Recenzja Nubia Z11 mini S – z Nubia UI mi nie po drodze, ale sam smartfon może przypaść do gustu

Działanie, oprogramowanie

Nubia Z11 mini S – w tych czterech słowach zamknięte są następujące parametry: ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 625 (MSM8953) 2 GHz z Adreno 506, 4 GB RAM oraz system Android 6.0.1 Marshmallow z nubia UI 4.0. Całość podczas typowego użytkowania działa po prostu dobrze – nie zostałam zaskoczona ani na plus, ani na minus, mając na uwadze to, że jest to smartfon za 1500 złotych. Do czasu…

Okazało się bowiem, że – nie wiedzieć czemu – bardzo często, po odblokowaniu telefonu i wejściu w jakąś aplikację (najczęściej był to Facebook lub Messenger), ta wywalała się do pulpitu, wyrzucając błąd na ekranie, że aplikacja została zatrzymana. Kolejna ciekawa sytuacja ma miejsce podczas korzystania z Yanosika w tle, mając odpaloną nawigację w mapach Google – dosłownie co 10 minut (z zegarkiem w ręku), Yanosik się zamyka i trzeba go ręcznie uruchamiać ponownie. Przy innym scenariuszu użytkowania nie zdarzyło się, by jakaś aplikacja zamknęła się ot tak, sama z siebie.

Dodatkowo doświadczyłam również problemu z powiadomieniami z różnych aplikacji – niezależnie od włączonego czy wyłączonego raczej trybu oszczędzania energii. Najbardziej odczułam to przy Slacku, który nie informował mnie o nowych wiadomościach w wątkach nie tylko, gdy ekran był wygaszony, ale również podczas jego działania, co w mojej pracy – jak się domyślacie – jest niedopuszczalne.

Wyniki uzyskane przez Nubię Z11 mini S w testach syntetycznych może na pierwszy rzut oka nie napawają optymizmem, ale czy mają rzeczywiście przełożenie na to, jak smartfon działa, możecie zobaczyć na wideorecenzji z początku wpisu. A do tego warto wspomnieć, że są wyższe niż wyniki uzyskane przez np. Samsunga Galaxy A5 2017 (który kosztuje o 300 złotych więcej).

Benchmarki:
AnTuTu: 62955
Quadrant: 41680
Geekbench 4:
single core: 853
multi core: 4222
3DMark:
Ice Storm: 11369
Ice Storm Extreme: 7514
Ice Storm Unlimited: 13910

Chcecie zagrać na Nubii Z11 mini S? Nic nie stoi na przeszkodzie, by odpalić na nim Asphalt 8: Airborne, GTA San Andreas czy Dead Trigger 2 – testowany smartfon radzi sobie z nimi bez problemów.

Interfejs

Po ostatnich tygodniach z Nubią Z11 mini S wiem już, ze Nubia UI nie zostanie moją ulubioną nakładką. No nie ma szans, żeby tak się stało. W moich oczach jest to oprogramowanie mocno niedoszlifowane. I nie mam tu na myśli samego braku spolszczenia gdzieniegdzie występującego (aczkolwiek w niewielkiej części interfejsu, w większej są natomiast ciekawe odpowiedniki anglojęzycznych słów, np. zamiast GPS – pozycjonowanie), a kwiatków w stylu niemieszczących się w linijce wyrażeń czy słów. Jasne, nie dla każdego to będzie wada, ale osoby bardziej wymagające po prostu zwrócą na to uwagę. Do tego w ustawieniach można się bardzo łatwo zgubić – wierzcie mi, nawet ja miałam problemy, żeby się w nich odnaleźć.

Ale dość tego narzekania, spójrzmy na funkcje, które dostępne są w Nubia UI. A jest ich… naprawdę sporo. W mojej opinii jednak najciekawiej prezentują się funkcje związane z aktywnymi krawędziami, które są znakiem rozpoznawczym smartfonów Nubia. Dla jednych będzie to zbędny bajer, inni natomiast będą wykorzystywać go podczas codziennego użytkowania. Gesty są następujące:

  • przytrzymaj krawędź i przeciągnij do środka: szybki dostęp do ekranów domowych,
  • przeciągnij palcem po krawędzi w górę lub w dół w celu przełączenia się pomiędzy otwartymi aplikacjami lub uruchomienia wybranej w ustawieniach aplikacji (dwóch aplikacji – innej dla gestu w górę i dla gestu w dół),
  • przesuń wielokrotnie po krawędzi w celu zamknięcia wszystkich aplikacji działających w tle,
  • przeciągnij palce jednocześnie po obu krawędziach w celu zmiany jedności ekranu (w górę – jaśniej, w dół – ciemniej),
  • naciśnij dwukrotnie krawędź, by skorzystać z funkcji wstecz.

