Recenzja Honora 10 Lite – tanio, a dobrze

Honor 10 Lite jest trzecim urządzeniem z rzędu tego producenta, które mam okazję testować. Początkowo obawiałem się lekkiego „zmęczenia materiału” i powtarzalności w przygotowywanej przeze mnie recenzji. Mamy tu bowiem do czynienia z najniższą półką cenową, która nie przynosi żadnych rewolucji czy funkcji nieznanych z droższych modeli, a do produkcji zostały użyte tańsze materiały. I choć Honor 10 Lite wpisuje się w ten opis, to finalnie pozostawił po sobie lepsze wrażenie niż dwóch używanych przeze mnie poprzednikówHonor Play oraz Honor 8X. Dlaczego? Mam nadzieję, że w poniższej recenzji uda mi się to wyjaśnić…

Klasycznie już, przyjrzyjmy się na początku specyfikacji urządzenia:

  • 6,2-calowy ekran IPS o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli,
  • ośmiordzeniowy procesor Kirin 710 (4 rdzenie, 2,2 GHz, Cortex A73 + 4 rdzenie, 1,7 GHz Cortex A53) z Mali-G51 MP4,
  • 3 GB RAM,
  • Android 9 Pie z EMUI 9.0.1,
  • 64 GB pamięci wewnętrznej,
  • aparat 13 Mpix f/1.8 + 2 Mpix f/2.4,
  • kamerka 24 Mpix – przód,
  • 4G (LTE), WiFi, Bluetooth, NFC, dual SIM, GPS,
  • port microUSB,
  • slot kart pamięci microSD
  • 3.5 mm jack audio,
  • akumulator o pojemności 3400 mAh,
  • wymiary: 154,8 x 73,64 x 7,95 mm,
  • waga: 162 g,
  • czytnik linii papilarnych,
  • dodatkowe informacje: akcelerometr, żyroskop, magnetometr, czujnik światła, czujnik zbliżenia, rozpoznawanie twarzy.

Cena Honora 10 Lite w momencie publikacji recenzji: 999 złotych.

Wideorecenzja Honora 10 Lite

Obudowa

Telefon został wykonany z dobrej jakości tworzywa sztucznego, jednak przekonujemy się o tym dopiero po wzięciu urządzenia w dłoń, ponieważ sposób, w jaki tył smartfona odbija światło oraz się palcuje może sugerować, że jest szklany. W połączeniu z zastosowaną kolorystyką, która w testowanej przeze mnie wersji ma ładne przejście z niebieskiego w srebrny powoduje, że Honor 10 Lite bardzo mi się podoba i wygląda na zdecydowanie droższy niż jest w rzeczywistości.

Układ elementów w postaci portów, przycisków, podwójnego aparatu czy skanera linii papilarnych jest identyczny jak w innych smartfonach Honora, włączając w to nawet dopisek AI Camera. Urządzenie, z powodu użytych materiałów jest lekkie, jednak zapewnia dosyć pewny chwyt. Mógłbym się tu jedynie przyczepić do wystającej ponad obudowę, również wykonanej z tworzywa sztucznego, ramki smartfona, której krawędź jest bardzo wyczuwalna podczas korzystania z telefonu. Nie uświadczymy tu również USB-C, jednak cieszy, nie tak oczywista w 2019 roku, obecność gniazda minijack czy dodatek w postaci DualSIM.

Wyświetlacz

Stanowiący ponad 83% powierzchni frontu (choć Honor na swojej stronie twierdzi, że ponad 90%) ekran o przekątnej 6,2 cala w proporcjach 19,5:9 również pozytywnie zaskakuje. Kolorystyka, kontrast, kąty widzenia, nawet poziom czerni, pomimo zastosowania panelu LCD, stoją na bardzo wysokim poziomie. Kuleje zaś nieco poziom jasności maksymalnej.

