World of Warships Blitz – na szerokich wodach

„World of Warships Blitz” to dostępna w modelu free2play na urządzenia mobilne gra multiplayer, skupiająca się na bitwach morskich. Jak nietrudno się domyślić, jest to mniejszy i prostszy brat znanej w świecie komputerów PC gry „World of Warships”.

W obu produkcjach chodzi mniej więcej o to samo – stoczyć bitwę, wygrać, usprawnić okręt, znowu wygrać bitwę, wynaleźć i kupić nowy okręt i tak dopóki nam się nie znudzi. Oczywiście ekran smartfona lub tabletu wymusza spore zmiany w stosunku do „dużej” gry. Niewielka powierzchnia, która dodatkowo „zawiera” pola sterujące, wymusza uproszczony model poruszania jednostką, a miniaturowa mapa z całą pewnością nie spodoba się osobom, przyzwyczajonym do interfejsu WoWS.

Mimo ciasnoty na ekranie gra się jednak przyjemnie – program nieco pomaga w celowaniu, a elementy sterujące dobrze „leżą”, szczególnie w prawej części ekranu, która skupia wszystkie akcje inne niż sterowanie jednostką. Co ciekawe, gdzieniegdzie mobilna wersja pozwala na więcej, niż komputerowa – dotyczy to na przykład artylerii pomocniczej, która jest pod kontrolą gracza, podczas gdy w „dużej” grze jest ona kontrolowana w pełni automatycznie lub (jeśli kapitan posiada odpowiednią umiejętność) strzela automatyczne do wskazanego celu. Co prawda wymusza to w praktyce ostrzał tego samego celu, lecz cóż, coś za coś.

Mikropłatności

Mikropłatności są nieodłączną cechą gier F2P i WoWS Blitz nie jest wyjątkiem. Waluty w grze są dwie – złoto, które kupuje się za realną walutę, oraz srebro, które zarabia się, walcząc i wykonując misje. Trzecim rodzajem zdobywanych punktów jest doświadczenie, które służy do udoskonalania posiadanych jednostek i do odkrywania nowych.

Wprawdzie rozejrzałem się póki co po grze dość pobieżnie, jednak – jak się wydaje złoto – jest tu dużo bardziej przydatne niż w komputerowym odpowiedniku. Za złoto można kupić konto premium, zwiększające dochody we wszystkich aspektach gry, lepsze niż zwykle kamuflaże czy też specjalne wersje okrętów, tańsze w utrzymaniu i zarazem lepiej zarabiające. Takie jednostki mogą być przydatne szczególnie w dalszych etapach gry, gdyż balans rozgrywki ustawiony jest tak, że koszty naprawy i wyposażenia coraz bardziej zaawansowanych jednostek po bitwie rosną szybciej niż dochody.

Niezależnie od mikropłatności (których serdecznie nie cierpię), gra na pewno zagości na moim smartfonie na dłużej. Choć na pewno nie zrezygnuję dla niej z World of Warships, to w tych chwilach, kiedy będę chciał zagrać niezobowiązująco i szybko, na pewno dostarczy mi sporo dobrej rozgrywki. Ahoj!