Recenzja Samsunga Galaxy Note 5 – najlepszego smartfona z rysikiem

Godny kontynuator serii Note

DZIAŁANIE, OPROGRAMOWANIE

Sercem Samsunga Galaxy Note 5 jest Wam znakomicie znany już z Galaxy S6, 64-bitowy Exynos 7420. Wykorzystuje on pełnię możliwości architektury ARMv8-A, a także ARM big.LITTLE oraz HMP (jednoczesna praca obu klastrów procesora) – składa się z czterech rdzeni ARM Cortex A57 2,1GHz oraz czterech ARM Cortex A53 1,5GHz. Za renderowanie grafiki w wysokiej jakości odpowiada ośmiordzeniowy ARM Mali T760 o maksymalnej częstotliwości taktowania 772MHz (według nieoficjalnych danych wydajność tego GPU wynosi ok. 300 GFLOPS). W dodatku SoC Samsunga wspiera kości LPDDR4 RAM 1552MHz. Oczywiście całość została wykonana w niewielkim, 14-nanometrowym procesie technologicznym FinFET. W tym przypadku został on sprzężony z 4GB pamięci operacyjnej, więc można już na wstępie śmiał napisać, że mamy do czynienia z jednym z najwydajniejszych urządzeń tego roku.

W praktyce Note 5 działa zawsze i wszędzie bardzo szybko, nie ma tutaj mowy o jakichkolwiek opóźnieniach. Niewątpliwie sporą zasługę ma w tym znacznie odchudzony Touchwiz. Warto również wspomnieć, że ten model w codziennym użytkowaniu nie nagrzewa się nadmiernie, aczkolwiek korzystanie z niego jako konsoli do gier, nawigacji czy też routera WiFi powoduje, że staje się ciepły, ale trudno tutaj pisać o jakimkolwiek braku komfortu w takich sytuacjach – poziom Snapdragona 810 jest zdecydowanie poza zasięgiem. Na pokładzie jest aktualnie zainstalowany Android 5.1.1 Lollipop, ale wkrótce zostanie on zaktualizowany do wersji 6.0 Marshmallow, wprowadzającej kilka zmian.

Benchmarki:
AnTuTu: 68961
Quadrant: 35668
3DMark
Ice Storm: max
Ice Storm Extreme: max
Ice Storm Unlimited:
Sling Shot (OpemGL ES 3.1): 1282
Geekbench 3:
single core: 1497
multi core: 5109
GFXBench:
Manhattan (OpenGL ES3.1; 2560 x 1440 pikseli): 6,7 fps
Manhattan Offscreen (OpenGL ES3.1; 1920 x 1080 pikseli): 15 fps
Manhattan (OpenGL ES3.0; 2560 x 1440 pikseli): 14 fps
Manhattan Offscreen (OpenGL ES3.1; 1920 x 1080 pikseli): 18 fps
ALU 2 (OpenGL ES3.0; 2560 x 1440 pikseli): 10 fps
ALU 2 Offscreen (OpenGL ES 3.0; 1920 x 1080 pikseli): 19 fps
Render Quality (OpenGL ES 2.0; 1920 x 1080 pikseli): 3292 mB PSNR
(High precision) Render Quality (OpenGL ES 2.0; 1920 x 1080 pikseli): 4045 mB PSNR

Samsung Galaxy Note 5, identycznie jak reszta tegorocznych flagowców Koreańczyków, znakomicie radzi sobie ze wszystkimi tytułami, jakie znajdziemy aktualnie w Google Play. Real Racing 3, GTA: San Andreas, FIFA 16, Dead Trigger 2, Hearthstone czy Mortal Kombat X – żaden z powyższych nie powoduje spowolnienia w działaniu czy też nadmiernego nagrzewania się obudowy. Owszem, dłuższa rozgrywka delikatnie podwyższa temperaturę, lecz nie bywa to uciążliwe. Cóż, w sumie właśnie tego należy oczekiwać w przypadku smartfona z najwyższej półki. Zresztą Exynos 7420 z ARM Mali T760MP8 jeszcze długo będzie zapewniał więcej niż zadowalającą wydajność w grach.

