fot. Pixabay

Orange i T-Mobile w tarapatach. Tak nie może być

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował praktyki Orange i T-Mobile. Operatorom grozi wysoka kara. To jednak niejedyne firmy, do działalności których UOKiK ma zastrzeżenia.

Orange i T-Mobile z zarzutami UOKiK za sposób prezentowania cen w swoich ofertach

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeanalizował sposób, w jaki Orange i T-Mobile prezentują ceny swoich ofert. W obu przypadkach UOKiK ma zastrzeżenia, ponieważ jedna i druga firma eksponuje ceny, uwzględniające rabat, przez co klienci mogą mieć wrażenie, że są to ceny standardowe.

Tymczasem rzeczywistość jest zgoła odmienna. Zarówno w reklamach, jak i w rozmowach telefonicznych ze sprzedawcą na infolinii, podawana cena jest kwotą, która uwzględnia rabaty, w tym za korzystanie z faktury elektronicznej i zgody marketingowe. Zdaniem Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów taka praktyka może wprowadzać klientów w błąd, ponieważ mogą oni nie zdawać sobie sprawy z uwarunkowań eksponowanej ceny.

Zarówno Orange, jak i T-Mobile przewidują rabat w wysokości 5 złotych za e-fakturę oraz kolejne 5 złotych zniżki za zgodę marketingową. Jak zauważa UOKiK, klienci mogą nie otrzymywać informacji o tym w jasny sposób lub są o tym informowani dopiero na późnym etapie zawierania umowy.

W przypadku Orange Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma jeszcze więcej zastrzeżeń

Operator ten dolicza bowiem do rachunku 20 złotych klientom, którzy nie płacą faktur w terminie, a korzystają z większej liczby usług i dzięki temu mają prawo do 20 złotych zniżki za łączenie usług, ale tylko pod warunkiem terminowego regulowania należności wobec firmy. Jeśli klient ma więcej numerów, traci rabat w przypadku każdego numeru – przykładowo, jeżeli ma trzy, to musi zapłacić aż 60 złotych więcej.

Prezes UOKiK uważa, że utrata rabatu za nieopłacenie faktury w terminie może mieć charakter kary umownej, a zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego przedsiębiorcy mogą zastrzegać taką sankcję jedynie w przypadku zobowiązań niepieniężnych. Tymczasem Orange równocześnie zastrzega sobie również prawo do naliczania odsetek, zatem karze klientów podwójnie. Zdaniem Prezesa Urzędu taka praktyka może naruszać zbiorowe interesy konsumentów.

Orange i T-Mobile grozi wysoka kara

Urząd Komunikacji Konkurencji i Konsumentów informuje, że w przypadku potwierdzenia stawianych zarzutów, na jedną i drugą firmę może zostać nałożona kara w wysokości do 10% rocznego obrotu danego przedsiębiorstwa.

Nie tylko nad nimi wisi jednak takie widmo, ponieważ podobne zarzuty wcześniej postawiono też operatorowi sieci Play i Netia oraz Vectra i Multimedia Polska.

Aktualizacja – stanowisko T-Mobile

T-Mobile opublikowało stanowisko wobec postawienia zarzutów firmie przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów:

Najwyższa jakość obsługi jest dla nas priorytetem i uważamy, że w szczególności kwestie dotyczące umowy oraz wysokości opłat powinny być dla klienta w pełni zrozumiałe.

Dlatego staraliśmy się w przejrzysty sposób informować o wysokości cen, rodzaju i wysokości rabatów oraz o zasadach ich naliczania. Na bieżąco również wprowadzaliśmy w naszej komunikacji zmiany wynikające z zaleceń UOKiK. Obecnie także współpracujemy z UOKiK i wierzymy, że uda nam się wypracować rozwiązanie satysfakcjonujące dla wszystkich stron.