[ANKIETA] Konstruujemy idealnego smartfona

Gdy pracowałem nad moim wkładem w artykuł „Redakcja pisze list do technologicznego św. Mikołaja”, naszła mnie refleksja, że świetnie by było, jakby istniał smartfon idealny dla moich potrzeb. Jeszcze się z takim produktem nie spotkałem, a przynajmniej nie w cenie, która by mnie satysfakcjonowała, pomimo tego iż uważam się za niezbyt wymagającego użytkownika, który stara się racjonalnie podchodzić do sprawy. Tak właśnie narodził się pomysł na ten właśnie artykuł w dość niecodziennej formie.

Cała zabawa będzie polegała na tym, że ja będę swego rodzaju wodzirejem, tj. sporządzę listę kryteriów, jakie opisują każdy smartfon (wyświetlacz, ilość RAMu, dodatkowe funkcje typu must-have, itp.) i wyrażę swoją opinię na temat każdego z nich, mając przy tym nadzieję, że w ten sposób rozpocznę ciekawą dyskusję z Wami. Najważniejszą częścią całego pomysłu jest Wasza opinia, drodzy Czytelnicy. Wyrażać ją będziecie w krótkich ankietach stworzonych dla każdego kryterium, w których to zdecydujecie, czy zgadzacie się z moją opinią czy też nie. Na koniec mam nadzieję, że dopełnicie swego dzieła i w komentarzach rozwiniecie swoją wypowiedź.

Pamiętajcie, że naszym celem jest wybranie cech idealnego smartfona, czyli takiego, który spełniałby w pełni nasze wymagania, ale też takiego, który nie kosztowałby majątek. Wiadomo, że za odpowiednią sumkę można sobie sprezentować potwora, który sprosta naszym potrzebom, a nawet je przekroczy. Ale przecież nie o to chodzi. Szukamy perfekcyjnego kompromisu.

System

Zacznijmy od aspektu, który nieodwracalnie podzielił całe mobilne społeczeństwo. Każdy z nas należy do jakiegoś obozu i tak samo każdy z nas wie, że jeżeli ktoś jest już wyznawcą pewnego kultu (jabłka lub robota), to strasznie trudno jest go przekonać do wyższości tej drugiej opcji. Ja do tematu podejdę z trochę innej perspektywy. To, co napisze, może wydać Wam się niezbyt obiektywne, ale jednak dla mnie wydaje się sensowne w perspektywie tego artykułu. Mamy skomponować smartfon idealny, więc z oczywistych przyczyn odrzucam system Windows Phone… nie no żartuję, nie jest to takie oczywiste. Szanuję ten system, ale jednak nie ma co się oszukiwać, że nie jest on zbyt popularny wśród smartfonów i dość sporo odstaje od iOSa i Androida. Pozostają nam dwie wiodące marki, z których na potrzeby tego tekstu wybrałbym Androida. Dlaczego nie możemy stworzyć smartfona marzeń działającego na iOS? Odpowiedź jest prosta – iOS to jedna linia smartfonów (teraz już w zasadzie dwie, bo weszły większe modele „Plus”) i nie mamy tutaj zbytniego pola do popisu. Po prostu łykamy to, co zaserwuje nam Apple. Co innego Android, który oferuje wachlarz produktów od różnych marek i o ogromnej bazie różnych konfiguracji, jeżeli chodzi o sprzęt i funkcje. Chciałbym w tym miejscu uniknąć kolejnej dyskusji (shitstormu), dlatego jeszcze raz powtórzę – nie traktujcie tego jako deklaracja, że Android jest lepszy.