Jedyną zagadką pozostaje dla mnie specyficzne zarządzanie pamięcią operacyjną w najnowszym Samsungu. Do naszej dyspozycji otrzymujemy 4GB RAM (z czego dla użytkownika pozostaje 3,58GB), a przy włączonej synchronizacji zajęte jest standardowo ok. 2-2,5GB, więc w sumie nic dziwnego się nie dzieje. Jednak telefon nie radzi sobie z utrzymywaniem w tle większej liczby uruchomionych programów (gdy ilość wolnej pamięci operacyjnej spada poniżej 750MB). W pewnym momencie musi je odświeżyć, ale na szczęście robi to wyjątkowo szybko. Prawdopodobnie ma to związek z chęcią wydłużenia czasu pracy przez producenta. Z kolei przy pracy w wielu oknach Note 5 działa zawsze szybko oraz sprawnie i nie ma tendencji wówczas do „ubijania” procesów w tle. Cóż, z podobnym problemem miałem już do czynienia w Note 3.

Nowy TouchWiz rozpoczął kolejny etap w historii rozwoju nakładki Koreańczyków. Rzeczywiście Note 5 w porównaniu do swoich poprzedników działa dużo szybciej i płynniej, różnica jest porównywalna z tą pomiędzy Galaxy S6, a starszymi „eS-kami”. W dodatku cały interfejs uległ zmianom kosmetycznym. Przede wszystkim mamy już nieco więcej google’owskiego Material Design, a ikony wyglądają trójwymiarowo – dosyć ciekawy efekt. Wszelkie animacje są już zgodne z wytycznymi firmy z Mountain View. Nie tylko obudowa, ale także nakładka została zdecydowanie upiększona, dzięki czemu przypadnie do gustu znacznie szerszemu gronu osób niż wcześniej. W końcu mogę to napisać: TouchWiz wygląda ładnie i działa płynnie. Muszę jednak wspomnieć, że kilka razy Note 5 delikatnie zwolnił czy też odświeżył widget pogody, a także raz sam z siebie się zrestartował, lecz pod względem lagów daleko mu do przedników. Jestem ciekaw, jak sytuacja będzie wyglądała już z Androidem 6.0 Marshmallow. Mam nadzieję, że już wtedy wszystko będzie działało jak w szwajcarskim zegarku.

Koreańczycy zdecydowali się na porzucenie kilku funkcji znanych ze starszych flagowców. Chyba najważniejszą zmianą jest pozbycie się Air Gesture, czyli możliwości obsługi telefonu za pomocą gestów dłoni. Niestety działanie tego dodatku raczej nigdy nie było zadowalające. W dodatku Air View jest ponownie dostępne tylko dla rysika, a nie również palca. Po raz kolejny nie pojawiło się m.in. Smart Scroll (przewijanie stron internetowych za pomocą naszego wzroku – brzmi znakomicie, działa fatalnie). Takie zmiany naprawdę cieszą, ponieważ pozwoliło to zdecydowanie odchudzić oprogramowanie. Na szczęście możliwości wielozadaniowości wciąż stoją na bardzo wysokim poziomie i w zasadzie pozostały przeniesione w prawie niezmienionej postaci z Note 4. Warto wspomnieć o trybie obsługi jedną ręką, który doczekał się rozsądnego sposobu uruchamiania. Otóż nie musimy już szybko przeciągnąć palca z jednej krawędzi smartfona do środka oraz z powrotem – teraz wystarczy trzykrotne kliknięcie klawisza Home, aczkolwiek nie możemy edytować rozmiaru takiego okienka oraz nie mamy zdublowanych przycisków funkcyjnych na dole, co moim zdaniem jest trochę bezsensowne. Należy jednak przyznać, że ten tryb pozwala na sprawną obsługę jedną ręką. Alarm, podobnie jak w przypadku ostatnich smartfonów Samsunga, został pozbawiony inteligentnego budzika (spokojna i coraz głośniejsza melodia przed właściwym budzikiem), czyli jednej z bardziej przydatnych (przyjemnych) funkcji w codziennym użytkowaniu.

Wszystkie funkcje oraz ważniejsze programy (moim zdaniem zbędne – możemy w każdej chwili usunąć) zawarte w nowym TouchWizie:

