Jaki smartfon kupić do 2200 złotych? (lipiec 2018)

Moi redakcyjni koledzy zebrali dla Was pokaźną liczbę propozycji w kategoriach cenowych, które nie powinny specjalnie uszkodzić portfela. W dobie, gdzie za niektóre flagowce przyjdzie nam zapłacić ponad 4000 złotych, łatwo określić sprzęt za około 4 razy mniejszą gotówkę mianem budżetowego. Ja jednak, podobnie zresztą jak miesiąc temu, będę celował w złoty środek tego szaleństwa, czyli okolice 2200 złotych. Czy uda nam się nabyć coś godnego w tym przedziale cenowym?

Uwaga, spoiler – tak, za tę kwotę jesteśmy w stanie wyposażyć się w smartfon, który zupełnie zaspokoi nasze potrzeby i to nawet na kilka wiosen do przodu. Kategoria około 2000 złotych to miejsce, gdzie stykają się urządzenia, które lubię nazywać „entry-level flagowcami” oraz ubiegłoroczne, topowe modele. Nadal zatem będziemy musieli pójść na jakieś kompromisy względem telefonów z najwyższej półki, ale są to stosunkowo drobne szczegóły, bez których można się obyć.

Widać, że mamy już pierwsze półrocze za sobą, więc naturalnie kilka smartfonów z początku 2018 zdążyły stosunkowo potanieć. Niektóre z nich nadal nie łapią się do tutejszej listy, ale zabrakło im dosłownie niewiele, więc jeśli macie taką możliwość, to śmiało polecam dołożyć nieco kasy i wyjść ponad przyjęte tu ramy. Mam tylko nadzieję, że trend liniowo spadających cen się utrzyma, również w kolejnych miesiącach. Nie chcemy przecież, żeby nasz portfel musiał przesadnie cierpieć.

OnePlus 5T

Cena w sklepach: od 2099 złotych

Ktoś zapewne spyta się: „A dlaczego nie OnePlus 6?” i od razu odpowiem na to: „Bo OP6 wystaje nieznacznie ponad nasz budżet”. OnePlus zmienił swoją politykę i teraz podaje ceny dla naszego kraju w euro, a nie w złotówkach. Zakup jest więc uzależniony od kursu europejskiej waluty. Niemniej jednak nabycie nawet podstawowej wersji za 519 euro to koszt nieznacznie wykraczający ponad pułap 2200 złotych i to nawet z użyciem karty Revolut. Jeśli jednak dopłacenie tych kilkudziesięciu złotych nie robi problemu, to zdecydowanie polecam to zrobić.

https://www.tabletowo.pl/2018/02/04/opinia-recenzja-test-oneplus-5t-sandstone-white/

Rozumiem jednak, że są osoby ograniczone danym budżetem lub ktokolwiek czytający ten tekst, planuje wziąć sprzęt z tej kategorii na raty. Tu z pomocą przychodzi OnePlus 5T, który spokojnie dostaniemy za lekko ponad 2000 złotych w polskich sklepach.

Choć naturalnie OP6 jest teraz na ustach wszystkich, to 5T nie odstaje aż tak znacznie od swojego następcy (poza aparatem). Nadal bowiem ma on na pokładzie Snapdragona 835 i układ graficzny Adreno 540, a do tego całe 6 GB pamięci RAM. Smartfony OnePlus słyną też ze swojej minimalistycznej nakładki OxygenOS, która przy okazji jest bardzo przyjemna w użytkowaniu oraz niezwykle płynna. Wydajność oraz właśnie system to rdzeń tej rodziny smartfonów i to pozostało przy tym modelu niezmienione, nawet po roku od premiery.

