać się, jak rozwiązać problem notcha i przednich aparatów w bezramkowych smartfonach. Owocem ich pracy są kamery, które podczas standardowej pracy wyświetlacza pozostają ukryte pod nim, a zdjęcia wykonują, gdy jego fragment się wyłączy. Jak to działa?

Zasady działania takiego rozwiązania naświetliło nieco Xiaomi, gdy w ubiegłym tygodniu jeden z wiceprezesów firmy, Wang Xiang, na swoim koncie na Twitterze podzielił się kilkoma grafikami tłumaczącymi w uproszczeniu, jak wygląda sprawa z nową technologią, którą producent zamierza za jakiś czas wdrożyć w swoich urządzeniach. Najchętniej jednak zobaczylibyśmy, jak takie rozwiązanie prezentuje się w praktyce. I tu na arenę Twittera wchodzi Oppo.

Inżynier zespołu badawczo-rozwojowego tej firmy zdradził, że temat aparatów ukrytych pod wyświetlaczami zaczął go nurtować już w 2017 roku. Zakładając, że boom na bezramkowe ekrany zaczął się po premierze pierwszego Xiaomio Mi Mix-a, czyli w 2016 roku, trzeba przyznać, że do tej pory pojawiło się przynajmniej kilka propozycji dotyczących tego, jak ukryć przednią kamerę.

Pracownik Oppo podkreślił, że sporym wyzwaniem jest praca nad rozwiązaniem, którego żaden z producentów jeszcze nie wdrożył na skalę produkcyjną. Porównał to do przekraczania rzeki w bród, podczas gdy dno jest usłane samymi kamieniami. Stwierdził też, że zanim aparaty ukryte pod wyświetlaczami zostaną udoskonalone, minie pewnie trochę czasu.

Choć inżynier Oppo chętnie podzielił się tym, jak wygląda działanie takiego aparatu, to jest niemal pewne, że w tym roku nie zobaczymy żadnego urządzenia z technologią kamery pod ekranem. Jest ona nadal w fazie rozwoju, a komercyjne wydanie to kwestia przynajmniej dwóch-trzech kwartałów, jeśli nie więcej. Oppo, jak i Xiaomi zapewne z radością będą dzielić się z nami postępami w tej kwestii, więc możemy spodziewać się kolejnych tego typu filmów w nadchodzących miesiącach.

Jak oni to zrobili? – aparat przedni Xiaomi ukryty pod wyświetlaczem

źródło: Gizmochina