fot. Samsung

Wybrani właściciele Galaxy S9, którzy skorzystali z promocji „Witaj nowy S9”, dostaną jednak więcej pieniędzy

Samsung co prawda nie dorzucał w przedsprzedaży do Galaxy S9Galaxy S9+ żadnych gratisów, ale oferował za to dodatkowe 400 złotych w gotówce tym, którzy zdecydowali się odsprzedać swój stary smartfon. Niestety, w ostatnim czasie wokół akcji „Witaj nowy S9” pojawiło się sporo kontrowersji, wynikających z zaniżonej ostatecznej wyceny oddanego urządzenia. Producent zadeklarował jednak, że klienci mogą liczyć na wyrównanie.

Aby odsprzedać swój stary smartfon, jego właściciel musiał udać się na stronę serwisu KUPIMYTO i dokonać wstępnej wyceny urządzenia, odpowiadając na kilka pytań i oceniając jego stan wizualny w pięciostopniowej skali. Jeżeli była ona dla niego satysfakcjonująca, przechodził do kolejnego kroku, w którym mógł wpisać kod, podnoszący kwotę odkupu o 400 złotych w przypadku zamówionych w przedsprzedaży Galaxy S9Galaxy S9+.

Wiele osób skorzystało z tej możliwości, gdyż wizja otrzymania dodatkowych 400 złotych była naprawdę kusząca. Niestety, kiedy stary smartfon dotarł do serwisu KUPIMYTO, spora część klientów otrzymała wiadomość, że jest warty znacznie mniej niż wynosiła początkowa wycena. Za przykład niech posłuży przypadek Galaxy S7 Edge Roberta Nawrowskiego: kiedy nasz Kolega po fachu dokonał wstępnej wyceny, ujrzał kwotę 1254,72 zł, gdyż wybrał opcję „Stan idealny”. Po weryfikacji dostał jednak informację, że serwis KUPIMYTO może mu za niego zapłacić jedynie 887,92 zł, ponieważ pracownicy ocenili stan na „Bardzo dobry” (w tej kwocie nie jest uwzględnione wspomniane 400 złotych za zamówienie Galaxy S9+ w przedsprzedaży).

W tym miejscu trzeba dodać, że – jak powiedział nam Robert – na początku serwis KUPIMYTO proponował za Galaxy S7 Edge w stanie idealnym około 1400 złotych, a za sprzęt w stanie bardzo dobrym 1250 złotych.

Skąd taka różnica? Ano stąd, że w międzyczasie znacznie obniżono na stronie serwisu KUPIMYTO wstępną wycenę smartfona. Od jednego z naszych Czytelników wiemy, że w pewnym momencie było to – w przypadku Galaxy S7 Edge – około 1250 złotych za sprzęt w stanie idealnym i 1150 złotych za urządzenie w stanie bardzo dobrym. Bez zapowiedzi w drugim przypadku obniżono wycenę do ~890 złotych. Nie spodobało się to wielu klientom i nie kryli oni swojego niezadowolenia z tego faktu.

Sytuacja zaczęła się zaogniać, więc poprosiliśmy rzecznika polskiego oddziału Samsunga o komentarz i uzyskaliśmy przytoczoną poniżej odpowiedź:

W promocji „Witaj nowy S9” pojawił się błąd w module wyceny używanych smartfonów obsługiwany przez partnera promocji, w wyniku którego niewielka część tych wycen była nieprawidłowa. Po wykryciu błędu mechanizm wyceny został poprawiony.

Z klientami, których dotyczyła błędna wycena skontaktuje się bezpośrednio partner promocji w celu wyrównania brakującej kwoty.

Przypominamy, że zgodnie z zasadami promocji, ostateczna decyzja o akceptacji wyceny należy do klienta. W przypadku odmowy, wyceniany smartfon jest odsyłany, jednak klient nie traci prawa do dodatkowego kuponu o wartości 400 zł. W takiej sytuacji klient powinien złożyć reklamację, by otrzymać kupon, a następnie wysłać inne urządzenie do wyceny” – Olaf Krynicki, rzecznik prasowy Samsung Polska

Sprawę faktycznie sprostowano, ponieważ dzięki Robertowi Nawrowskiemu wiemy, że do klientów rozesłano poprawioną wycenę wraz z informacją, że przyznano im kwotę, jaką zobaczyli na stronie internetowej po dokonaniu wstępnej wyceny swojego urządzenia.

Szkoda, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce, lecz jest to kolejny przykład na to, że każdy system może nawalić. Najważniejsze, że błąd naprawiono i klienci otrzymają kwotę, na jaką liczyli. Na koniec mimo wszystko trzeba jeszcze dodać, że wina leży wyłącznie po stronie serwisu KUPIMYTO, gdyż sam Samsung nie brał czynnego udziału w odkupowaniu starych smartfonów od użytkowników.