HTC U11

Cena w sklepach: od 1799 złotych

Zeszłoroczny flagowiec od HTC to model, który gorąco polecałem miesiąc temu i moja opinia w tym zakresie wcale się nie zmieniła. U11 to sprzęt, który przeszedł gdzieś bokiem w 2017 roku, choć pod wieloma względami godnie stawał w szranki ze swoją ówczesną konkurencją. Teraz jest on znacznie atrakcyjniejszym kąskiem, ponieważ jego cena zdążyła odpowiednio spaść i możemy dostać tenże smartfon za ok. 1900 złotych w renomowanych sklepach. To naprawdę godna oferta, stąd trudno nie zarekomendować tego smartfona.

https://www.tabletowo.pl/2017/07/06/recenzja-test-htc-u11/

Spójrzcie zresztą na specyfikację – Snapdragon 835, Adreno 540, 4 GB pamięci RAM. Do tego świetny wyświetlacz o przekątnej 5,5 cala, uniwersalny design i świetny aparat. Dodatkowo w U11 po raz pierwszy wprowadzono technologię Edge Sense, czyli przypisywanie funkcji pod odpowiednie ściśnięcie telefonu. To naprawdę ciekawy dodatek, który nieco ułatwił mi życie, jeszcze kiedy miałem okazję użytkować to urządzenie.

Jeśli nie lubicie nakładki Samsunga, to U11 będzie świetną alternatywą dla zakupu droższego Galaxy S8… a przy tym zaoszczędzicie sobie kilka stówek, które będziecie mogli wydać na jakieś dodatkowe akcesoria.

HTC U11 znajdziecie w ofercie Media Expert.

ASUS Zenfone 5Z

Cena w sklepach: 2099 złotych

Wiele osób wytknęło mi nieobecność tego urządzenia w poprzednim zestawieniu, więc postanowiłem poprawę i tym razem zamierzam ująć ten smartfon w tekście. Jego cena, sięgająca 2100 złotych, idealnie mieści się w naszych przyjętych ramach. Bez dwóch zdań to właśnie koszt względem specyfikacji jest ogromnym atutem Zenfone’a 5Z.

https://www.tabletowo.pl/2018/06/20/asus-zenfone-5z-za-2099-zl-szok/

Na papierze urządzenie prezentuje się praktycznie jak niejeden flagowiec. Na pokładzie ma on Snapdragona 845 oraz układ graficzny Adreno 630, a standardowa wersja może się pochwalić też 6 GB pamięci RAM. Dołóżmy do tego odchudzoną nakładkę ASUS-a i stosunkowo dobry aparat, a otrzymamy udany sprzęt w naprawdę godziwych pieniądzach. To zdecydowanie ciekawa alternatywa dla wspomnianego tu, choć niewymienionego, OnePlusa 6.

Na więcej informacji musicie jeszcze poczekać, bo Kasia cały czas testuje Zenfone’y w praktyce. Odpowiednia recenzja widnieje zatem na horyzoncie (jeśli się nic nie zmieni, pojawi się już jutro!), także odwiedzajcie łamy Tabletowo, żeby jej nie przegapić!

Asusa Zenfone 5Z znajdziecie w ofercie Media Expert.

Honor 10

Cena w sklepach: od ~1725 złotych

Mam całkowitą świadomość, że model ten pojawił się już wcześniej w zestawieniu do 1800 złotych u Grześka. Niemniej jednak na chwilę obecną trudno o równie dobry smartfon od Huawei w tej kategorii cenowej. Przeskok między Honorem 10, a takim P20 jest stosunkowo duży i sięga aż kilkuset złotych. Siłą rzeczy więc, jeśli ktoś lubi telefony tej chińskiej marki i szuka czegoś niesiejącego spustoszenia w portfelu, to wybór automatycznie pada na ten model. Nie zrozumcie mnie jednak źle, choć Honor 10 idzie na pewne kompromisy, to nadal mamy do czynienia z naprawdę świetnym sprzętem. Marka Honor od lat pozostaje nieugięta i stara się oferować flagowe doświadczenie w przystępnej cenie, co zresztą Kasia potwierdziła w swojej recenzji.

https://www.tabletowo.pl/2018/05/27/recenzja-test-honor-10/

Specyfikacja jest bardzo podobna do topowego modelu w ofercie Huawei – P20 Pro. Mamy tu bowiem do czynienia z procesorem Kirin 970 oraz układem graficznym Mali-G72. Honor 10 ma jedynie 2 GB RAM pamięci mniej (konkretniej 4 GB), co przy większej ilości aplikacji działających w tle na pewno zrobi różnicę… choć jak najbardziej można z tym żyć. Wszystko to napędzane jest przez Androida 8.1 Oreo z bardzo charakterystyczną dla Huawei nakładką EMUI. Całość prezentuje się zatem jak najbardziej flagowo.