[total-poll id=133937]

Wyświetlacz

Ekran to druga rzecz, która mocno dzieli społeczeństwo, ale w już – powiedziałbym – mniej agresywny sposób (jeśli wiecie o co mi chodzi). Według mnie można wydzielić trzy grupy. Pierwsza to użytkownicy, którzy wolą smukłe rozwiązania, bezproblemowe w obsłudze jedną ręką. Dla takich osób idealna wielkość przekątnej to 4″ do max. 4.7″. Skrajnym przeciwieństwem tej grupy są ludzie, którym nie przeszkadzają gigantyczne gabaryty. Za to do ich dyspozycji jest bardzo duża i przez to na swój sposób wygodna powierzchnia robocza. Mówimy tutaj o przekątnych 5.5″ i większych, które dochodzić mogą do nawet 6″ w phabletach. Trzecią grupą są ci umiarkowani, którzy rozsądnie idą na kompromis i łączą jeszcze w miarę smukłą budowę z wystarczającą powierzchnią roboczą, czyli 4.7-5.5″. Dla mnie właśnie ten przedział 5-5.2″ jest idealny, ale tylko pod warunkiem wąskich ramek, szczególnie po bokach wyświetlacza, bo te nad i pod nie wpływają aż tak bardzo na możliwość obsługi jedną ręką.

[total-poll id=133941]

Procesor

W temacie CPU mamy taki wybór, że trudno zdecydować się na jedną konkretną jednostkę centralną. Najbardziej popularne są układy Qualcomm Snapdragon, Samsung Exynos, Intel Atom, Apple Ax, MediaTek, Rockchip, HiSilicon Kirin, nVidia Tegra czy Broadcom. Sporo tego, prawda? Ano niestety, dlatego uprościmy sobie trochę sprawę poprzez podzielenie ich na grupy, gdzie kryteriami będzie wydajność i jej odwrotność, czyli energooszczędność. Nie ma się co kłócić, że te dwie rzeczy nie idą ze sobą w parze.

[total-poll id=133946]

W tej materii uważam, że nie można iść na kompromisy. Nawet pomimo tego, że nie gram w zupełnie żadne gry mobilnie to uważam, że procesor musi być wydajny, bez względu na pobór mocy. Smartfon musi działać, a nie wieszać się. Oczywiście to nie znaczy, że jestem za pakowaniem do smartfona procesorów o 8 rdzeniach i taktowaniu 3 GHz na każdym z nich! Mówię tutaj o rozsądnej wydajności, czyli takiej, jaka oferowana jest przez np. Snapdragony z serii 800, lecz z oczywistym pominięciem bardzo nieudanego SD 810, który bardziej nadaje się jako grzałka niż jako jednostka obliczeniowa.

Spis treści:

  1. Wstęp, system, wyświetlacz, procesor
  2. Pamięć RAM, aparat, pamięć na dane, bateria
  3. Dodatkowe funkcje, cena, podsumowanie

Pamięć RAM

Android ma spory problem jeśli chodzi o zarządzanie RAMem i każdy doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W dzisiejszych czasach 2GB pamięci operacyjnej dla tego systemu to absolutne minimum, poniżej którego przełączanie się pomiędzy 3-4 aplikacjami zawsze kończy się uśmiercaniem w tle jednej z nich i późniejsze powolne ładowanie jej od nowa. Jest to strasznie irytujące dla takiej osoby jak ja, która w zasadzie non stop przełącza się między Twitterem, Feedly, Chrome, Pushbulletem i SMS. Na początku wkładanie 3GB RAMu w urządzenie mobilne było dla mnie kuriozalne, ale to były czasy kiedy niewiele komputerów miało tyle pamięci i teraz już to zupełnie rozumiem. Dlatego te 3 gigabajty to jest tyle ile oczekiwałbym od idealnego telefonu w dzisiejszych czasach.

[total-poll id=133949]

Aparat

Odkąd matryce w aparatach telefonów przekroczyły magiczną granicę 5 Mpix, smartfony stały się moim jedynym narzędziem do robienia zdjęć. Lustrzanki zostawiłem osobom, które umieją fotografować, ja do takich osób się nie zaliczam. A tak zwane kompakty nie mają już dla mnie racji bytu, bo po co mi dwa oddzielne urządzenia skoro mogę mieć wszystko w jednym. Wiem, że megapiksele to nie wszystko, bo oczywiście liczy się też optyka, ale uproszczając: dla zwykłego foto-śmiertelnika (jak ja) aparat 8 Mpix robi znośne zdjęcia, 13 Mpix robi już zupełnie wystarczające, a 21 Mpix to już ten bardzo wysoki poziom zdjęć. Od czasów testu Sony Xperii Z3+ nie wyobrażam sobie mieć w moim następnym telefonie aparat o rozdzielczości gorszej niż właśnie te 21 Mpix. Nie potrzeba mi więcej, ale nie chciałbym też mieć mniej. W trakcie tych dwutygodniowych testów z osoby, która robi 1-2 zdjęcia natury na miesiąc, stałem się osobnikiem, który specjalnie pojechał do zoo, żeby cyknąć 100 fotek. Zadziwiające jest to jak dobre narzędzie skłania, kogoś pierwotnie niezainteresowanego tematem, do stania się pewnego rodzaju entuzjastą.

