Czy tani i plastikowy POCOPHONE F1 jest wytrzymały i odporny na uszkodzenia?

Nie oszukujmy się – POCOPHONE F1 nie wygląda jak smartfon klasy premium. Oczywiście nie jest to design „najtańszego chińczyka”, ale najwyższych lotów też nie. Naturalnie może się podobać, ale producenci sami przyzwyczaili nas do metalu i szkła – obudowy z tworzywa sztucznego pojawiają się już naprawdę rzadko. Czy jednak plastik całkowicie przekreśla ten model i musi oznaczać, że jakościowo jest – wyrażając się kolokwialnie – badziewnie?

POCOPHONE F1 bezapelacyjnie jest jednym z największych zaskoczeń 2018 roku. Producentowi udało się bowiem za 1499 złotych zaoferować flagową specyfikację. Na papierze smartfon prezentuje się rewelacyjnie, aczkolwiek w codziennym użytkowaniu potrafi już być nieco problematyczny. Większość wad, jakie wymieniła Kasia w swojej recenzji tego modelu (link do niej znajdziecie na samym dole tego artykułu), da się jednak wyeliminować aktualizacjami, więc za jakiś czas może to być naprawdę świetny sprzęt.

Wizualnie POCOPHONE F1 mimo wszystko nie zachwyca i nic tego już nie zmieni. Plastik większości użytkowników nie kojarzy się dobrze (chociaż niektórzy najbardziej lubią właśnie ten materiał) i mogą obawiać się, że smartfon nie jest zbyt wytrzymały, a na pewno nie tak bardzo, jak urządzenia w metalowych obudowach. Jak jest w rzeczywistości?

Postanowił to sprawdzić – a jakże! – Zack z kanału JerryRigEverything, który tym razem wziął na warsztat właśnie POCOPHONE F1. Połączenie plastiku i ostrego nożyka nie mogło wróżyć niczego dobrego – i rzeczywiście, youtuber poharatał obudowę smartfona niezwykle mocno, zarówno wszystkie krawędzie, jak i plecki.

Zarysowaniom oparło się natomiast szkło, pokrywające moduł podwójnego aparatu i czytnik linii papilarnych. Dość zaskakująco producent zdecydował się pokryć tym materiałem także skaner, co jest naprawdę niecodzienną praktyką, a szczególnie nie spodziewalibyśmy się czegoś takiego w kosztującym 1499 złotych POCOPHONE F1. Szkło na wyświetlaczu jest równie odporne na zarysowania, co w nawet duuużo droższych flagowcach, więc i tutaj POCO nie przyoszczędziło.

Najciekawszą częścią każdego, przeprowadzanego przez Zacka testu, jest jednak oczywiście bend test. Jak poradził sobie POCOPHONE F1? Czy wytrzymał? Ano… wytrzymał, aczkolwiek ekran nieco odrywał się od obudowy, lecz wcale nie pękł. Ostatecznie smartfon pomyślnie przeszedł tortury – a trzeba pamiętać, że youtuber wkłada w nie całą swoją siłę i parę w łapach ma.

Największą wadą POCOPHONE F1 mimo wszystko jest plastikowa obudowa, która może szybko i łatwo się rysować. Na szczęście producent dorzuca w zestawie sprzedażowym dedykowane, przezroczyste etui, które warto od razu założyć na urządzenie.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2018/09/10/recenzja-test-pocophone-f1-smartfona-do-1500-zlotych/

Źródło: JerryRigEverything