Recenzja Sony Xperia XA1 Ultra. Duży smartfon, duże możliwości?

Aktualnie możemy usłyszeć wiele głosów, że smartfony zdecydowanie za bardzo urosły i nie sposób z tym stwierdzeniem się nie zgodzić, zwłaszcza, że najczęściej telefony mają wyświetlacze o przekątnej od 5 do około 5,5 cala. Niektórzy klienci szukają jednak czegoś jeszcze większego. Tutaj z pomocą nie przychodzi zbyt wiele firm i jedynie nieliczne spośród nich oferują gigantyczne modele. Mogę tu przywołać na przykład Xiaomi Mi MaxLenovo Phab Plus czy też Sony Xperia XA1 Ultra, któremu miałem okazję dokładnie się przyjrzeć w ostatnich tygodniach. Co Japończycy przygotowali do walki w średniej półce „gigantów”?

Specyfikacja techniczna Sony Xperia XA1 Ultra G3212:

  • 6-calowy ekran o rozdzielczości Full HD (1920×1080 pikseli, 367 ppi) ze szkłem Corning Gorilla Glass,
  • Mediatek Helio P20 (4 x ARM Cortex A53 2,3 GHz i 4 x ARM Cortex A53 1,6 GHz) z ARM Mali T880 MP2,
  • 4 GB RAM,
  • 32 GB pamięci wbudowanej (do wykorzystania przez użytkownika ok. 21,22 GB),
  • slot kart microSD do 200 GB,
  • system operacyjny Android 7.0 Nougat z nakładką producenta,
  • LTE,
  • Dual SIM standby,
  • GPS, Glonass
  • WiFi 802.11 a/b/g/n 2,4&5 GHz,
  • Bluetooth 4.2,
  • NFC,
  • złącze słuchawkowe 3,5 mm,
  • port USB typu C,
  • aparat główny 23 Mpix z f/2.0, hybrydowym autofokusem i pojedynczą diodą doświetlającą,
  • kamerka 16 Mpix z f/2.0, OIS (optyczną stabilizacją obrazu), szerokokątnym obiektywem i pojedynczą diodą doświetlającą,
  • bateria 2700 mAh z szybkim ładowaniem (Mediatek Pump Express Plus 2.0) i technologią Qnovo Adaptive Charging,
  • wymiary: 165 x 79 x 8,1 mm,
  • waga: 188 gramów.

Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji w momencie publikacji recenzji: 1699 złotych.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Sony Xperia XA1 Ultra to porządnie wykonane urządzenie ze średniej-wyższej półki. Plastikowa obudowa została wzbogacona metalową ramką, a na froncie mamy odporne na zarysowania szkło Gorilla Glass. Warto w tym miejscu jednak nadmienić, że w przypadku czarnej wersji kolorystycznej z matowymi pleckami, z tyłu smartfona będą pojawiać się nieznaczne smugi.

Pod względem jakości spasowania wszystkich elementów Sony nie zawiodło. Kiedy weźmiemy recenzowany model w dłoń, trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do przycisków, zarówno jeżeli chodzi o ich lokalizację, jak i sam ich skok, chociaż niektórzy wymagaliby od kosztującego ponad 1500 złotych telefonu lepszych materiałów wykończeniowych niż tworzywo sztuczne. Trzeba jednak oddać Japończykom, że w praktyce sprawdza się znakomicie.

Obudowa wygląda całkiem nieźle. Na pierwszy rzut oka dostrzeżemy, że obcujemy z nowym przedstawicielem serii Xperia – wskazuje na to prostopadłościenna bryła ze zminimalizowanymi do minimum ramkami po bokach wyświetlacza. Design oferowany przez Sony może przypaść do gustu. Nie sposób jednak zapomnieć o niewykorzystanej powierzchni nad i pod ekranem, a także braku postępu w tej kwestii w porównaniu do poprzednich generacji.

Przód XA1 Ultra to oczywiście miejsce do popisu przez 6-calowy ekran IPS; nad nim mamy głośnik do rozmów, diodę powiadomień, zestaw czujników i kamerkę 16 Mpix z diodą doświetlającą. Z tyłu z kolei ujrzymy logo producenta oraz umieszczony w rogu aparat 23 Mpix z diodą doświetlającą. Taka lokalizacja okazuje się być niepraktyczna, ponieważ stosunkowo łatwo zasłonić część kadru palcem wykonując zdjęcie horyzontalnie trzymanym telefonem.

Na prawym boku Sony znajdziemy klawisze głośności, okrągły przycisk zasilania, będący elementem charakterystycznym serii Xperia, a także fizyczny spust migawki, szkoda jednak, że jego naciśnięcie nie pozwala na szybkie uruchamianie aparatu (ta funkcja przypisana została klawiszowi zasilania). Równolegle mamy natomiast slot na dwie karty nanoSIM i microSD. Na dolnej krawędzi japońskiego telefonu ujrzymy port USB typu C i głośnik multimedialny, a na górnej – złącze słuchawkowe 3,5 mm.

WYŚWIETLACZ

Największy atut zastosowanego ekranu to jego przekątna. Wielkość na poziomie 6 cali pozwala na przyjemne oglądanie filmów, granie w gry czy czytanie, a obsługa pracy w dwóch oknach pozwala na wykorzystanie pełni potencjału drzemiącego w tak dużym wyświetlaczu. Nie wszyscy jednak będą w stanie obsłużyć Xperię jedną dłonią, co nie powinno być większym zaskoczeniem. Warto napisać o obecności dedykowanego trybu zmniejszającego powierzchni roboczą. Na szczęście możemy zwiększać ilość treści wyświetlanych na ekranie, co okazuje się być bardzo praktycznym rozwiązaniem.

Sony postawiło na rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli. Full HD przekłada się w praktyce na bardzo dobrą ostrość obrazu, trudno dostrzec niedoskonałości wyświetlanych czcionek, zagęszczenie pikseli na poziomie 367 punktów na cal nie daje powodów do narzekań. Moim zdaniem stosowanie QHD w modelu z procesorem nie stworzonym do wspierania rozszerzonej rzeczywistości mija się z celem i stałoby się sztuką dla sztuki.

Matrycę wykonano w technologii IPS TFT LCD. Zacznę od mocnych stron ekranu w Xperii, czyli świetnego kontrastu, głębokiej czerni i szerokich kątów widzenia, biel przy niższych poziomach jasności pozostaje nieco „zanieczyszczona”. Odwzorowanie barw jest zadowalające. Ponadto w ustawieniach możemy włączyć tryb superżywych kolorów oraz regulować balans bieli – w tym temacie recenzowany Sony osiąga poziom znany z flagowców Japończyków, a nawet w niektórych obszarach wyższy.

Kolejna sprawa to zadowalająca widoczność w pełnym słońcu na dworze, natomiast w nocy trudno mówić o komfortowym używaniu telefonu, ponieważ minimalny poziom ekranu jest zdecydowanie zbyt wysoki. W modelu za tą cenę powinno być lepiej. Reakcja na dotyk idealna, telefon błyskawicznie przetwarza nasze dotknięcia, a szklana powierzchnia pozwala na płynny i przyjemny ruch palca.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Sprzęt do testów dostarczył Komputronik. Dzięki!