Pozostałe funkcje, jakie możemy znaleźć w ustawieniach:

  • zmiana siły podświetlenia przycisków pod ekranem oraz ich wyłączenia między godzinami 22 a 7,
  • podział ekranu na dwa okna, w których można uruchomić dowolne programy,
  • zmiana układu dolnych przycisków systemowych – menu możemy zamienić z wstecz (domyślnie menu jest po lewej stronie Home, wstecz – po prawej),
  • gesty dotykowe: blokowanie ekranu dłonią poprzez przykrycie go ręką, robienie screenshota przeciągając trzy palce po ekranie w górę, przeciągnięcie w lewo lub w prawo trzema palcami przełącza pomiędzy otwartymi aplikacjami,
  • inteligentne wykrywanie: rozpoczynanie połączenia do numeru widocznego na ekranie przez przyłożenie telefonu do ucha lub odbieranie rozmowy przychodzącej w tej sam sposób; odwróć telefon, by wyciszyć dzwonek; potrząśnij telefonem, aby wyczyścić powiadomienia i ostatnio używane aplikacje,
  • klonowanie aplikacji – brzmi dumnie, ale działa wyłącznie w przypadku Facebooka,
  • super zrzut ekranu – wykonaj zrzut ekranu przez dłuższe przytrzymanie palca na czytniku linii papilarnych lub przez jednoczesne wciśnięcie klawisza zasilania i głośności (krótkie wciśnięcie wyłącznie robi screenshota, dłuższe przytrzymanie – uaktywnia od razu funkcje związane z kształtem zrzutu ekranu, a także możliwość nagrywania ekranu lub wykonania długiego zrzutu ekranu,
  • tryb kieszeni: zapobiega wykonywaniu niepotrzebnych operacji, gdy telefon jest w kieszeni,
  • bateria: tryb oszczędzania energii (niskiego zużycia energii lub inteligentnego oszczędzania energii), tryb wydajny (decydujemy, w których aplikacjach ma działać) oraz szczegółowe ustawienia trybu oszczędzania energii: CPU Powersaver, Screen Powersaver, wyłącz połączenia sieciowe i wyłącz wibrowanie po dotknięciu.

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE / jakość rozmów: zasięg w normie; jakość rozmów bez zarzutu, aczkolwiek sam głośnik jest dość cichy – mógłby być głośniejszy, bo w zatłoczonych / głośnych miejscach miałam problemy ze zrozumieniem rozmówcy,
  • dual SIM: standby; hybrydowy – albo 2x nanoSIM albo nanoSIM + microSD,
  • GPS / WiFi / Bluetooth: brak problemów,
  • NFC: brak,
  • port USB typu C: obsługuje USB OTG, dzięki czemu można podpiąć do niego pendrive’a; służy również do ładowania oraz przesyłania danych na komputer lub z komputera.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 273,79 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 199,8 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 72,6 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 7,38 MB/s

Głośnik

Patrząc na dolną krawędź Nubii Z11 mini S można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia ze smartfonem wyposażonym w głośniki stereo. Niestety, nic bardziej mylnego – pod jedną maskownicą jest mikrofon (po lewej stronie), pod drugą – głośnik (po prawej stronie). Dodatkowo trzeba mieć świadomość tego, że trzymając telefon w rękach w trybie panoramicznym (np. podczas grania lub oglądania wideo), bardzo łatwo jest je zasłonić wewnętrzną stroną dłoni.

Sama jakość odtwarzanego dźwięku nie rozczarowuje, ale też nie jest imponująca – jest po prostu w porządku. Najlepiej podejść do niej bez wygórowanych oczekiwań, których najnormalniej w świecie nie będzie w stanie unieść.

Jakość na wyjściu słuchawkowym jest OK, mogę stwierdzić nawet, że lepsza niż na wbudowanym głośniku.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Głośniki
3. Czytnik linii papilarnych. Akumulator. Aparat. Podsumowanie