Rozdzielczość FHD+ (2340×1080) zapewnia ostrość na poziome 415ppi, możemy jednak ją zmniejszyć do HD+ (1560×720) w celu wydłużenia czasu pracy na baterii. Mamy oczywiście dostęp do filtru światła niebieskiego pod nazwą „Ochrona wzroku” oraz możliwość ukrycia wcięcia w ekranie. Sam notch, zawierający jedynie aparat, ma kształt określany przez Honora kroplą rosy i jest naprawdę niewielki, przez co nie ogranicza paska zadań oraz nie rzuca się w oczy podczas przeglądania treści. Szkoda, że producent nie znalazł tu miejsca na diodę powiadomień, która została umieszczona nieco nietypowo w dolnej ramce ekranu. Finalnie jednak, każda osoba, której pokazywałem smartfon, była pod wrażeniem zagospodarowania frontu oraz jakości wyświetlanego obrazu w telefonie za niecałe 1000 zł.

Dźwięk

W temacie dźwięku zbyt wiele ciekawego nie jestem w stanie Wam powiedzieć – jest przeciętnie. Bardzo płaski głośnik i co najwyżej poprawna jakość na słuchawkach. O ile na to pierwsze jestem jeszcze w stanie lekko przymknąć oko – głośnik smartfona służy mi w zasadzie jedynie do informowania o powiadomieniach, tak już od jakości na słuchawkach oczekiwałbym czegoś więcej, nawet w tej półce cenowej. Podejrzewam, że Honor może być świadomy tej sytuacji, ponieważ w zestawie, przynajmniej tym, który otrzymałem na testy, nie odnalazłem żadnych słuchawek.

Oprogramowanie

Telefon na start wita nas świeżutkim Androidem 9 Pie z nakładką EMUI w wersji 9.0.1, której, jak doskonale wiecie – nie jestem fanem, jednak muszę przyznać, że najnowszej wersji używało mi się całkiem dobrze. Okazuje się, że kilka drobnych, subtelnych zmian w postaci ładniejszych animacji, przebudowanego okna wielozadaniowości czy nowego panelu powiadomień może pozytywnie wpłynąć na odczucia płynące z użytkowania nakładki. Część elementów jest zdecydowanie przyjemniejsza dla oka, mamy więcej rozmyć tła, kolory wydają się żywsze, a całość lżejsza i bardziej spójna. Nie jest oczywiście idealnie – nadal nie dostajemy ujednoliconego wyglądu ikon, nadal są problemy ze zmianą launchera czy dostępem do panelu powiadomień pociągnięciem na ekranie startowym w dowolnym miejscu.

EMUI to również cała masa mniej lub bardziej potrzebnych funkcji. Odnajdziemy tu oczywiście obsługę gestami czy za pomocą przycisku wiszącego. Tło ekranu blokady może się automatycznie zmieniać przy każdym wybudzeniu telefonu, a przeciągnięcie w lewo na ekranie startowym kieruje nas do panelu Google Discover. Ciekawą opcją jest też „Higiena cyfrowa”, która pozwala nam monitorować oraz pomóc ograniczyć czas spędzony ze smartfonem. HiTouch natomiast po tapnięciu dwoma palcami w zdjęcie interesującego nas przedmiotu wyświetli informacje na jego temat. Tego typu „ułatwień” znajdziemy w EMUI bardzo wiele, jednak z reguły są to ciekawostki, których raczej nie będziemy używać na co dzień.

Podsumowując, choć nakładce do ideału jeszcze sporo brakuje, to muszę przyznać, że podoba mi się kierunek, w jakim się rozwija i mam nadzieję że Honor/Huawei zacznie przywiązywać coraz większą uwagę nie tylko do ilości oferowanych funkcji, ale również strony wizualnej swojej nakładki.

Spis treści:

1. Obudowa. Wyświetlacz. Dźwięk. Oprogramowanie
2. Działanie. Biometria. Bateria. Aparat. Podsumowanie