Recenzja ZTE Axon 7 Mini

Atrakcyjna, zubożona i pomniejszona wersja flagowca

DZIAŁANIE, OPROGRAMOWANIE

Podczas gdy w pełnoprawnym ZTE Axon 7 znalazł się Snapdragon 820, to w wersji Mini musimy już zadowolić się zaledwie Snapdragonem 617. Układ ten składa się z ośmiu rdzeni ARM Cortex A53: czterech o maksymalnej częstotliwości taktowania 1,5GHz i czterech 1,2GHz; grafiki Adreno 405 550MHz, więc nie należy się tu nastawiać na fenomenalną wydajność. Jednak warto wspomnieć, że ten SoC znajdziemy również w bezpośrednich konkurentach, takich jak Alcatel Idol 4 czy Lenovo Moto G4 Plus. Mimo to uważam, że Chińczycy mogli tu już pokusić się o zastosowanie nieco wydajniejszego Snapdragona 625 czy przedstawiciela serii 65x.

Do gier Axon 7 Mini nada się w sam raz. Mimo że zastosowany procesor nie jest wybitny pod względem wydajności, to pozwala na komfortową rozgrywkę we wszystkie tytuły ze Sklepu Play. Należy jednak liczyć się z tym, że najbardziej wymagające spośród nich mogą mieć sporadyczne spadki płynności lub będą działać w niskich ustawieniach grafiki. W praktyce jednak tytuły takie jak Asphalt 8, Real Racing 3, N.O.V.A. 3 czy Mortal Kombat X działały bezproblemowo. Czy możemy oczekiwać czegoś więcej po telefonie z tej półki?

Na koniec został temat nagrzewania się: dłuższa rozgrywka wymiernie wpływa na wzrost temperatury obudowy, która może nie parzy, ale jest bardzo ciepła.

Benchmarki:
AnTuTu: 46965
Quadrant: 23635
CPU Prime Benchmark: 12720
Geekbench 4:
single core: 706
multi core: 2196
RenderScript Score: 1909
3DMark:
Ice Storm: 9281
Ice Storm Unlimited: 9686
Sling Shot Extreme (ES 3.1): 385

Pamięci wbudowanej znajdziemy tu 32GB, jednak do wykorzystania przez nas jest jej trochę mniej, bo dokładniej ok. 21,5GB. Mocno mnie zdziwiło, że aż 11,5GB zajmuje na start cały system z aplikacjami. Na szczęście pojawił się tu slot kart microSD do 128GB, ale używając go musimy zrezygnować z drugiej karty SIM. W dodatku karta pamięci nie może posłużyć jako miejsce do instalacji programów, możemy na niej trzymać tylko multimedia.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 287,81 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 72,21 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 39,38 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 46,22 MB/s.

W codziennym użytkowaniu ZTE może się spodobać chociażby z powodu efektownych animacji. Producent za ich pomocą postanowił „przypudrować” nieznaczne braki mocy obliczeniowej, co rzeczywiście wpływa pozytywnie na wrażenia płynące z korzystania z tego modelu. Ogólna szybkość działania jest po prostu przeciętna. Snapdragon 617 nie zawsze daje sobie radę i można dostrzec rzadko występujące spowolnienia przy szybkim otwieraniu kolejnych to aplikacji. W dodatku telefon zarządza bardzo rygorystycznie pamięcią operacyjną. W tle możemy pozostawić działających zaledwie 3-5 aplikacji, jednak wydłuża to czas pracy, Axon 7 Mini legitymuje się niewielkim poborem energii. O ile wymagający użytkownicy mogą narzekać na przeciętność recenzowanego modelu w tej kategorii, o tyle większość osób będzie z niego bardzo zadowolona.

Na pokładzie telefonu znajdziemy Androida 6.0.1 Marshmallow z nakładką MiFavor 4.0. Interfejs drastycznie różni się od tego, co możemy znaleźć w urządzeniach z Google Now Launcher, łatwo dostrzec, że producent postanowił pójść własną ścieżką. Czy taka taktyka się opłaciła? Cóż, moim zdaniem w porównaniu do MiFavor 3.x progres jest zdecydowanie na plus, choć daleko mu jeszcze do ideału. Po prostu taki wygląd nie prezentuje się zbyt nowocześnie. W dodatku ikony aplikacji nie do końca wyglądają estetycznie i często „kłócą się” z pozostałymi, brakuje w wielu miejscach estetycznej zgodności. Na plus muszę uznać całkiem ładne animacje otwierania/zamykania programów. W dodatku ZTE nadrabia pewne braki stylistyczne dostępnymi funkcjami, które działają i są praktyczne, a to się zawsze ceni.

