Smutny dzień dla małych robotów. Twórcy Vectora ogłaszają koniec działalności

Być może kojarzycie uroczego robocika o nazwie Vector, który dostępny był w sprzedaży od lata ubiegłego roku. Startup Anki, który stał za jego projektem i produkcją, jutro zostanie zamknięty.

Na początku tego tygodnia Boris Sofman, dyrektor generalny startupu Anki przekazał swoim 200 pracownikom, że firma wkrótce zostanie zamknięta. Po dziewięciu latach istnienia, firma wyczerpała blisko 200 milionów dolarów kapitału. W oświadczeniu, Sofman przekazał, że nie ma już funduszy na połączenie „wsparcia dla aktualnego sprzętu i oprogramowania oraz planów na przyszłe produkty”.

Spore nadzieje pokładano w niewymienionym z nazwy inwestorze strategicznym, który miał wyłożyć miliony dolarów na finansowanie dalszej pracy i badań nad kolejnymi obiecującymi projektami. Szefostwo nie było w stanie jednak dojść do porozumienia z inwestorem, który był ostatnią deską ratunki dla przedsiębiorstwa. Jak zapewnia Sofman, dokłada się wszelkich starań, by zadbać o pomyślność każdego z pracowników, który z powodu zapaści finansowej firmy straci zajęcie.

Anki powstało w 2010 roku. Niejednokrotnie zwracało na siebie uwagę branżowej prasy. W 2013 roku firma zaprezentowała opartą na Sztucznej Inteligencji grę wyścigową, w której brały udział samochodziki sterowane przez iPhone’y. Następnie pojawił się Cozmo – mały robot ze zmieniającą się osobowością.

W ubiegłym roku zobaczyliśmy jego rozwiniętą wersję, który zawierał w sobie asystenta głosowego Alexa i potrafił wyrazić swoje „uczucia” za pomocą 1000 różnych animacji małego ekranu. Animacje Vectora powstawały dzięki pracy byłych twórców Pixara i DreamWorks, co dało naprawdę przyjemne efekty.

Nie wiadomo jeszcze, co zamknięcie Anki oznacza dla robotów Cozmo i Vector, które korzystają z serwerów firmy, by rozwijać swoją cyfrową osobowość. Zabawni towarzysze nie byli zbyt popularni poza Stanami Zjednoczonymi, bo poza tym rynkiem nie można było ich kupić. A szkoda, bo Vector swego czasu naprawdę mnie zaciekawił.

 

źródło: DigitalTrends