To jeżeli chodzi o tylny obiektyw, bo do selfie według mnie wystarczy te 5 Mpix i dobry software do usuwania zmarszczek, pryszczy i innego rodzaju upiększania :). Fajną opcją jest tutaj możliwość przekręcania obiektywu na tył bądź na przód jak w np. Polaroid Selfie.

[total-poll id=133951]

[total-poll id=133953]

Pamięć na dane

Skoro poruszyliśmy temat zdjęć to warto pamiętać, że im większa ich rozdzielczość tym więcej miejsca trzeba na ich przechowywanie. Przy wyżej opisanych rozdzielczościach już nikogo nie dziwią zdjęcia ważące 3-5 MB. W ten oto sposób na 1 GB jesteśmy w stanie zapisać ok. 250 zdjęć, co nawet dla mnie jest dość małą ilością. Ale zdjęcia to nie wszystko! O ile muzyka ostatnio przeniosła się w chmurę (Spotify, Apple Music itp.) tak nie można zapomnieć o nagrywaniu filmów z 4K, a także o tym, że pamięć potrzebna jest także na sam system i dane aplikacji, których używamy. Na podstawie tego co właśnie napisałem, 16 GB pamięci wbudowanej zdaje się już nie wystarczać, ba nawet te 32 GB, które w tym momencie uważam za standard, jest już na granicy wystarczalności. Na całe szczęście pamięć wewnętrzną można rozszerzyć poprzez coraz bardziej pojemne i przystępne cenowo karty microSD, lecz nie we wszystkich modelach, co według mnie jest zupełnie niezrozumiałym zabiegiem.

[total-poll id=133954]

Bateria

Doszliśmy w końcu do – w mojej opinii – najważniejszego podzespołu każdego mobilnego urządzenia, o którego znaczeniu wielu producentów zdaje się często zapominać. Zgodnie z jedną z fundamentalnych zasad – urządzenie elektroniczne podłączone do źródła zasilania działa zdecydowanie lepiej. Trochę prześmiewcze stwierdzenie, ale jakież prawdziwe! O ile mi wiadomo, nikt jeszcze nie wymyślił telefonu na korbkę czy też ładowanego energią słoneczną… no może z tym drugim to już coś jest, bo widziałem takie ładowarki, ale wciąż nie zmienia to faktu, że bateria jest i być musi. Mało tego, sama jej obecność nie wystarczy, bo liczy się też jej pojemność, czyli w domyśle czas pracy bez konieczności ponownego ładowania jaki jest w stanie nam zapewnić. Jak sama nazwa wskazuje urządzenie mobilne ma być mobilne, a więc delikatnie mówiąc – niezalecane jest stosowanie małych akumulatorów, które wymagają częstego dostępu do źródła zasilania. Nie jestem użytkownikiem iPhone’a, więc nie wiem jak jest teraz, ale swego czasu ludzie uskuteczniali pewnego rodzaju śmieszki z osób posiadających sprzęt Apple poprzez nazywanie ich strażnikami gniazdek czy też podpieraczami ścian (po polsku brzmi to zdecydowanie dziwniej niż po angielsku i kojarzy mi się tylko i wyłącznie z dyskotekami w podstawówce). Wszystko przez to, że wcześniejsze generacje iPhone’ów miały nieproporcjonalnie małą pojemność akumulatorów w stosunku do zapotrzebowania na energię urządzenia. Obecnie od jakiegoś czasu mamy trend odchudzania, nie tylko wśród kobiet, ale także w środowisku urządzeń mobilnych, a wszystko to oczywiście kosztem baterii. Ja osobiście wolę mieć te nawet 3-4 mm grubszy telefon, ale posiadać baterię o pojemności rzędu 5000 mAh i ładować ją długo (np. w nocy), ale względnie rzadko (raz na 2-3 dni, zamiast codziennie lub nawet dwa razy dziennie). Stąd mój wybór pada w tym temacie na baterię od 3000, co jest według mnie absolutnym minimum, do 5000 mAh, co wydaje się jeszcze taką rozsądną opcją.