  • Smart Stay – ekran nie jest wygaszany, gdy na niego patrzymy,
  • Smart Manager – pozwala na bieżąco kontrolować zużycie RAM przez poszczególne programy, sprawdzać zużycie energii oraz włączać normalny lub ekstremalny tryb oszczędzania baterii, kontrolować stopień zapełnienia pamięci wbudowanej, poprawić bezpieczeństwo urządzenia, możliwość zainstalowania My Knox, a także uruchomienia optymalizowania aplikacji (co ciekawe, po wyłączeniu tej opcji smartfon wytrzymuje znacznie dłużej na jednym ładowaniu),
  • Air View – po umieszczeniu rysika nad wyświetlaczem pojawia się podgląd informacji, linku, zdjęcia czy też powiększony tekst,
  • przyspieszone pobieranie – pobieranie plików większych niż 30 MB przy jednoczesnym korzystaniu z sieci LTE oraz WiFi,
  • MirrorLink – wyświetlanie ekranu ze smartfona na wyświetlaczu systemu multimedialnego w samochodzie,
  • polecenie wskazywane – więcej na następnej stronie,
  • płatności mobilne za pomocą NFC lub MST (za pomocą Samsung Pay dostępnego w wybranych krajach),
  • UHQ Upscaler – poprawianie jakości dźwięku,
  • Adapt Sound – dostosowywanie audio pod nas,
  • Nie przeszkadzać – wyciszanie wszelkich połączeń oraz alertów w ustalonych godzinach oraz dniach,
  • obsługa jedną ręką – aktywowany trzykrotnym naciśnięciem przycisku Home; minimalizuje obszar roboczy oraz pozwala ułatwić wprowadzanie jedną ręką w kalkulatorze, dialerze, klawiaturze oraz wpisywanie hasła lub rysowanie symbolu na ekranie blokady,
  • bezpośrednie połączenie – szybkie połączenie z kontaktem, który jest w danej chwili wyświetlany,
  • inteligentne powiadomienie – po podniesieniu telefonu zawibruje, jeżeli mamy jakieś nieodczytane wiadomości albo nieodebrane połączenia,
  • wycisz – wyciszenie powiadomień poprzez odwrócenie telefonu lub przyłożenie nad ekranem dłoni,
  • przeciągnij dłonią, aby przechwycić – przesuwając bokiem dłoni od jednej krawędzi ekranu do drugiej wykonujemy zrzut wyświetlacza,
  • motywy – możliwość całkowitej zmiany interfejsu, włącznie z ikonami i wyglądem aplikacji systemowych. W Theme Store każdy powinien znaleźć coś dla siebie – szczególnie ładnie prezentuje się motyw Material Design,
  • tryb wielu okien – podział ekranu na dwie aplikacje (dłuższe przytrzymanie przycisku ostatnich zadań), a także możliwość wyświetlania programów w formie „bąbelków” lub niewielkich okienek (przeciągniecie palcem z rogu na środek ekranu), których rozmiar możemy dowolnie zmieniać. Świetnie rozwiązana kwestia wielozadaniowości. Niestety bez roota nie wszystkie aplikacje mogą zostać zminimalizowane.
  • S Health – aplikacja, która ma pomóc nam w utrzymaniu naszego organizmu w dobrej kondycji. Pozwala nam mierzyć kroki, przebyty dystans pieszo lub rowerem, kontrolować sen, robić dokładny spis posiłków oraz spożytych napojów, a także zapisywać nasz poziomu cukru we krwi albo ciśnienie tętnicze.
  • S Voice – asystent głosowy Samsunga, który wciąż wspiera kilka wybranych języków i nadal działa delikatnie wolniej od Siri,
  • S Szukacz – wyszukiwanie interesujących nas informacji w pamięci telefonu lub internecie,
  • szybkie połączenie – sprawdzanie i sterowanie sprzętem w pobliżu, udostępnianie zawartości oraz możliwość odtwarzania plików ze smartfona na innych urządzeniach.
  • tryb ekstremalnego oszczędzania energii – ekran wyświetla kolory tylko w skali szarości (AMOLED-y przy wyświetlaniu czerni nie zużywają energii), wyłączenie lub ograniczenie działania większości elementów z dziedziny łączności oraz dostęp do nielicznych, najpotrzebniejszych aplikacji. Niestety ten try  ie jest już tak efektywny jak w zeszłorocznych modelach,
  • tryb prywatny – wybrane przez nas pliki są dostępne wyłącznie po uruchomieniu tego trybu, czyli wpisaniu hasła lub zeskanowaniu naszego palca,
  • One Drive – 100GB do wykorzystanie przez okres dwóch lat,
  • Skype.