Jednak jeśli akurat model P20 do Was nie przemawia, to możecie polować na okazje pokroju Mate 10 Pro za 2049 złotych, czego byliśmy świadkami około dwa tygodnie temu. Tego typu oferty będą się teraz pewnie pojawiać częściej, więc miejcie oczy dookoła głowy.

Honor 10 znajdziecie w ofercie Media Expert.

Moto Z3 Play

Cena w sklepach: od ~1999 złotych

To będzie chyba najbardziej kontrowersyjny wybór na tej liście, ale nie mogę ukryć, że jestem lekkim miłośnikiem Motoroli. Aparat w telefonach jest dla mnie sprawą iście drugorzędną i przede wszystkim cenię sobie wydajność oraz wrażenia z użytkowania danego urządzenia. Z praktyki wiem, że smartfony od Moto zapewniają bardzo przyjemne i płynne doświadczenie. Pod tym względem amerykański producent ani razu mnie nie zawiódł.

https://www.tabletowo.pl/2018/07/10/moto-z3-play-w-polsce-cena-z-modulem-baterii-w-zestawie/

Wbrew pozorom specyfikacja też nie wygląda jakoś przesadnie słabo. Mamy tu bowiem do czynienia ze Snapdragonem 636 oraz układem graficznym Adreno 509, a w standardowej wersji ilość pamięci RAM wynosi 4 GB. Może nie jest to absolutnie najwyższa półka, ale procesor ten w zupełności wystarcza do wykonywania znacznej większości codziennych zadań. Moto jeszcze nigdy nie zawiodło mnie pod względem wyświetlaczy, nawet w bardziej budżetowych modelach, więc Z3 Play wyposażone w ekran Super AMOLED z pewnością zadowoli nasze gałki oczne. Trzeba też pamiętać o tym, że Z3 Play dalej zachowuje semi-modularność i tak też znajdziemy w sprzedaży całą masę modułów, które rozszerzą funkcje tego smartfona. Co ciekawe, w zestawie z tym modelem, dostajemy również moduł powerbanku, który pomoże nam przedłużyć żywotność akumulatora o pojemności 3000 mAh.

Na chwilę obecną Z3 Play można zamówić w przedsprzedaży za 1999 złotych. Oczywiście jeśli jesteście wystarczająco cierpliwi, to w ciągu kilku miesięcy cena tego modelu zacznie odpowiednio spadać, więc będzie to tym bardziej smakowity kąsek dla fanów zabawy z modułami. My sami nie omieszkamy sprawdzić tego urządzenia, więc wypatrujcie naszych wrażeń z użytkowania Z3 Play na horyzoncie – recenzja, jak donosi Kasia, już w najbliższych dniach!

Moto Z3 Play znajdziecie w ofercie Media Expert.

Motorola Moto Z3 Play

Wniosek? Nie trzeba oddać nerki, żeby mieć dobry smartfon!

Zanim jeszcze podsumuję cały tekst, chciałbym tylko zaznaczyć, że tym razem postanowiłem sztywno trzymać się górnej granicy 2200 złotych. Ceny bazują na ofertach z oficjalnej dystrybucji, stąd niektóre urządzenia mogły się tu nie załapać. Pamiętajcie też, że wpis ten ma charakter czysto subiektywny i wymienione typy to wyłącznie moje rekomendacje (choć zaprezentowałem je też wcześniej całej redakcji). Niektóre smartfony więc świadomie pominąłem, bo moim zdaniem nie dorównują tutejszym propozycjom pod jakimiś względami.

Jak sami widzicie za 2200 złotych możemy kupić naprawdę świetne telefony, które niekoniecznie muszą mieć już rok na karku. To dobra wiadomość, bo nie trzeba wydawać niemałej fortuny, żeby móc cieszyć się iście flagowym doświadczeniem. Pozostaje tylko nic innego jak życzyć sobie, żeby trend ten dalej się utrzymywał i coraz więcej firm walczyło o nasz portfel nie tylko samą jakością, ale też rozsądną ceną.

Jeśli macie jakieś swoje typy smartfonów do 2200 złotych – komentarze są do Waszej dyspozycji!