Lepiej nie używać telefonu na pokładzie samolotu w Chinach, ponieważ grozi za to sroga kara

Większość z nas z trudem „odkleja” się od ekranu swojego smartfona. Są jednak sytuacje, w których wypadałoby to zrobić – na przykład na pokładzie samolotu. Owszem, można jednak wówczas włączyć odpowiedni tryb i swobodnie korzystać z urządzenia. Wydaje się jednak, że w Chinach tak to nie działa. W Państwie Środka za używanie telefonu w samolocie grozi bowiem grzywna, a nawet więzienie. W ostatnim czasie przekonało się o tym kilku niepokornych pasażerów.

Od 5 do 6 lutego 2017 roku pekińska policja aresztowała łącznie trzy osoby. Pierwszą była kobieta o nazwisku Zhang, która odmówiła wyłączenia swojego smartfona, gdy samolot miał startować, a do tego wykonywała połączenia podczas samego lotu. Po wylądowaniu została więc przywitana przez funkcjonariuszy i zamknięta na pięć dni.

Drugą pasażerkę, o nazwisku Niu, wsadzono z kolei do aresztu na trzy dni. Źródło nie podaje jednak, co konkretnie robiła, ale możemy się domyślać, że była tylko nieznacznie mniej niesubordynowana, co ww. pani Zhang, którą „przymknięto” na pięć dni.

Trzeciego z pasażerów, o nazwisku Wang, dotknęła równie dotkliwa kara, co panią Zhang. Mężczyzna także trafił na pięć dni za kratki. Jemu jednak zarzucono, że słuchał muzyki z telefonu, zarówno podczas startu, jak i lądowania.

Obowiązujące w Chinach regulacje nakazują, aby wszystkie telefony i inne narzędzia, służące do komunikacji były wyłączone w trakcie lotu. Chińskie władze są bowiem zdania, że tryb samolotowy nie rozwiązuje problemu i nawet, gdy jest włączony, to urządzenia i tak odbierają i nadają sygnał. I choć rok temu prawo miało zostać nieco złagodzone, to – jak widać – nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Co więcej, oprócz więzienia, nieposłusznym pasażerom grozi również kara pieniężna do 50 tysięcy juanów (~30 tysięcy złotych). Jeżeli więc ktoś wybiera się do Chin i zamierza podróżować po ich terenie samolotami, to lepiej schować na ten czas wszystkie sprzęty do kieszeni lub plecaka/torebki.

*Zdjęcie wyróżniające pochodzi z recenzji Asusa ZenFone 3

Źródło: China.org.cn przez cnet