Dodatkowe, opcjonalne programy z Galaxy Apps:

  • tryb dziecięcy – blokowanie dostępu do wybranych aplikacji oraz treści; zmiana wyglądu interfejsu oraz animacji systemowych,
  • All Together – łączenie się z innymi Samsungami i tworzenie z nimi wspólnej grupy do czatowania, udostępniania plików albo uruchomić funkcję „Walkie-talkie”,
  • Smart Tutor for Samsung Galaxy – diagnostyka naszego urządzenia, pozwalająca wyszukać przyczynę jakichś problemów ze sprzętem,
  • Geo News – wiadomości o trudnych warunkach atmosferycznych w naszej okolicy,
  • czytnik optyczny – służy do odczytywanie kodów QR,
  • Samsung Link – udostępnianie treści na inne urządzenia,
  • S Translator – tłumacz słów, zdań oraz mowy w jedenastu językach, np. angielskim, koreańskim, chińskim i japońskim,
  • Memo – prosty notatnik,
  • PEN.UP – możliwość tworzenia kreatywnych obrazków oraz rysunków za pomocą S-Pena,
  • Smart Switch Mobile – przesyłanie wszystkich danych ze starego telefonu,
  • Soundcamp – pisanie oraz nagrywanie muzyki dzięki naszemu smartfonowi,
  • Car Mode – tryb samochodowy.

Aplikacje z Galaxy Gifts dla Galaxy Note 5:

  • komoot – Hike & Bike GPS Maps – jak wskazuje sama nazwa, pozwala dokładnie zaplanować trasę naszej wspinaczki lub wycieczki rowerowej i pomaga potem w nawigowaniu w terenie,
  • Lifesum – pewna alternatywa dla S Health,
  • The Economist – darmowo otrzymujemy dostęp do najlepszych artykułów z każdego tygodnia,
  • Kindle for Samsung – bezpłatnie możemy nabyć jedną książkę miesięcznie,
  • Driver Speedboat Paradise – już na start mamy do dyspozycji najszybszą łódź w grze,
  • Trip Advisor – aktualna lista restauracji, hoteli oraz atrakcji turystycznych,
  • New York Times – Breaking News – wsparcie dla rysika S-Pen i jedynie możliwość bezpłatnego czytania 10 artykułów miesięcznie – wersja Premium tylko dla starszych modeli z 2013 i 2014 roku,
  • Scribd – ponad milion różnych książek, audiobooków oraz komiksów,
  • Autodesk Sketchbook for Galaxy – dostępna wersja Pro; znakomita aplikacja do tworzenia rysunków, dokładnie opisana na następnej stronie.

Pulsometr jest nieodłącznym elementem każdego flagowego Samsunga od czasów premiery Galaxy S5. W nowym modelu jest umiejscowiony tuż pod lampą błyskową, a pomiarów naszego pulsu możemy dokonywać oczywiście w aplikacji S Health. Nie zabrakło także możliwości sprawdzenia saturacji krwi (nasycenie krwi tętniczej tlenem) czy też poziomie naszego stresu. Należy jednak podejść z pewnym dystansem do pomiarów, które i tak wyróżniają się zadziwiająco niewielkim błędem (przeciętnie ok. 5%).

Na nasze dane otrzymujemy 32GB pamięci wbudowanej UFS 2.0, z czego do naszej dyspozycji jest 24,09GB. W dodatku w prezencie dostajemy aż 100GB w chmurze OneDrive do wykorzystania przez okres dwóch lat, więc w sumie nie jest tak źle. Należy jednak pamiętać o braku slotu kart microSD. Na pocieszenie pozostaje fakt, że Note 5 obsługuje USB OTG, dzięki czemu smartfon zapewnia wsparcie chociażby dla pendrive’ów, aczkolwiek trudno posiadać przy sobie bez internetu czy też specjalnej przejściówki całą swoją multimedialną bibliotekę. Pod tym względem starsze Note wypadają zdecydowanie lepiej.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 427,13 MB/s (S6: 318,71 MB/s, po czterech miesiącach 303,41 MB/s),
– szybkość ciągłego zapisu danych: 114,89 MB/s (S6: 121,12 MB/s, po czterech miesiącach 15,07 MB/s),
– szybkość losowego odczytu danych: 88,65 MB/s (S6: 76,19 MB/s, po czterech miesiącach 74,27 MB/s),
– szybkość losowego zapisu danych: 13,12 MB/s (S6: 17,69 MB/s, po czterech miesiącach 3,61 MB/s).

Spis treści:
1. Różnice pomiędzy poszczególnymi wersjami Galaxy Note 5
2. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
3. Działanie, oprogramowanie
4. Jakość dźwięku. Rysik S-Pen. Skaner linii papilarnych. Zaplecze komunikacyjne
5. Aparat
6. Akumulator. Podsumowanie. Plusy i minusy