Kilka dni temu Dawid opisywał tzw. choroby wieku dziecięcego, które dotknęły najnowsze smartfony Apple – XS i XS Max. Tymczasem użytkownicy na forum opisują kolejne problemy, tym razem z ładowaniem. Dotyczą one jednak w tym przypadku również innych, starszych modeli. Wiele wskazuje więc na to, że winnym jest iOS 12.
Rzeczony problem objawia się brakiem reakcji urządzenia na podłączenie do niego ładowarki. Nie ma standardowego, tak jak w wielu innych urządzeniach, wybudzenia ekranu i wydania krótkiego dźwięku. Proces ładowania w ogóle się nie rozpoczyna.
Użytkownicy zgłaszają również, że spotkali się z nieco inną sytuacją. Mianowicie, początkowo wszystko zdaje się być w porządku, ale po krótkiej chwili od momentu podłączenia kabla i pojawieniu się komunikatu o rozpoczęciu ładowania, zostaje ono po prostu zakończone. Zdarzają się również takie przypadki, w których użycie ładowarki skutkuje całkowitym „zamrożeniem” urządzenia. Jak wygląda to w praktyce możecie zobaczyć poniżej na filmie opublikowanym na kanale Unbox Therapy.
Jak sobie z tym radzić? Rozwiązań jest wiele. W niektórych przypadkach pomaga dwukrotne stuknięcie w ekran – wtedy ładowarka działa jak gdyby nigdy nic. Czasem sytuację ratuje również odłączenie kabla, odwrócenie go i ponowne umieszczenie w porcie. Pomocne bywa także wyjęcie kabla i podłączenie go z powrotem, ale tym razem z włączonym ekranem.
Początkowo wydawało się, że jest to problem dotykający jedynie nowych urządzeń giganta z Cupertino. Okazuje się jednak, że podobne przypadki zgłaszają nie tylko użytkownicy starszych modeli iPhone’ów, ale również iPadów. Stąd wyciągnięto wnioski, że wina leży po stronie najnowszej wersji oprogramowania. Pojawiają się również głosy, że winny jest tutaj USB Restricted Mode.
Trzeba zatem czekać, aż producent znajdzie winowajcę całej sytuacji i podzieli się stosowną instrukcją postępowania lub wyda odpowiednią aktualizację. Na razie pozostaje próbować jednego ze wspomnianych sposobów.
Źródło: Apple dzięki Phone Arena, 9to5Mac
