Recenzja Xiaomi Redmi Note 3 Pro – jednego z najciekawszych smartfonów na rynku

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE, jakość rozmów: dobra, całkowicie zadowalająca, ale bez fajerwerków – dokładnie taka, jakbym się tego spodziewała po telefonie tej klasy,
  • dual SIM: niestety, hybrydowy, co oznacza, że albo decydujemy się na korzystanie z dwóch kart SIM (nanoSIM i microSIM), albo z jednej (microSIM) i slotu kart microSD; dual SIM jest standby, czyli pasywny, a nie aktywny; w jednej chwili jeden slot obsługuje LTE, druga karta działa na 2G; w ustawieniach możemy zdecydować, która karta ma służyć do rozmów, a która do transmisji danych,
  • WiFi: brak jakichkolwiek problemów,
  • GPS: szybko łapie fixa, tak samo wyznacza trasę do wskazanego miejsca, nawigacja odbywa się bez niespodzianek, choć czasem zdarza się, że skręty nie tam, gdzie trzeba, rejestrowane są z delikatnym poślizgiem; ogólnie działanie GPS na plus,
  • Bluetooth: brak problemów ze współpracą smartfona z opaskami i zegarkami inteligentnymi, jak również ze słuchawkami bezprzewodowymi,
  • NFC: brak,
  • microUSB: pozwala ładować telefon, przenosić dane, a także podłączyć pamięć zewnętrzną typu pendrive,
  • microSD: z możliwości rozszerzenia pamięci wewnętrznej (16GB, z czego do wykorzystania zostaje …) możemy skorzystać wyłącznie, jeśli nie zależy nam na używaniu dwóch kart SIM; gniazdo obsługuje karty pamięci do 32GB (z tego, co wyczytałam w sieci, przy odrobinie szczęścia czyta też 64GB, ale tylko wybrane – mojego SanDiska niestety nie obsługuje).

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 237,74 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 71,57 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 28,82 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 13,92 MB/s.

Głośnik

Nie lubię smartfonowych głośników umieszczonych z tyłu, na dole obudowy – a tutaj, niestety, z takimi właśnie mamy do czynienia. Doskonale wiecie już, z czym się to „je” – każdorazowe położenie telefonu na jakiejkolwiek płaskiej powierzchni powoduje zagłuszanie wydobywającego się z głośnika dźwięku, czego raczej wolelibyśmy unikać. Ale jest jeszcze druga strona medalu – nie ma tego problemu podczas oglądania wideo czy grania, trzymając urządzenie w trybie panoramicznym. Pytanie – co gorsze? Wydaje mi się, że każdy musi sobie odpowiedzieć na nie sam.

Sama jakość dźwięku jest zupełnie zadowalająca. Głośnik nie wybija się ponad przeciętność zarówno w jedną, jak i drugą stronę – spokojnie można na nim posłuchać muzyki bez obaw o swoje uszy. Nie uświadczymy tu żadnego trzeszczenia czy charczenia; dźwięk jest czysty i klarowny, ale przy tym nie jest przesadnie głośny.

Jakość wyjścia słuchawkowego bez zarzutu.

Czytnik linii papilarnych

Są trzy miejsca, w których można znaleźć skanery linii papilarnych w smartfonach. Najmniej popularnym jest krawędź urządzenia (rozwiązanie stosowane np. przez Sony). Dużo częściej spotykanym miejscem jest albo przycisk pod ekranem, albo tylna obudowa, tuż pod obiektywem aparatu. W testowanym smartfonie czytnik został umieszczony właśnie w ostatnim z wymienionych miejsc. Czy jest to jego wadą czy zaletą, musicie ocenić sami – każdy ma inne preferencje.

Aby z skorzystać z czytnika nie trzeba wybudzać urządzenia – wystarczy przyłożyć palec do czytnika. Nie ma tu, niestety, wybudzania ekranu podwójnym tapnięciem, przez co, gdy telefon leży na stole lub znajduje się w uchwycie samochodowym, najpierw należy sięgnąć do włącznika, a następnie wpisać PIN – jeśli oczywiście nie chcemy brać go w dłoń. Pod tym względem skanery znajdujące się pod ekranem mają przewagę.

Czytnik w Redmi Note 3 Pro działa bardzo dobrze. Po pierwsze, z bardzo dużą dokładnością (nie pamiętam, by zdarzyło się, że nie rozpoznał mojego odcisku palca); po drugie – całkiem szybko, choć nie jest to najszybszy skaner, z jakim miałam do czynienia. Zdecydowanie jednak można go zapisać po stronie największych atutów Redmi Note 3.

Z kronikarskiego obowiązku w kwestii czytnika linii papilarnych wspomnę tylko, że można go wykorzystać nie tylko do odblokowywania ekranu, ale również do blokowania wybranych aplikacji, by osoby niepowołane nie miały do nich dostępu. Innych opcji wykorzystania skanera (jak np. te w smartfonach Huawei) nie ma.

recenzja-xiaomi-redmi-note-3-pro-tabletowo-03

Akumulator, czas pracy

Przyznaję, że jak pisaliście w komentarzach, że Redmi Note 3 Pro osiąga rewelacyjne czasy pracy na jednym ładowaniu, traktowałam to z lekkim przymrużeniem oka. Tak już mam – dopóki nie wezmę jakiegoś urządzenia w dłoń i nie sprawdzę na własnej skórze, wszelkie informacje traktuję z dystansem, zwłaszcza, że coraz trudniej jest zweryfikować prawdę od czczego gadania.

Xiaomi Redmi Note 3 Pro ma potencjał, by osiągać bardzo długi czas działania, bowiem umieszczono w nim akumulator o pojemności aż 4050 mAh („aż”, bo wciąż rzadko spotyka się tak duże ogniwa w smartfonach). Mimo tego nie jest ani wcale przesadnie ciężki (165 gramów), ani przesadnie gruby (7,8 mm to może sporo jak na dzisiejsze standardy, ale zaoblone krawędzie powodują, że wizualnie telefon wygląda smuklej). Tyle teorii, a w praktyce?

Cóż, muszę przyznać, że z czasu pracy Xiaomi Redmi Note 3 Pro zdecydowanie można być zadowolonym. W moich rękach smartfon bez żadnych problemów wytrzymywał dwa dni w trybie mieszanym (LTE/WiFi), z czego na włączonym ekranie 6,5-7,5 godziny, co uważam za naprawdę bardzo dobry wynik.

A gdybyście chcieli jeszcze dodatkowo wydłużyć czas działania, możecie skorzystać z jednego z kilku profili zasilania. Są cztery: standardowy (usuwa procesy po zablokowaniu ekranu), oszczędny (wyłącza WiFi i LTE), uśpienie (włącza tryb samolotowy) oraz dedykowany przez użytkownika. Dodatkowo możemy zdecydować, by poniżej pewnego poziomu naładowania baterii profil zmieniał się z domyślnego na zdefiniowany (np. oszczędny).

Pełny cykl ładowania smartfona trwa prawie 2,5 godziny. Niestety, brak szybkiego ładowania daje się we znaki.

recenzja-xiaomi-redmi-note-3-pro-tabletowo-10
Zdjęcie jest elementem kampanii ADATA

Spis treści:

1. Wstęp. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania
2. Wyświetlacz. Działanie, oprogramowanie
3. Zaplecze komunikacyjne. Głośnik. Czytnik linii papilarnych. Bateria
4. Aparat i przykładowe zdjęcia. Podsumowanie

Smartfon do testów dostarczył x-kom