Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Recenzja Hammer Blade 2 Pro – wytrzymałego smartfona z NFC i 6 GB RAM

Niektórzy szukając idealnego smartfona oczekują od niego przede wszystkim wytrzymałej obudowy. Niestety, na rynku większość tego typu urządzeń ma bardzo przeciętne podzespoły, które zmniejszają komfort użytkowania. Stanowczo lepiej prezentuje się specyfikacja Hammera Blade 2 Pro, który również jest sprzętem odpornym na wszelkie przeciwności losu. Jednak jak ten sprzęt sprawdza się w praktyce? Co trzeba o nim wiedzieć? Czy obudowa faktycznie jest tak wytrzymała, jak twierdzi producent?

WIDEORECENZJA

Specyfikacja techniczna Hammer Blade 2 Pro:

  • ekran 5,7 cala, IPS TFT, 720 x 1440 pikseli,
  • procesor MediaTek Helio P23 z grafiką Mali-G71,
  • 6 GB RAM,
  • 128 GB pamięci wewnętrznej,
  • slot na karty microSD (do 128 GB),
  • dual SIM hybrydowy,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n,
  • 4G LTE,
  • Bluetooth 4.2,
  • GPS z A-GPS, GLONASS,
  • aparat główny 16 Mpix (f/2.0),
  • kamerka 8 Mpix,
  • czytnik linii papilarnych,
  • port USB typu C,
  • NFC
  • akcelerometr, żyroskop,
  • system operacyjny Android 8.1 Oreo,
  • akumulator o pojemności 3900 mAh,
  • wymiary: 157 x 75,5 x 10,9 mm,
  • waga: 225 gramów.

Cena w momencie publikacji: około 1700 złotych

Hammer Blade 2 Pro w sklepie Media Expert

OBUDOWA

Hammer Blade 2 Pro jest dla mnie połączeniem tradycyjnego smartfona z bardziej odpornym pancerniakiem. Z jednej strony jest on nieco grubszy i cięższy, ale nie aż tak jak większość wytrzymałych telefonów.

Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Pozytywnie zaskakują też użyte materiały wykorzystane do wykonania obudowy. Na tyle umieszczono bowiem teksturowane, fakturą podobne do karbonu tworzywo sztuczne, które prezentuje się rewelacyjne. Do tego mamy jeszcze metal na bokach, a od góry i dołu gumowane tworzywo sztuczne. Warto zauważyć też, że na krawędziach umieszczono lekkie zgrubienia chroniące przed uszkodzeniami przy upadku.

Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Omawiając poszczególne elementy na tyle znajdziemy aparat główny z dwutonową diodą doświetlającą, są też dwa mikrofony po lewej i skaner linii papilarnych po prawej stronie. Niestety ten skaner jest za wysoko, więc korzystając z niego trzeba się trochę nagimnastykować. Do tego często trafia się bardziej w aparat niż czytnik brudząc przy okazji pokrywające go szkło.

Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Poza wymienionymi, na tyle znajdziemy jeszcze napis „Hammer”, logo producenta, kilka symboli i znaków towarowych oraz informacje na temat poziomu odporności obudowy. Znaczki wytrzymałość na wodę i pył IP68 oraz na upadki… co sprawdzimy potem ;).

Od dołu znalazł się mikrofon, głośnik multimedialny oraz złącze USB typu C. Super, że umieszczono już nowocześniejszy port, jednak ponownie (jak w przypadku większości Hammerów) jest problem z tym, że „bolec” musi być nieco dłuższy niż w tradycyjnych smartfonach. Potrzebujemy więc do ładowania za każdym razem mieć ze sobą przewód dołączony do zestawu, ewentualnie można próbować korzystać z jakichś przejściówek. Normalnym kablem z USB C Hammera Blade 2 Pro raczej nie naładujemy.

Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jeśli natomiast chodzi o głośnik multimedialny to trzeba przyznać, że jest on donośny, a odtwarzany dźwięk całkiem niezłej jakości. Może brakuje trochę głębi, ale jak na tej klasy sprzęt to nie jest źle. Dziwi mnie jednak minimalny poziom głośności multimediów, który jest stanowczo za głośny! Chcąc wieczorem po cichu obejrzeć jakiś film czy odsłuchać ulubiony kawałek, często przykrywałem głośnik palcem, żeby dźwięk był cichszy.

Na lewym boku znajdziemy klawisze głośności oraz jeden programowalny przycisk. Możemy do niego przypisać każdą aplikację, domyślnie natomiast jest ustawiony aparat. Na prawym boku z kolei umieszczono włącznik oraz tackę na karty SIM i microSD. Jednocześnie są obsługiwane dwie karty nanoSIM, ewentualnie z jednej z nich można zrezygnować na rzecz rozszerzenia pamięci. Jest to więc slot hybrydowy.

Na froncie umieszczono ekran o przekątnej 5,7 cala i rozdzielczości 720 x 1440 pikseli. Przekłada się to na zagęszczenie na poziomie 282 punktów na cal oraz proporcje 18:9. Wyświetlacz charakteryzuje się dobrymi kątami widzenia oraz sporą regulacją jasności, która pozwala na komfortowe korzystanie w każdych warunkach oświetleniowych.

Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Kolory na ekranie też są nieźle nasycone i do większości barw nie można się przyczepić. Standardowo jednak jak na tej klasy sprzęt – mocne przekłamania pojawiają się przy białym i czerni, które wpadają w niebiesko-szary. Na koniec dodam, że wyświetlacz jest pokryty szkłem hartowanym Corning Gorilla Glass 3.

Nad ekranem umieszczono czujniki, diodę powiadomień, głośnik do rozmów oraz kamerkę do selfie. Pod ekranem nie znajdziemy już żadnych dodatków.

SYSTEM

Hammer Blade 2 Pro działa pod kontrolą prawie czystego systemu operacyjnego Android w wersji 8.1 Oreo. Dodano jednak kilka mniej standardowych funkcji.

Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Mamy chociażby możliwość wykonania zrzutu ekranu po przesunięciu trzema palcami w dół, wyciszenia dźwięków odwracając telefon wyświetlaczem do dołu czy inteligentnego odebrania połączenia przykładając urządzenie do ucha. Kolejnym dodatkiem jest aplikacja DuraSpeed przyśpieszająca działanie urządzenie poprzez zamykanie aplikacji działających w tle. Możemy jednak wybrać, które programy będą mogły pracować cały czas. Są też gesty na skanerze linii papilarnych, ale o tym za moment.

I w sumie to tyle z dodatków w systemie. Z jednej strony to dobrze, ponieważ nie jest on zbędnie zaśmiecony, co na pewno wpływa pozytywnie na wydajność urządzenia. Szkoda jednak, że nie mamy tutaj filtru światła niebieskiego, szczególnie, że biel ekranu wpada mocno w niebieski.

Hammer Blade 2 Pro wyróżnia się stosunkowo niezłą specyfikacją. Mamy bowiem aż 6 GB RAM, do tego procesor MediaTek Helio P23, a także 128 GB pamięci wbudowanej. Pamięć można dodatkowo rozszerzyć za pomocą kart microSD – obsługiwane jest do 128 GB.

A jak się to sprawdza w praktyce? No jest nieźle, ale do ideału brakuje. Czasem smartfon ma chwile słabości i aplikacje się przytną czy jakaś animacja się przyklatkuje. Na początku korzystania z urządzenia pojawiały się też problemy ze znikającymi ikonami na pulpicie głównym, ale szybko wdrożono aktualizację poprawiającą tę wadę.

Ogólnie więc sprzęt działa płynnie, można z niego korzystać komfortowo, ale na drobne spadki płynności trzeba być przygotowanym. Mam jednak wrażenie, że inne, bardziej tradycyjne smartfony w tej kategorii cenowej radzą sobie nieco lepiej z działaniem systemu.

Bardzo dziwną rzeczą było dla mnie to, co działo się w przypadku, gdy pojawiła się jakaś aktualizacja. Telefon za każdym razem wymagał włożenia karty microSD przed pobraniem jej, co mnie niesamowicie zaskoczyło. Biorąc pod uwagę to, że do dyspozycji mamy aż 128 GB pamięci wbudowanej, zupełnie nie rozumiem po co jeszcze musimy włożyć kartę pamięci do aktualizacji. Nie kojarzę, by w telefonach innych producentów było podobnie.

Nie mam za to zastrzeżeń do modułów łączności. Korzystanie z internetu jest płynne, zarówno przy WiFi, jak i decydując się na włączenie transmisji danych. Oprócz tego GPS ze sporą precyzyjnością określa naszą lokalizację, a Bluetooth nie rozłącza połączeń z innymi urządzeniami.

Rozmowy telefoniczne są głośne i wyraźne, a zasięg odpowiedni, pozbawiony zbędnego przerywania czy zakłóceń. Ciekawostką jest jeszcze to, że w Hammerze Blade 2 Pro mamy też moduł NFC, co bez problemów pozwala płacić w sklepach.

Jeszcze chwila na testy syntetyczne – Hammer Blade 2 Pro wypada w nich następująco:

SKANER LINII PAPILARNYCH

Jak wspominałem – lokalizacja skanera nie jest zbyt trafiona. Jednak, mimo wszystko, nie można złego słowa powiedzieć o jego działaniu. Palec zostaje rozpoznany szybko i precyzyjnie i akurat z tym problemów nie ma. Ponadto czas od przyłożenia palca do podświetlenia ekranu jest dość krótki – mało kiedy całość trwa dłużej niż sekundę.

Hammer Blade 2 Pro / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Warto dodać, że skaner linii papilarnych ma jeszcze kilka dodatkowych opcji poza odblokowywaniem urządzenia. Możemy na przykład odebrać połączenie lub wykonywać zdjęcia w aplikacji aparatu po dotknięciu czytnika czy zrobić zrzut ekranu po nieco dłuższym przytrzymaniu.

Ciekawostką jest też możliwość wykorzystania skanera zamiast tradycyjnych klawiszy funkcyjnych. Dotykając czytnik cofamy do poprzedniego ekranu, z kolei przytrzymując nieco dłużej przenosi nas do ekranu głównego.

Hammer Blade 2 Pro w sklepie Media Expert

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz. System. Działanie. Skaner linii papilarnych.
  2. Bateria. Aparat. Wytrzymałość obudowy. Podsumowanie