[total-poll id=133968]

Spis treści:

  1. Wstęp, system, wyświetlacz, procesor
  2. Pamięć RAM, aparat, pamięć na dane, bateria
  3. Dodatkowe funkcje, cena, podsumowanie

Dodatkowe funkcje

Na koniec szybko omówimy najpopularniejsze dodatkowe funkcje. Nazwijcie mnie Kapitanem Oczywistym, ale wiadomo, że zawsze jest lepiej mieć coś niż czego nie mieć. Niemniej jednak zastanówmy się, czy część z nich jest nam faktycznie potrzebna i czy w rzeczywistości byśmy tego używali, bo ja patrząc na listę, którą sporządziłem wiem, że kilka wolałbym mieć, ale na 120% bym nie używał. W takim razie po co? Dlaczego tak jest? Nie wiem, to chyba jak jedzenie oczami w barze z żarciem na wagę.

Może zacznijmy od czytnika linii papilarnych. Ja jestem na nie, bo po pierwsze w Polsce płacenie telefonem jeszcze raczkuje i można to rozwiązać w inny sposób np. BLIK, którego używam, bez konieczności autoryzacji palcem. Po drugie nie ufam procesom weryfikacji bazującym na ułożeniu linii papilarnych. Według mnie nie jest to przyszłość. Jeżeli wykorzystywać już magię ludzkiego ciała to lepiej pójść w stronę skanowania topologii żył przechodzących przez nadgarstek. Tak samo indywidualne dla każdego, lecz dużo bezpieczniejsze, bo nie do odtworzenia poprzez chociażby odcięcie kończyny.

Ładowanie indukcyjne – bardzo fajna opcja, ale według mnie dużo bardziej przydatna w przypadku smartwatchy. Niemniej jednak jestem na tak, bo jest to względnie młoda technologia, a już jest na tyle obiecująca, że chętnie bym z niej korzystał. Liczę na to, że w przyszłości stanie się standardem i będzie można zrobić np. ze stołu jedną wielką ładowarkę indukcyjną, która będzie zasilała wszystkie urządzenia na nim leżące i będzie przy tym bezpieczna dla zdrowia (nie będzie smażyła jąder ;)).

Skoro jesteśmy przy temacie ładowania to pomówmy o Fast Charge, czyli przyspieszonym ładowaniu. Jeżeli się nie mylę to FC opiera się na ładowaniu urządzenia przy podwyższonym napięciu do 9V i wiem też, że jest to kosmicznie niezdrowe dla żywotności baterii. Czy używałbym? Na 90 % nie, choć sporo zależy również od tego czy miałbym wymienną baterię, co według mnie jest bardzo ważne. Nowa baterie kosztuje swoje, ale właśnie w przypadku nadmiernego zużycia przez FC można ją łatwo wymienić.

Wodoodporność to dość trudny temat, szczególnie po tym jak Sony jednak wycofało się z promowania swoich smartfonów jako w pełni zabezpieczone przed zalaniem. Elektronika i ciecze wszelkiego rodzaju nigdy nie szły w parze, lecz trzeba przyznać, że wodoodporny telefon to spora zaleta, a przede wszystkim komfort i spokojna głowa, że nic złego nie stanie mu się np. nad jeziorem. Czytałem nawet kiedyś pewien artykuł, gdzie autor pisał, że ze wszystkich przedmiotów codziennego użytku to właśnie na smartfonie znajduje się najwięcej bakterii. Jestem w stanie w to uwierzyć, bo smartfona używamy praktycznie wszędzie i w każdych warunkach, a na porannym posiedzeniu to już bez dwóch zdań. W takim przypadku wodoodporny telefon ma tę zaletę, że można go po prostu umyć pod bieżącą wodą.