Funkcje dostępne w Axonie 7 Mini:

  • Motywy – zaledwie pięć do wyboru,
  • Wzmocnienie sygnału – poprawa jakości połączeń głosowych,
  • Mi-Pop – dodatkowy przycisk w postaci jednego kółka z czterema wysuwanymi opcjami ułatwiający obsługę telefonu jedną dłonią,
  • Haslo głosowe – możemy odblokować telefon na hasło, wymaga podświetlenia ekranu i wybrania ikony nasłuchiwania,
  • Gesty i ruchy – podwójne stuknięcie w ekran, aby go wybudzić; zrzut ekranu wykonywany przesunięciem w dół trzech palców; automatyczne odebranie telefonu po przyłożeniu go do ucha lub wykonanie połączenia do aktualnie wyświetlanego kontaktu; dwukrotne wstrząśniecie smartfona aktywuje latarkę; odwrócenie wycisza wszystko; kiedy telefon znajduje się w kieszeni, będzie nas głośniej informował o przychodzącym połączeniu,
  • Przyciski nawigacyjne – możemy zmienić jedynie kolejność klawiszy wstecz i ostatnich aplikacji,
  • Tryb rękawiczki,
  • Planowane włączanie/wyłączanie,
  • Narzędzia – mamy tu kompas, latarkę, miernik hałasu, kalkulator, linijka, kątomierz oraz poziomicę.

ZAPLECZE KOMUNIKACYJNE

  • jakość rozmów: stoi na dobrym poziomie, głośnik oferuje znakomitą jakość oraz wzorcową głośność, dzięki czemu będziemy zawsze słyszeć naszego rozmówcę nawet w zatłoczonym miejscu, natomiast mikrofon świetnie zbiera nasz głos i osoba po drugiej stronie będzie nas doskonale rozumiała,
  • LTE, zasięg: urządzenie bez większych problemów „łapie” sygnał sieci, w każdy miejscu, w którym jest to możliwe, łączy się z LTE, aczkolwiek sporadycznie zdarzały mu się utraty zasięgu na jedną, dwie sekundy, kiedy byłem z dala od terenów miejskich,
  • dual SIM: standby, w danym momencie jedna karta łączy się z siecią 4G, druga natomiast z 2G i możemy to zmieniać bez zamiany miejscami kart; jakość rozmów na obu SIM-ach jest taka sama; w ustawieniach decydujemy, która z nich domyślnie ma odpowiadać za dane komórkowe, połączenia oraz wiadomości,
  • WiFi, Bluetooth, NFC: działają bardzo dobrze,
  • GPS: szybko łapie fixa i bardzo dobrze wskazuje naszą lokalizację, świetnie sprawdzi się w roli nawigacji zarówno online, jak i offline,
  • USB OTG: obsługuje.

SKANER LINII PAPILARNYCH

Czytnik pojawił się z tyłu telefonu. Moim zdaniem taka lokalizacja nie jest do końca praktyczna, ponieważ w chwili, kiedy telefon leży na stole, a chcemy go odblokować, musimy posiłkować się zapasową formą odblokowania. W opcjach możemy zapisać do pięciu naszych odcisków palców. Praktycznymi funkcjami są odebranie telefonu po przyłożeniu opuszka do czytnika czy też wykonanie zdjęcia w aplikacji aparatu za pomocą tego samego gestu. Ponadto dany odcisk może uruchamiać bezpośrednio wcześniej wybraną aplikację. Proste, działa zawsze, a jakże przydatne na co dzień.

Jeżeli chodzi o to, jak skaner sprawuje się w normalnym użytkowaniu, to muszę napisać, że jest świetnie. Reaguje on natychmiastowo, także przy wygaszonym ekranie. Oczywiście czytnik może być używany w aplikacjach firm trzecich, gdzie sprawdzi się przede wszystkim przy autoryzacji płatności. Ogółem w tej kategorii Axon 7 Mini wypada znakomicie.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Skaner linii papilarnych
  3. Jakość dźwięku. Aparat. Bateria. Podsumowanie