Już wiele wiele razy to powtarzałem – każdy smartfon powinien mieć głośnik, a najlepiej dwa stereofoniczne, na PRZEDNIM panelu, a nie gdzieś z tyłu czy z boku. Jak słuchamy czegoś lub oglądamy film to chcemy, aby dźwięk kierowany był w naszą stronę, a nie do osoby, która siedzi po drugiej stronie ekranu, naprzeciwko nas. Tak samo z boku, gdzie najczęściej kończy się to zasłonięciem źródła dźwięku jednym z palców czy nawet całą dłonią. Dwa, stereofoniczne głośniki na przednim panelu to must-have i kropka.

Klawiatura fizyczna według mnie ma już lata świetności za sobą. Można ją w zasadzie spotkać tylko w produktach BlackBerry i jakichś starych Nokiach itp. Zalety wirtualnej klawiatury to przede wszystkim fakt, że nie zabiera fizycznie miejsca i jest konfigurowalna, tj. nie jesteśmy skazani na jedno ustawienie przycisków. Jeżeli coś nam nie pasuje to albo zmieniamy aplikację klawiatury, albo sam jej układ.

Problem z pamięcią na dane omawiałem już powyżej i chyba nie ma tutaj wątpliwości, że slot na karty SD to w dzisiejszych czasach must-have.

Co do Dual SIM, czy nawet ostatnio Triple SIM dostępnym w Acer Liquid X2, to bardzo indywidualna kwestia. Jeżeli ktoś używa dwóch numerów i jest w stanie pogodzić się z tym, że telefon będzie rozładowywał się troszeczkę szybciej niż normalnie, to Dual SIM jest zdecydowanie dobrym rozwiązaniem. Jedno urządzenie zamiast dwóch to duża korzyść. Z drugiej strony, nie każdy potrzebuje dwóch numerów, więc jest zupełnie normalnym, że głosy w tej kwestii będą podzielone i nie ma lepszej ze stron.

NFC, czyli bezprzewodowa wymiana danych poprzez sparowanie dotknięciem. Do przesyłu użyłem tego w życiu może raz. Nowa funkcjonalność tej technologii przyszła wraz z płatnościami telefonem typu Android Pay itp., ale wydaje mi się, że mógłbym spokojnie żyć bez tej funkcji.

[total-poll id=133955]

Cena

Pozornie najważniejsza kwestia, ale według mnie nie powinno się na początku szukać sprzętu na podstawie ceny. Czasem lepiej jest dozbierać sobie troszkę więcej i kupić coś porządniejszego niż postawić na badziewie, które wkrótce i tak trzeba będzie wymienić, bo już od samego początku nie będzie spełniało naszych wymagań. Wiadomo też, że nie można popadać w skrajności, jak to możemy zaobserwować w przypadku horrendalnych cen flagowców niektórych firm. Ja osobiście podtrzymuję, że na smartfon jestem w stanie przeznaczyć 1500 zł… no maksymalnie 2000 zł. Co innego z komputerami, bo laptop czy komputer stacjonarny do grania to zakup na przynajmniej parę lat. Telefon za rok i tak już będzie przestarzały, bo akurat ta gałąź rynku rozwija się bardzo dynamicznie.

[total-poll id=133975]

Podsumowanie

Przyznam szczerze, że objętościowo wyszło mi dużo więcej niż zakładałem. Nie spodziewałem się, że moje opinie na wszystkie te tematy będą aż tak obszerne. Mam nadzieję, że nie zanudziłem i wyniknie z tego ciekawa statystyka i dyskusja, którą może któryś z producentów sprzętu weźmie sobie do serca i stworzy smartfon idealny… Ach, jestem niepoprawnym marzycielem skoro nawet przeszło mi to przez myśl. Czekam na Wasze opinie!

Spis treści:

  1. Wstęp, system, wyświetlacz, procesor
  2. Pamięć RAM, aparat, pamięć na dane, bateria
  3. Dodatkowe funkcje, cena, podsumowanie
Exit mobile version